7 czerwca media niderlandzkie poinformowały, bazując na nieoficjalnych źródłach z kręgów wojskowo-rządowych, że władze tego kraju planują zamówienie czterech wyspecjalizowanych samolotów patrolowych bazowania lądowego.

Tego typu deklaracja wpisuje się w realizowany obecnie program rozbudowy i odbudowy potencjału operacyjnego niderlandzkich sił zbrojnych, który tylko w ostatnich miesiącach objął m.in. zakup artyleryjskich wyrzutni rakietowych, wybór następców dla średnich samolotów transportowych Lockheed Martin C-130H Hercules (Embraer C-390 Millennium) czy śmigłowców (Airbus H225M).

Jak wskazują media, wśród głównych faworytów do zakupu jest Boeing P-8A Poseidon – nie powinno to zaskakiwać, gdyż konstrukcja została już zakupiona przez trzy inne europejskie państwa NATO (Wielką Brytanię, Norwegię oraz Republikę Federalną Niemiec), a dodatkowo na obszarze Starego Kontynentu operują maszyny należące do US Navy. Co ważne, produkcja odbywa się na bieżąco i nie pojawia się problem nagłego wzrostu kosztów czy opóźnień w harmonogramie dostaw. Poza amerykańską konstrukcją władze Królestwa Niderlandów analizują także inne opcje, które obecnie znajdują się na papierze. Mowa o samolocie Airbus A320MPA, Saab Swordfish czy Bombardier Global 6500 CMMA.

Lotnictwo wojskowe Królestwa Niderlandów, do 2005 roku, eksploatowało trzynaście samolotów patrolowych bazowania lądowego Lockheed Martin P-3C Orion. Maszyny zostały jednak wycofane ze względów na cięcia budżetowe i wystawione na sprzedaż – trafiły do Republiki Federalnej Niemiec (8) oraz Portugalii (5). Zakup i odbudowa zdolności jest związana m.in. z rosnącą aktywnością rosyjskich jednostek pływających, a także analiz związanych z zagrożeniami dotyczącymi zabezpieczenia krytycznej infrastruktury morskiej.

Dotychczas Boeing dostarczył użytkownikom na świecie ponad 160 samolotów P-8 Poseidon. Poza Stanami Zjednoczonymi trafiły do Indii, Australii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii. Obecnie w produkcji znajdują się maszyny dla Republiki Korei oraz Republiki Federalnej Niemiec. Obok Królestwa Niderlandów, drugim państwem, które najprawdopodobniej zamówi maszyny tego typu jest Kanada, której rząd przesłał do Stanów Zjednoczonych zapytanie ofertowe obejmujące 16 egzemplarzy.