16 maja rosyjska agencja prasowa TASS poinformowała o zakończeniu długotrwałego remontu okrętu podwodnego B-871 Ałrosa projektu 877W Pałtus - najstarszej jednostki tej klasy we Flocie Czarnomorskiej, który realizowany był przez stocznię remontową 13. Sudoriemontnyj Zawod (SRZ-13) w Sewastopolu.
Okręt ten został niedawno przeholowany ze stoczni do miejsca stałego bazowania w Zatoce Południowej Sewastopola. Obecnie czeka go etap prób morskich, po którym ma on wejść ponownie w skład 4. Samodzielnej Brygady Okrętów Podwodnych tego związku operacyjnego. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, w ramach remontu i towarzyszącej mu modernizacji Ałrosa została przystosowana do przenoszenia pocisków manewrujących systemu Kalibr-PŁ, co jest pewnym zaskoczeniem, ponieważ wcześniej nie informowano o takich zamiarach. Według informacji przekazanych przez rosyjską agencję zyskała ona nowe możliwości techniczne i bojowe które „stawiają ten okręt podwodny na równi z sześcioma jednostkami, które w ostatnich latach przybyły do Floty Czarnomorskiej”. Chodzi tu o nowe okręty podwodne proj. 636.3 Warszawianka, które weszły do służby w latach 2014-2016. Jeżeli informacja o uzbrojeniu Ałrosy w pociski Kalibr-PŁ okażą się prawdziwe, oznaczałoby to pewne wzmocnienie sił podwodnych tej floty, które aktywnie uczestniczą w agresji na Ukrainę ostrzeliwując jej terytorium przy użyciu pocisków manewrujących.
Należy jednak podchodzić do tych doniesień z dużą ostrożnością, ponieważ możemy mieć tu do czynienia z przejawem wojennej dezinformacji. Co prawda rosyjski przemysł stoczniowy ma doświadczenie w przystosowaniu jednostek proj. 877 do przenoszenia pocisków systemu Kalibr-PŁ, w jego eksportowej wersji Club-S, ponieważ w ten sposób zmodernizowane zostały indyjskie okręty proj. 877EKM. Jednak dotychczas tego typu modyfikacjom nie były poddawane jednostki rosyjskiej floty. Zamiast tego zasilana była ona przez nowo budowane okręty podwodne projektów 636.3 i 677 Łada, zaprojektowane od początku do przenoszenia tego typu uzbrojenia. Dlatego w tym wypadku mamy najprawdopodobniej do czynienia z przejawem wojennej propagandy, a sam okręt przeszedł jedynie remont przywracający jego sprawność techniczną i bojową.
W ciągu dotychczasowej służby okręt podwodny Ałrosa nie był zbyt intensywnie eksploatowany, na co wpływ miały przede wszystkim problemy techniczne, jakie go trapiły. Wynikały one między innymi z tego, że jest on de facto jednostką eksperymentalną. Jako jedyny z Pałtusów wyposażony jest w pędnik strugowodny (pump jet) zamiast konwencjonalnej śruby (stąd w numerze projektu W od wodomietnyj). Był on wykorzystywany do prób pędników, które trafiły na strategiczne okręty podwodne z napędem jądrowym typów Boriej i Boriej-A.
Nic dziwnego, że ponad połowę czasu swojej służby przebywał na remontach lub był wyłączony z normalnej eksploatacji. Po raz ostatni okręt ten został odstawiony do remontu latem 2014 r., właśnie do stoczni SRZ-13 w Sewastopolu. Przez kilka lat właściwie nic w tym zakresie się nie działo, dopiero w maju 2019 r. trafił on do doku pływającego. W międzyczasie pojawiły się informacje, że po zakończonym remoncie Ałrosa zostanie przydzielona do Floty Bałtyckiej, która cierpi na brak operacyjnych okrętów podwodnych. Przedłużający się remont uniemożliwił realizację tych zamierzeń przez agresją na Ukrainę, tak więc wszystko wskazuje na to, że nadal będzie on podporządkowany Flocie Czarnomorskiej.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu