Siły rosyjskie wznowiły aktywne działania na zachód od Bachmutu. Podejmowane przez nich próby przełamania ukraińskiej obrony w rejonie węzła drogowego Czasiw Jar nie osiągnęły jednak powodzenia, podobnie jak ataki na południowo-zachodnich obrzeżach Bachmutu. Kolejne postępy wojska agresora odnotowały natomiast w zachodniej części miasta. Rosjanie mieli także wznowić ataki w rejonie Nowomychajliwki, na południe od Marjinki, będącej nieprzerwanie jednym z głównych rejonów walk. Niepowodzeniem miały się zakończyć kolejne rosyjskie próby natarcia na północ i południowy zachód od Awdijiwki. Po niepowodzeniu ataków prowadzonych w połowie ubiegłego tygodnia agresor ograniczył aktywność na kierunku Wuhłedaru i Kupiańska. Według ukraińskiego Sztabu Generalnego częstotliwość wrogich ataków ma się utrzymywać na wcześniejszym poziomie około 60 na dobę.
Na pozostałych kierunkach obie strony nie przejawiały większej aktywności. Według doniesień rosyjskich wyjątek miał stanowić rejon na lewym brzegu Dniepru na wysokości Chersonia, gdzie 23 kwietnia najprawdopodobniej wylądował ukraiński pododdział dywersyjno-rozpoznawczy. Komentująca te doniesienia wiceminister obrony Hanna Malar nie potwierdziła ukraińskiej obecności na lewym brzegu Dniepru i po raz kolejny wezwała media do powoływania się na oficjalne informacje.
Rosjanie zintensyfikowali ataki rakietowe na zaplecze frontu w obwodach donieckim i charkowskim. Ich celami były m.in. Konstantynówka, Słowiańsk, Kramatorsk i Charków. Artyleria i lotnictwo agresora kontynuowały ostrzał i bombardowania wzdłuż linii styczności i w rejonach przygranicznych. Zintensyfikowały ataki na prawobrzeżną część obwodu chersońskiego oraz Nikopol i Oczaków wraz ich najbliższymi okolicami. Spadła natomiast częstotliwość ostrzału Chersonia. Celem ataku ukraińskiego miała natomiast paść baza paliwowa w m. Roweńky w okupowanym obwodzie ługańskim. Strona ukraińska donosiła o kolejnym akcie dywersji w okupowanym Melitopolu, natomiast lokalna administracja rosyjska informowała o atakach dronów w obwodzie kurskim i w Sewastopolu.
21 kwietnia odbyło się jedenaste spotkanie państw wspierających wojskowo Ukrainę w formacie Ramstein. Podsumowujący je szef amerykańskiego Departamentu Obrony Lloyd Austin poinformował, że „w ciągu zaledwie kilku krótkich miesięcy” armia ukraińska otrzymała od partnerów ponad 230 czołgów i 1550 pojazdów opancerzonych oraz inne wyposażenie i amunicję dla wsparcia „ponad dziewięciu nowych brygad pancernych”. Zapowiedział, że w najbliższych miesiącach zwiększą oni potencjał militarny Ukrainy i będą kontynuowali szkolenie ukraińskich wojskowych. Wyraził przekonanie, że wyposażenie, które w najbliższych miesiącach dotrze na Ukrainę, da jej armii przewagę na polu walki. Według Austina, a także przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Marka Milleya, Ukraina najbardziej potrzebuje obecnie naziemnych systemów obrony powietrznej. Milley określił je jako „najbardziej ekonomicznie efektywny i najszybszy sposób dla Ukrainy”. Podkreślił też, że „naszym zadaniem i zobowiązaniem wobec Ukrainy” było przygotowanie i wyposażenie „do dziewięciu brygad, brygad pancernych, brygad pancerno-zmechanizowanych, do prowadzenia operacji ofensywnych lub obronnych”. Ocenił, że te brygady są wyszkolone, ukompletowane, wyposażone i przygotowane do działań bojowych. Podkreślił także przewagę obrońców oraz problemy przywództwa, woli, morale i dyscypliny po stronie agresora.
Spotkaniu Ramstein-11 towarzyszyły kolejne zapowiedzi wsparcia. Nowy pakiet kanadyjski ma mieć wartość 28,9 mln USD (39 mln dolarów kanadyjskich) i obejmować głównie paliwo oraz inne materiały wojenne (ponad 88% wartości pakietu), a także broń strzelecką (40 karabinów snajperskich) z amunicją i radiostacje dla czołgów Leopard 2. Finlandia zamierza przesłać sprzęt wojskowy dla ukraińskich żołnierzy ćwiczących w ramach realizowanej przez Unię Europejską misji EUMAM-Ukraina. Łotwa planuje przekazanie wszystkich posiadanych przeciwlotniczych przenośnych zestawów rakietowych Stinger (w zamian wprowadza na uzbrojenie nowsze i o dużo większych możliwościach systemy RBS), a Portugalia pięć opancerzonych transporterów ewakuacji medycznej (3 M113 i 2 M577). Czechy potwierdziły, że w ramach wspólnego z USA i Holandią projektu dostarczenia Ukrainie 90 czołgów T-72, przekazały już 37, z kolei Hiszpania poinformowała o rozpoczęciu transportu na Ukrainę (via Polska) 6 z 10 obiecanych czołgów Leopard 2A4. W trakcie spotkania ministrowie obrony Niemiec, Polski i Ukrainy podpisali list intencyjny w sprawie ustanowienia na terytorium RP centrum serwisowego dla czołgów Leopard 2.
Minister obrony Ołeksij Reznikow ocenił, że rezultatem spotkania Ramstein-11 było „zbliżanie Rosji do Norymbergi 2”. Stwierdził, że każde spotkanie w tym formacie „nie tylko daje więcej przydatnych prezentów dla armii ukraińskiej, ale ma również na celu postawienie przestępców przed wymiarem sprawiedliwości”.
Według doniesień Associated Press z 21 kwietnia w najbliższych tygodniach żołnierze ukraińscy mają rozpocząć szkolenie na 31 czołgach Abrams, które w tym celu mają zostać wysłane do Niemiec. Źródła agencji podkreślają, że nie będą to czołgi, z którymi żołnierze wrócą na Ukrainę. Szkolenie 250 ukraińskich wojskowych ma mieć charakter podstawowy (głównie z zakresu kierowania i obsługi pojazdów) i trwać 10 tygodni. Dopiero po jego ukończeniu planowane jest szkolenie z zakresu prowadzenia walki. Tego samego dnia gen. Mark Milley poinformował o zakończeniu szkolenia kolejnej grupy 65 żołnierzy ukraińskich na systemach Patriot. Amerykanie mieli dotychczas przeszkolić blisko 9 tys. ukraińskich wojskowych, a obecnie w trakcie szkolenia na terytorium Niemiec znajduje się ich 2,5 tys. 22 kwietnia miało się rozpocząć w Niemczech szkolenie ponad 100 żołnierzy mających w przyszłości użytkować czołgi Leopard 1A5.
23 kwietnia rzecznik ukraińskiego Dowództwa Sił Powietrznych płk Jurij Ihnat zasugerował, że dyżur bojowy prowadzi dywizjon obrony powietrznej wyposażony w systemy Patriot, a kolejne zestawy tego typu są w drodze na Ukrainę (według dotychczas potwierdzonych informacji Ukraina ma otrzymać dwie baterie systemów Patriot – amerykańską i niemiecko-holenderską, które łącznie można traktować jako ekwiwalent jednego dywizjonu). Ihnat oszacował, że do jesieni, kiedy to obrońcy spodziewają się możliwości wznowienia przez Rosjan ataków rakietowych przeciwko infrastrukturze energetycznej, agresor nie zdoła zgromadzić nawet trzeciej części rakiet, którymi dysponował na przełomie 2022 i 2023 r. Ocenił, że produkcja trwa długo i w warunkach nałożonych na Rosję sankcji jest ona utrudniona.
23 kwietnia prezydent Zełenski oświadczył, że nie można zrezygnować z utrzymania Bachmutu, bowiem zajęcie miasta przez Rosjan umożliwiłoby kontynuowanie ataku w celu zajęcia Kramatorska i Słowiańska. Zapewnił, że Ukraina przygotowuje się do kontrofensywy, choć przyznał, że nie można „uznać sytuacji za dobrą”.
21 kwietnia minister obrony Niemiec Boris Pistrorius stwierdził, że używane obecnie przez Luftwaffe myśliwce nie nadają się do użycia przez Ukrainę. Jego zdaniem myśliwce Tornado i Eurofighter mają inne parametry niż te, które są przydatne do specyficznych warunków prowadzenia działań bojowych na Ukrainie. Dodał, że samoloty typu Tornado są potrzebne samym Niemcom, m.in. do przenoszenia amerykańskich bomb atomowych w ramach natowskiego programu nuclear sharing. Odnosząc się do przekazania przez Polskę i Słowację myśliwców MiG-29, wskazał, że ukraińskim pilotom potrzebne są samoloty, z których mogą szybko korzystać i które można serwisować na miejscu, a każde przejście na nowy typ samolotu zwiększa wyzwania związane ze szkoleniem pilotów.
22 kwietnia wiceminister spraw zagranicznych Andrij Melnyk stwierdził, że Ukraina potrzebuje natychmiastowej 10-krotnie większej pomocy wojskowej, aby zakończyć wojnę w tym roku (w tym samolotów F-16). Zaapelował do partnerów Ukrainy o przekroczenie wszystkich „sztucznych czerwonych linii” i przeznaczenie 1% PKB na dostawy broni. Przypomniał, że według szefa Pentagonu Lloyda Austina członkowie międzynarodowej koalicji udzielili Ukrainie pomocy zbrojnej na łączną kwotę 55 miliardów dolarów. Melnyk w ostrej formie wyraził niezadowolenie ze skali niemieckiego wsparcia sprzętowego. Wskazał, że choć Bundeswehra dysponuje 382 czołgami Leopard 2, to Berlin wyraził zgodę na przekazanie jedynie 18 sztuk. Dodał, że Niemcy nie przekazały ani jednego transportera opancerzonego typu Fuchs czy lekkiego pojazdu gąsienicowego typu Wiesel.
21 kwietnia Wysoki Przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell poinformował, że w ramach misji pomocy wojskowej dla Ukrainy (EUMAM) przeszkolono już ponad 16 tys. ukraińskich żołnierzy, a wartość dostarczonej amunicji przekroczyła 600 mln euro.
23 kwietnia sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow zaapelował do zachodnich polityków, aby unikali „prorosyjskich operacji pokojowych”, odnosząc się do pojawiających się propozycji rozpoczęcia rozmów pokojowych pod dyktando Rosji. Dodał, że dostawy broni są „najlepszym mediatorem i jedynym zrozumiałym dla Federacji Rosyjskiej argumentem komunikacyjnym”. Wypowiedź Daniłowa była reakcją na wypowiedź włoskiego ministra obrony Guido Crosetto, który zasugerował doprowadzenie Ukrainy i Rosji do stołu negocjacyjnego z udziałem Chin.
23 kwietnia brytyjski wywiad wojskowy poinformował o rozpoczęciu przez rosyjski resort obrony nowej kampanii rekrutacji ochotników. Ma to odłożyć w czasie nową falę mobilizacji mogącą spowodować wzrost napięć społecznych. W rosyjskich mediach rozpoczęła się werbunkowa kampania informacyjna odwołująca się do męskiej dumy potencjalnych rekrutów i podkreślająca korzyści finansowe wynikające z dołączenia do służby. Ponadto ukraińskie rządowe Centrum Narodowego Oporu poinformowało, że w Rosji zaczęto wywierać presję na migrantów z krajów Azji Centralnej mających rosyjskie paszporty, aby wstępowali do armii. Grozi się im, że zostaną pozbawieni obywatelstwa, jeśli będą unikać poboru do wojska. Osobom pracującym nielegalnie obiecuje się jak najszybsze przyznanie obywatelstwa pod warunkiem podjęcia służby wojskowej. W przypadku odmowy grozi im deportacja.
21 kwietnia szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk poinformował, że od lutego ub.r. zdemaskowano ponad trzystu zdrajców, w tym 9 w samej SBU, a 102 w armii i innych strukturach obronnych.
23 kwietnia białoruski resort obrony ujawnił, że w Rosji zakończono, trwające od początku miesiąca, szkolenie białoruskich żołnierzy obsługujących kompleksy rakietowe Iskander uzbrojone w ładunki nuklearne.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu