Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Liguryjski matecznik fregat typu PPA

Widok ogólny stoczni Fincantieri w Muggiano. Zakład ten odpowiada za wyposażenie i dostawę większości jednostek budowanych dla włoskiej floty w ramach programu jej odbudowy. Fot. Fincantieri S.p.A

18 marca w stoczni Fincantieri w Muggiano koło La Spezii odbyła się uroczystość przekazania włoskiej marynarce wojennej (Marina Militare) fregaty Paolo Thaon di Revel pierwszej jednostki nowatorskiego typu PPA. W niedługim czasie po tym wydarzeniu okręt został przebazowany na drugą stronę zatoki do bazy morskiej w Marola, gdzie przygotowuje się do podniesiona bandery które ma nastąpić w maju br.

Okręt ten oficjalnie klasyfikowany jest jako wielozadaniowy patrolowiec morski - Pattugliatore Polivalente d’Altura (PPA) w istocie jest nowoczesną fregatą odpowiadającą na zapotrzebowanie na okręty nawodne charakteryzujące się wysokim stopniem uniwersalności. Jest to możliwe dzięki temu, że PPA został zaprojektowany w sposób całkowicie modułowy. Oznacza to, że dysponuje on skalowalną zarówno platformą jak i okrętowym systemem walki, dzięki czemu może być konfigurowany do wyższych wariantów w krótkim czasie.

Zgodnie z potrzebami Marina Militare opracowywano trzy wersje jednostek typu PPA, oznaczone jako „Light” („Lekka”), „Light +” („Lekka Plus”) i „Full” („Pełna”). Ta ostatnia ma pełne możliwości bojowe, natomiast dwie pierwsze nie posiadają części wyposażenia i uzbrojenia, które można jednak w łatwy sposób zainstalować a tym samym skonfigurować do najbardziej rozbudowanej wersji. Takie podejście zmniejsza początkowe koszty zakupu, zwiększa elastyczność i ułatwia wprowadzanie nowych technologii w przyszłości. Okręty te budowane pod nadzorem europejskiej agencji OCCAR (Organisation Conjointe de Cooperation sur l'Armement - Międzynarodowa Organizacja Współpracy w dziedzinie Uzbrojenia) przez spółkę stoczniową Fincantieri w jej stoczniach w Riva Trigoso i Muggiano (Liguria). Aktualne plany zakładają powstanie siedmiu jednostek tego typu w następujących wersjach: Light (dwie), Light+ (trzy) i Full (dwie), opcja kontraktowa umożliwia zamówienie jeszcze trzech PPA po jednym z każdej wersji.

Fregata Paolo Thaon di Revel prototypowa jednostka typu PPA oczekująca na podniesienie bandery w bazie morskiej w Marola. Fot. Andrzej Nitka

Jedną z cech wyróżniających okręty typu PPA są dwie duże powierzchnie modułowe przeznaczone do przewozu ładunków i systemów zadaniowych co znacznie zwiększa ich uniwersalność. Pierwsza otwarta znajduje się na śródokręciu między odseparowanymi nadbudówkami, druga kryta, na rufie pod lądowiskiem. Przestrzeń na śródokręciu wykorzystano do instalacji teleskopowego żurawia służącego do za- i wyładunku kontenerów (maksymalnie 8) lub innych ładunków takich jak łodzie abordażowe czy nawet barki desantowe. Rufowy pokład misyjny ma jeszcze większe możliwości adaptacji do różnych celów, w tym przyjęcia szpitala polowego mieszczącego się w pięciu kontenerach. Dostęp do tej przestrzeni zapewniają rampy w pawęży i w obu burtach, jak również otwory w lądowisku, przez które można wstawić kontenery.

PPA są okrętami o dużej zdolności adaptacji do różnych zadań, którą uzyskały dzięki swoim rozmiarom i cechom konstrukcyjnym, umożliwiającym ich rekonfigurację oraz dobór środków w zależności od profilu misji. Poza zadaniami czysto bojowymi będą mogły one służyć m.in. do monitorowania i kontroli morskiej strefy ekonomicznej, nadzorowaniu szlaków żeglugowych, środowiska, czy niesieniu pomocy ofiarom klęsk i katastrof. Jednostki te zastąpią większą liczbę starszych okrętów takich jak: niszczyciele typu Durand de la Penne, fregaty typu Soldati, korwety typu Minerva oraz patrolowce typów Casiopea i Commandanti/Sirio. Warto przy tym zauważyć, że ich oficjalna klasyfikacja (wielozadaniowy patrolowiec morski), stanowi wybieg polityczny dla ułatwienia uzasadnienia wydatków z nimi związanych, zaś ich budowa stanowi cześć programu odnowy Marina Militare – Programma di Rinnovamento Navale.

 

Program odnowy włoskiej floty

Konieczność przygotowania takiego programu pojawiła się w 2013 r., kiedy to opracowano i ujawniono listę 57 okrętów bojowych, specjalnych i pomocniczych, które mają zostać wycofane ze służby w latach 2015-2025. Konieczne więc było ich zastąpienie przez nowe jednostki wielozdaniowe. Ten ostatni wymóg był koniecznością, ponieważ ze względów budżetowych dla części starych okrętów nie przewidziano zmienników, zaś ich funkcje będzie musiała przejąć mniejsza liczba bardziej uniwersalnych jednostek.

Schemat ukompletowania wszystkich trzech wersji fregat typu PPA budowanych dla Marina Militare. Fot. Leonardo

Tak ambitny program nie mógł być sfinansowany tylko z budżetu ministerstwa obrony, dlatego konieczne było przyjęcie rozwiązań, które umożliwiły finansowanie go z ogólnego budżetu państwa. Pojawiły się one dzięki przyjęciu 27 grudnia 2013 r. przez włoski parlament specjalnej ustawy, w której stwierdzono konieczność zwiększenia potencjału sił morskich w ramach 20-letniego programu. Ustalono w niej również wielkość rocznych środków na ten cel w wysokości 40 mln EUR w 2014 r., 110 mln w 2015 r. i po 140 mln począwszy od 2016 r. Pierwotnie łączny budżet tego przedsięwzięcia wyniósł 5,8 mld EUR, kilka miesięcy później obniżono go do 5,4 mld, jednocześnie nazywając tę część ustawy Prawem Morskim (Legge navale).

Następnym krokiem było określone jakich klas okręty i w jakiej liczbie będą potrzebne w celu urzeczywistnienia tych zamierzeń. Plan odnowy floty został ostatecznie przyjęty na początku maja 2015 r. przez włoski rząd. Dzięki temu już 4 maja agencja OCCAR mogła ogłosić podpisanie pierwszych kontraktów w ramach tego programu, które dotyczyły  właśnie fregat typu PPA i pierwszego dużego zaopatrzeniowca floty (Unità di Supporto Logistico). Podmiotem odpowiedzialnym za realizację tych umów zostało Tymczasowe Konsorcjum Przedsiębiorstw (Raggruppamento Temporaneo di Impresa - RTI). RTI zostało zawiązane w październiku 2014 r. przez koncerny Fincantieri i Finmeccanica (obecnie Leonardo).

 

Stocznie w Riva Trigoso i Muggiano – matecznik PPA

Okręty typu PPA podobnie jak ich i fregaty rakietowe typu FREMM przeznaczone dla Marina Militare powstają w stoczniach koncernu Fincantieri w Riva Trigoso i Muggiano, które razem określane są jako zintegrowana stocznia Riva Trigoso-Muggiano. Obie te stocznie położone są w Ligurii – regionie administracyjnym w zachodnich Włoszech którego stolicą jest Genua. Riva Trigoso jest małą miejscowością leżącą w połowie drogi między Genuą a La Spezią, natomiast Muggiano jest jednym z przedmieści La Spezii. Obie te miejscowości dzieli odległość około 50-60 km, w zależności od środka transportu, zaś łączy fakt działania w nich prężnych stoczni podlegających Fincantieri Naval Vessel Business Unit.

W stoczni Riva Trigoso realizowana jest budowa średnich/dużych okrętów nawodnych oraz produkcja ciężkich systemów i mechanizmów na potrzeby innych podmiotów wchodzących w skład Fincantieri Naval Vessel Business Unit. Całkowita powierzchnia tego zakładu wynosi 173 000 m² z czego zadaszonych jest 73 000 m². Posiada on linię do cięcia blach okrętowych o szerokości 24 m oraz dysponuje płytą montażową o wymiarach 174x60m obsługiwaną przez suwnicę bramową o udźwigu 240 t.

Stocznia w Riva Trigoso, w niej właśnie powstają kadłuby większych okrętów, które następnie transportowane są do Muggiano w celu wodowania i ostatecznego wyposażenia. Fot. Andrzej Nitka

W przeszłości wodowanie jednostek budowanych w tej stoczni odbywało się w sposób klasyczny z pochylni stoczniowej, ostatnią jednostką w ten sposób zwodowaną 20 lipca 2004 r. był lotniskowiec Cavour. Od tego czasu wszystkie budowane tam okręty przetaczane są za pomocą transporterów samojezdnych z płyty montażowej na pokład barki Atlante 1. Na jej  pokładzie holowane są do stoczni w Muggiano gdzie ponownie są przetaczane, tym razem na pokład doku pływającego, po zatopieniu którego są ostatecznie wodowane. Taka metoda jest bezpieczniejsza, mniej pracochłonna i pozwalająca na wodowanie cięższych jednostek, a więc w wyższym stopniu wyposażenia. Tym samym ceremonie „wodowań” jednostek w Riva Trigoso, mają jedynie charakter symboliczny, ponieważ ich rzeczywiste wodowanie odbywa się w zupełnie innym miejscu.

W stoczni w Muggiano realizowana jest budowa mniejszych okrętów nawodnych, okrętów podwodnych, jednostek specjalistycznych oraz mega-jachtów. Dokonywane jest tam również wyposażenie okrętów nawodnych (dowolny rozmiar), budowanych na miejscu lub w innych stoczniach koncernu w tym przede wszystkim w Riva Trigoso. Ponadto prowadzona jest działalność posprzedażna dla wszystkich rodzajów okrętów i statków. Całkowita powierzchnia tego zakładu wynosi 150 000 m² z czego zadaszonych jest 63 000 m². Posiada on dwa nabrzeża wyposażeniowe o łącznej długości 1200 m, przy jednym z nich na stałe zakotwiczony jest dok pływający o wymiarach 254x41,8 m i nośności 40 000 t służący do wodowania i remontów jednostek pływających.

Hale produkcyjne w stoczni w Muggiano zgrupowane są w dwóch zespołach. Większy zlokalizowany w zachodniej części stoczni składa się z sześciu hal tworzących wspólnie ciąg technologiczny. Trzy najmniejsze z nich służą do składowania arkuszy blach stalowych o różnej grubości oraz ich cięcia metodą plazmową pod wodą, co ma na celu odprowadzenie ciepła a tym samym zmniejszyć ryzyko odkształcenia materiału. Tam też dokonuje się kształtowania wyciętych już elementów przy pomocy różnorodnych pras.

Trzy kolejne większe hale posiadają przesuwane dachy, dzięki czemu możliwe jest umieszczanie w nich elementów konstrukcyjnych nie tylko przez wrota, ale również z góry przy pomocy dźwigów. Pierwsza z tych hal o powierzchni 18 500 m², wyposażona w suwnicę o udźwigu 15 t, służy do montażu i wstępnego wyposażania sekcji okrętowych. Druga z tych hal o powierzchni 22 000 m², wyposażona w suwnicę o udźwigu 60 t, służy do integracji i ostatecznego wyposażenia bloków kadłuba. Realizacja tego procesu pod dachem ogranicza wpływ niekorzystnych warunków środowiska na te prace.

Dok pływający w stoczni w Muggiano, który służy głównie do wodowania okrętów powstających w liguryjskich stoczniach koncernu Fincantieri. Fot. Fincantieri S.p.A

Ostatnia z hala z tego zespołu mająca powierzchnię 5100 m², wyposażona w dwie suwnice o udźwigu 60 t, służy do budowy mega-jachtów. W związku z tym że w ich konstrukcji szeroko stosowane są tworzywa sztuczne wyposażona jest ona w urządzenia do usuwania dymów, pyłów i aerozoli oraz instalacje do pełnej kontroli temperatury i wilgotności w jej wnętrzu. Wykorzystywana jest ona również do budowy okrętów wojennych, ostatnio powstawały tam korwety rakietowe dla Kataru.

We wschodniej części stoczni zlokalizowany jest drugi zespół hal o łącznej powierzchni 6900 m², wyposażonych w cztery suwnice o udźwigu od 10 do 50 t, który służy do budowy okrętów podwodnych oraz małych jednostek nawodnych o długości do 60 m. Okręty budowane w Muggiano są wodowane podobną metodą jak w Riva Trigoso. Po przetoczeniu przy pomocy transporterów samojezdnych na barkę Atlante 1 o wymiarach 147,4x36,0 m i nośności 22 600 t, są wraz z nią przeholowywane do doku pływającego. Po przetransportowaniu na jego pokład, dok jest zatapiany, a nowa jednostka uzyskuje pływalność.

Ogólny schemat powstawania większych okrętów np. fregat typu PPA czy FREMM w liguryjskich stoczniach Fincanteri, sprowadza się do tego że budowane są one i wyposażane w Riva Trigoso, następnie transportowane do Muggiano gdzie się je woduje. Tam też następuje ich ostateczne wyposażenie, uruchamianie ich mechanizmy, prowadzone są próby stoczniowe oraz morskie, jak również szkolenie ich załóg. Oczywiście występują odstępstwa o tych reguł mające na celu pełne wykorzystanie potencjału tych stoczni. Za przykład może służyć budowa szóstej fregaty typu PPA, której cześć dziobowa powstaje w Muggiano a rufowa w Riva Trigoso. Po przetransportowaniu tej ostatniej do Muggiano, zostaną one tam  połączone, a okręt zwodowany i wyposażony.

Obie stocznie mimo, że dzięki ich pewna odległość działają jak jeden organizm i w pełni zasługują na miano stoczni zintegrowanej Riva Trigoso-Muggiano. Ma to również odzwierciedlenie w ich strukturze, ponieważ tylko niezbędne działy są zdublowane, zaś pozostałe są wspólne dla obu zakładów. Pozwala to na pełne wykorzystanie posiadanych zdolności produkcyjnych przy ograniczeniu kosztów. Nic dziwnego że stanowią one bardzo istotny element potencjału stoczniowego włoskiego koncernu wykorzystywany przede wszystkim w celu zapewnienia potrzeb włoskiej floty jak i realizacji zamówień eksportowych.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc