W nadchodzącym roku niemieckie kierownictwo planowało na wszystkich odcinkach frontu wschodniego na południu tylko obronę, jedynie na Węgrzech przewidywano natarcie w celu deblokady okrążonego Budapesztu i utrzymania zachodniej części kraju ze złożami ropy naftowej w rejonie jeziora Balaton. Dla wzmocnienia obrony na Węgrzech i „wyzwolenia” węgierskiej stolicy Hitler, ignorując sprzeciw swojej generalicji starającej się skoncentrować wszystkie będące jeszcze do dyspozycji siły na obronie rdzennych Niemiec, bez jakichkolwiek wątpliwości zdejmował jednostki uderzeniowe i rezerwy z innych frontów.
Do tego czasu wojska 2. i 3. Frontu Ukraińskiego pod dowództwem marszałków R. J. Malinowskiego i F. I. Tołbuchina po przerwaniu linii obrony „Margarita” zakończyły operację okrążenia budapeszteńskiego zgrupowania przeciwnika. Wykorzystując mrozy, które skuły ziemię, jednostki szybkie 4. Gwardyjskiej Armii dokonały głębokiego włamania, wychodząc na brzeg jeziora Velence i zdobywając miejscowość Székesfehérvár. Oddziały 57. i 27. Armii, działające bardziej na południe, doszły do jeziora Balaton i dalej do rzeki Drawa.
Dążąc do deblokady okrążonego w Budapeszcie zgrupowania, niemieckie dowództwo w dniach 2-18 stycznia 1945 r. przeprowadziło trzy kolejne operacje zaczepne, które nosiły kodową nazwę „Konrad”. Te uderzenia, chociaż nie bez trudności, zostały odparte przez wojska 2. i 3. Frontu Ukraińskiego.
„Dunajski Stalingrad” padł 13 lutego 1945 r. Medal „Za Budapeszt” drogo kosztował sowiecką stronę: w czasie 108 dni oblężenia węgierskiej stolicy i związanych z tym walk stracono: zabitych i rannych ponad 320 tys. oficerów i żołnierzy, 1766 czołgów i dział samobieżnych, 4127 dział i moździerzy, 293 samoloty. Co drugi sowiecki żołnierz, który zginął na Węgrzech, padł pod Budapesztem. Ta niespodziewanie przeciągająca się bezlitosna walka zasadniczo zmieniła plany sowieckiego dowództwa. Generał pułkownik S. M. Sztemienko w swoich pamiętnikach przyznał, że: Nasze plany – pod koniec grudnia wejść do Wiednia, a w marcu do południowych Niemiec – zostały pokrzyżowane przez długie oblężenie. Stało się jasne, że Armia Czerwona nie dojdzie do Renu, a tym samym, że nie stanie się ona „wyzwolicielką” całych Niemiec.
Już wieczorem 17 lutego, czwartego dnia po zdobyciu Budapesztu, dowodzący wojskami 2. i 3. Frontu Ukraińskiego otrzymali wytyczne Kwatery Głównej Najwyższego Naczelnego Dowództwa, dotyczące przygotowania i przeprowadzenia operacji zaczepnych na kierunkach bratysławsko-brneńskim i wiedeńskim. Przy tym 27. Armia z dniem 20 lutego została przekazana z 2. Frontu Ukraińskiego do 3. Frontu Ukraińskiego, a 46. Armia generała lejtnanta A. W. Pietruszewskiego i 2. Gwardyjski Korpus Zmechanizowany generała lejtnanta K. W. Swiridowa na odwrót – od marszałka Tołbuchina przeszły do marszałka Malinowskiego.
W operacyjnym podporządkowaniu 2. Frontu Ukraińskiego znalazła się także Dunajska Flotylla Wojenna pod dowództwem kontradmirała G. N. Chołostjakowa i 83. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Oprócz tego Kwatera Główna Najwyższego Naczelnego Dowództwa ze swojej rezerwy wydzieliła frontowi 9. Gwardyjską Armię, która wyróżniała się unikalnym w tym czasie ukompletowaniem – 10-11 tys. ludzi w dywizji – i najwyższą jakością „ludzkiego materiału”. Chodzi o to, że w październiku 1944 r. armia ta była formowana jako samodzielna armia powietrznodesantowa w składzie: 37., 38. i 39. Gwardyjski Korpus Powietrznodesantowy i w całości została skompletowana z dobrze przygotowanych kadr oficerskich, podoficerskich i szeregowców, które przeszły przeszkolenie w prowadzeniu działań bojowych na tyłach wroga. Jednak 18 grudnia tego samego roku został wydany rozkaz w sprawie przeformowania jej w ciągu dwóch miesięcy w armię ogólnowojskową. Korpusy i dywizje stały się jednostkami piechoty. Armii przydzielono artylerię dużego kalibru i artyleryjskie wyrzutnie rakietowe, trzy pułki dział samobieżnych SU-76, pojazdy transportowe, konie i inne należne piechocie etatowe uzbrojenie i mienie. Dowódcą został Bohater Związku Sowieckiego, generał pułkownik W. W. Głagolew, który – zgodnie z opinią służbową – odznaczał się zdecydowaniem, zimną krwią w złożonej sytuacji bojowej i niezłomną wolą w osiąganiu wyznaczonych celów.
Wojskom marszałka Malinowskiego wyznaczono w szykowanej operacji główną rolę. 2. Front Ukraiński miał za zadanie siłami 9. i 7. Gwardyjskiej Armii, 53. Armii, 6. Gwardyjskiej Armii Pancernej i Grupy Konno-Zmechanizowanej przygotować uderzenie na północ od Dunaju na Nowe Zamki, Malacky i Znojmo. Jednocześnie wzdłuż prawego brzegu Dunaju miała nacierać 46. Armia, wzmocniona 2. Gwardyjskim Korpusem Zmechanizowanym i dywizją artylerii OND. Malinowskiemu postawiono zadanie, by wyzwolić Bratysławę, nie później niż dwudziestego dnia operacji zająć Brno, Znojmo i we współdziałaniu z 3. Frontem Ukraińskim opanować Wiedeń. W zadaniu dalszym zamierzano rozwinąć natarcie w ogólnym kierunku na Pilzno.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu