12 sierpnia, według informacji medialnych, doszło do kolizji fregat należących do sił morskich Grecji oraz Turcji. Incydent ma związek z rosnącym napięciem pomiędzy tymi państwami, które jednocześnie są sojusznikami w NATO. 

Według dostępnych informacji grecka fregata Limnos (holenderskiego typu Kortenaer) staranowała turecką Kemalreis (typu Barbaros) - turecka jednostka miała odnieść poważne uszkodzenia, które wymusiły skierowanie okrętu do portu. Fregata była jedną z kilku, które eskortują turecki statek badawczy Oruc Reis – Grecy nie wydali zgody na prowadzenie prac przez Turków w morskiej strefie wyłączności gospodarczej. Obszar incydentu jest terenem spornym pomiędzy państwami. 

Od kilku ostatnich dni greckie siły zbrojne znajdują się w stanie podwyższonej gotowości operacyjnej – poza fregatami na Morzu Śródziemnym operują przynajmniej dwa okręty podwodne. Dodatkowo zwiększono tempo operacyjne lotów patrolowych wykonywanych przez wielozadaniowe samoloty bojowe. W powyższym sporze Grecja może liczyć na wsparcie Egiptu, dla którego ważnym elementem polityki regionalnej jest osłabienie Turcji m.in. w Libii.