Na początku marca doszło do rotacji personelu duńskiego kontyngentu wojskowego w Mali. Rotacje odbywają się co kwartał. W związku z tym w mijającym tygodniu swoją ocenę działań duńskich sojuszników opublikowało Ministerstwo Sił Zbrojnych Francji. Wynika to z wiodącej roli, jaką w Mali (i regionie) pełni Francja w ramach tzw. operacji „Barkhane”. Francuski kontyngent liczy 4500 wojskowych.
Królewskie Duńskie Siły Powietrzne (Flyvevåbnet) skierowały do Mali dwa śmigłowce Leonardo EH101 Merlin, jak w Danii oznaczono AW101 Model 512 TTT, czyli wersję desantowo-transportową. Maszyny te zostały dostarczone w latach 2006-2007 i mają za sobą kilka modernizacji, ostatnią w 2014 r., kiedy w ramach dostosowania do działań w Afganistanie duńska Terma rozbudowała system samoobrony śmigłowca o Electronic Warfare Management System ALQ-213, integrujący zasobniki Advanced Counter Measure Dispensers (ACMDS) i różne czujniki ostrzegawcze, w tym klasy MAWS. W takiej wersji są też śmigłowce wysłane do Mali. Dostępny materiał zdjęciowy wskazuje, że śmigłowce mają trzy stanowiska strzeleckie z 7,62 mm km FN MAG, choć duńskie Merliny są też dostosowane do zamontowania 12,7 mm wkm FN M3M w bocznych drzwiach. Najprawdopodobniej M3M nie są używane w Mali, gdyż Merliny służą tam głównie jako maszyny transportowe, więc „utrata” bocznych drzwi byłaby niekorzystna. Poza dwoma śmigłowcami, duński kontyngent liczy 70 żołnierzy w tym oficerów sztabowych. Obszar operacyjny obejmuje tzw. Sahel, czyli Burkina Faso, Czad, Mali, Mauretanię i Niger. Bazą operacyjną obu EH101 jest francuska baza wojskowa w Gao w Mali, nad którym głównie operują Duńczycy.
Duńskie Merliny wypełniają zadania transportowe, desantowe (przewożąc francuskich żołnierzy) i w razie konieczności rozpoznawcze. Dostępny materiał zdjęciowy pokazuje, że czasami latają eskortowane przez francuskie śmigłowce szturmowe Tigre HAP/HAD. Duńskie AW101 współdziałają ze śmigłowcami francuskimi w ramach wspólnej taktycznej grupy bojowej (GTD-A) „Hombori”. Przed misją w Mali duńskie załogi przeszły szkolenie w Wielkiej Brytanii, aby móc współdziałać z francuskimi śmigłowcami (brytyjskie i francuskie standardy działania śmigłowców są de facto identyczne).
Ogólnie francuski resort obrony bardzo sobie chwali współdziałanie z duńskim kontyngentem, podkreślając niezawodność jego sprzętu i profesjonalizm żołnierzy. Odkąd 24 grudnia ub.r. duński kontyngent osiągnął pełną gotowość bojową, na przestrzeni kolejnych trzech miesięcy oba duńskie Merliny wykonały 120 misji, spędzając w powietrzu ponad 250 godzin, przewożąc prawie 1800 osób i 45 t ładunków.
Warto dodać, że duńscy żołnierze i śmigłowce – w ramach przygotowania do działań w Afganistanie, Iraku i w końcu w Afryce – przechodzili szkolenie (eksploatacja sprzętu w warunkach pustynnych) w Stanach Zjednoczonych w Naval Air Facility El Centro, bazie lotniczej US Navy w Kalifornii położonej na obszarze Pustyni Kolorado.
Operacja „Barkhane” to nie jedyne francusko-duńskie współdziałanie. Wcześniej duński samolot transportowy C-130 wspierał operację „Serval”, poprzedzającą obecną. Jednocześnie duńska fregata Niels Juel typu Iver Huitfeldt od 25 marca br. do połowy kwietnia wchodzi w skład tzw. Task Force 473, grupy okrętów operującej na Północnym Atlantyku z francuskim lotniskowcem Charles de Gaulle jako okrętem flagowym. Niels Juel wchodzi w skład eskorty lotniskowca, zapewniając obronę przeciwlotniczą i współuczestnicząc w koordynowaniu operacji powietrznych prowadzonych z pokładu lotniskowca.
Niezależnie od działań francuskich, w Mali działa pokojowa misja ONZ (MINUSMA), w której uczestniczy duński C-130J i 65-osobowy kontyngent, który ma pozostać w Mali przez pół roku.
(AMM) | Foto: Flyvevåbnet |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu