W przypadku lotnictwa bojowego wiedza przekazana we wspomnianej informacji jedynie uszczegółowiła dobrze znany stan. Obecnie w Siłach Powietrznych są 94 odrzutowe samoloty bojowe trzech typów (szczegóły w tabeli), które są podzielone pomiędzy sześcioma eskadrami. Największy potencjał mają wielozadaniowe samoloty bojowe Lockheed Martin F-16C/D Block 52+ Jastrząb. Pozostałe dwa typy, to maszyny pochodzenia sowieckiego, które wkrótce zakończą służbę w polskim lotnictwie: myśliwskie MiG-29 i myśliwsko-bombowe Su-22M4. Pierwsze z nich mają być eksploatowane na „zakładkę” do momentu wdrożenia do służby maszyn Lockheed Martin F-35A Lightning II, a więc do końca obecnej dekady. Do tego czasu będą pełnić zadania związane z zabezpieczeniem przestrzeni powietrznej kraju i sojuszników (w ramach misji Air Policing). Z kolei Su-22M4 mają ostatecznie zakończyć służbę do 2025 r. – to spowoduje, że Siły Powietrzne będą w tym momencie dysponować jedynie pięcioma eskadrami samolotów bojowych. Jak jednak zaznaczył inspektor Sił Powietrznych gen. dyw. pil. Jacek Pszczoła, w ramach programu Harpia zaplanowano docelowo zakup 64 nowych maszyn, co da możliwość sformowania dwóch dodatkowych eskadr. Zdaniem gen. Pszczoły decyzje o zakupie kolejnych 32 nowych samolotów wielozadaniowych powinny zapaść do końca obecnej dekady, co umożliwiłoby rozbudowę, a de facto odbudowę, potencjału Sił Powietrznych w latach 2030–2035.
Jak wskazał sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz, na program zakupu 32 F-35A wraz z usługami dodatkowymi zaplanowano w Planie Modernizacji Technicznej SZ RP na lata 2021–2035 kwotę 28,6 mld PLN, która ma zostać wydatkowana do 2030 r. 20 mld PLN ma pochłonąć zakup samych samolotów. Jak poinformowało wcześniej MON, pierwsi polscy piloci mają już za sobą zapoznawcze szkolenie symulatorowe, które odbyło się w siedzibie korporacji Lockheed Martin z udziałem instruktorów US Air Force z bazy Luke. Do tamtejszego międzynarodowego centrum szkolenia F-35 trafi wkrótce 24 polskich pilotów i 90 inżynierów oraz techników obsługi naziemnej, a także – przejściowo – nowe samoloty z biało-czerwonymi szachownicami z pierwszej transzy dostaw.
Debata w SKON stała się okazją do omówienia innych problemów związanych z eksploatacją obecnie wykorzystywanych samolotów bojowych. Minister Skurkiewicz odniósł się do budzącej wiele emocji kwestii gotowości operacyjnej Jastrzębi. Według przedstawionych przez niego informacji, na dzień 12 kwietnia sprawnych było 41 spośród 48 egzemplarzy F-16C/D Block 52+ Sił Powietrznych. To bardzo wysoki wskaźnik. Jeden egzemplarz
(nr 4040) znajduje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie poleciał w lutym br. Wciąż nie wiemy, w jakim celu. Jastrzębie są cały czas są intensywnie eksploatowane, a pierwszy z nich w czerwcu 2020 r. przeszedł pierwszą obsługę okresową po osiągnięciu 2000 h nalotu – prace zrealizowano siłami personelu technicznego 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach.
Posłowie zapytali także o sprawność techniczną samolotów MiG-29, które miały czarną serię wypadków w latach 2016–2019. Według przedstawicieli resortu obrony obecnie eksploatowane maszyny są sprawne, piloci odbudowali zaufanie do nich, a personel techniczny baz w Mińsku Mazowieckim i Malborku oraz Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. w Bydgoszczy dokłada wszelkich starań, aby bezpiecznie służyły do momentu wdrożenia do służby ich następców.
Posiedzenie SKON 13 kwietnia było pierwszą okazją do poinformowania opinii publicznej o podpisaniu międzyrządowej umowy dotyczącej przejęcia od Stanów Zjednoczonych pięciu używanych samolotów transportowych Lockheed Martin C-130H Hercules w ramach procedury Excess Defense Articles. Poza tym, że samoloty przylecą do Polski w latach 2021–2024 minister Skurkiewicz nie zdradził szczegółów projektu, szczególnie jeśli chodzi o prace, które mają zostać zrealizowane przy tych maszynach w WZL nr 2 (szerzej w artykule w tym samym numerze WiT).
Dyskusja na temat transportu lotniczego i szkolenia została zdominowana przez temat nowych samolotów przeznaczonych do transportu VIP-ów, które będą eksploatowane przez 1. Bazę Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Zgodnie z przekazanymi informacjami para samolotów Boeing BBJ2 zostanie dostarczona do Polski w maju–czerwcu tego roku. Obecnie przechodzą one ostatnie odbiory we Francji, gdzie – w zakładach Sabena Technics w Bordeaux Mérignac – realizowana była zabudowa wyposażenia w docelowej konfiguracji. Opóźnienie w ich dostarczeniu jest wynikiem globalnej pandemii COVID-19. Z kolei pierwszy VIP-owski Boeing 737, dostarczony jeszcze w listopadzie 2017 r. w pasażerskiej wersji 737-800, przeleci do Francji 21 czerwca br., gdzie przejdzie analogiczne doposażenie. Jego powrót jest planowany na grudzień. Jak poinformował gen. Pszczoła, obecnie 1. BLT dysponuje trzema wyszkolonymi załogami do każdego typu eksploatowanego samolotu (Gulfstream G550 i Boeing 737). Nowe BBJ2 mają osiągnąć gotowość operacyjną w drugiej połowie lipca br. i będą mogły przewozić najważniejsze osoby w państwie.
W przypadku lotnictwa szkolnego prowadzone są odbiory czterech dostarczonych przez koncern Leonardo samolotów szkolenia zaawansowanego M-346 Bielik. Producent realizuje montaż kolejnych czterech, których dostawa ma się zakończyć w październiku 2022 r., wówczas Siły Powietrzne będą dysponować pełną eskadrą z 16 takimi maszynami.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu