W czasie XXIX edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach koncern Leonardo zaprezentował, po raz pierwszy w Polsce, wielozadaniowy śmigłowiec transportowy HH-139B. Ten zmilitaryzowany wariant popularnego AW139 stanowi element kampanii promocyjnej w naszym kraju, który jest związany z programem Perkoz.
Prezentowany w Kielcach śmigłowiec to jeden z seryjnych HH-139B dostarczonych przez Leonardo do Sił Powietrznych Włoch. Ogółem Ministerstwo Obrony tego kraju zamówiło ich siedemnaście egzemplarzy, które dołączą (kontrakt ma zostać zrealizowany do końca bieżącego roku) do trzynastu HH-139A. Wersja HH-139B charakteryzuje się rozbudowanym wyposażeniem awionicznym oraz nową wciągarką i konsolą operatora. Co więcej, wiropłaty są certyfikowane do większej maksymalnej masy startowej. Głównym zadaniem mają być operacje poszukiwawczo-ratownicze, jako wsparcie dla większych Leonardo HH-101A Caesar. Dodatkowo pełnią zadania w krajowym systemie obrony cywilnej – w lipcu bieżącego roku jednego z HH-139B skierowano do Belgii, gdzie wspierał działania poszukiwawczo-ratownicze na obszarze objętym powodzią.
Obok sukcesów na rynku komercyjnym AW139 zdobywa coraz większe uznanie w segmencie wojskowym. Obok Włoch ważnym użytkownikiem stają się Stany Zjednoczone – Departament Obrony tego kraju zamówił 84 egzemplarze, które formalnie dostarcza koncern Boeing. Noszą oznaczenie MH-139A Grey Wolf, a ich głównym zadaniem będzie zabezpieczenie kompleksów międzykontynentalnych pocisków balistycznych.
W przypadku Polski koncern Leonardo proponuje platformę AW139 w programie Perkoz, którego celem jest zastąpienie obecnie eksploatowanych śmigłowców Mil Mi-2 oraz (najprawdopodobniej) W-3 Sokół. Wstępne zapotrzebowanie opiewa na 32 egzemplarze, jednak (biorąc pod uwagę liczbę obu konstrukcji w strukturach Wojska Polskiego) w przyszłości można spodziewać się kolejnych zakupów.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu