Firma Rolls-Royce zapowiada, że w ciągu kilku miesięcy ukończy program testów silników typu F130-200 oraz nowych gondoli silnikowych. Instalowane będą one w bombowcach strategicznych Boeing B-52H Stratofortress w ramach programu ich remotoryzcji – CERP (Commercial Engine Replacement Program).
W obecnej fazie programu CERP, Rolls-Royce testuje parę silników (nr 1 i nr 2) zainstalowanych w nowej, dwusilnikowej gondoli dedykowanej dla bombowców B-52H. Testy realizowane są na specjalnej hamowni centrum kosmicznego NASA Stennis Space Center w Mississipi. Hamownia może symulować przepływ powietrza oraz wiatry wiejące z różnych kierunków o prędkości do 95 km/h. Platforma o regulowanej wysokości umieszczona pod zawieszoną w powietrzu gondolą silnikową imituje różne odległości pomiędzy gondolą, a symulowanym pasem startowym.
Według producenta obecnie testowana jest gondola silnikowa w jej siódmej wersji. Firma Rolls-Royce za każdym razem modyfikuje nieznacznie kształt gondoli w poszukiwaniu optymalnego rozwiązania. Celem obecnych testów jest wykrycie potencjalnych rezonansów oraz drgań harmonicznych podczas pracy obydwu silników w pełnej skali obrotów. Testy F130 mają zostać zrealizowane do końca bieżącego roku, przed tzw. krytyczną oceną projektu (CDR – Critical Design Review) dla silnika F130, zaplanowaną na styczeń 2024 r.
Bombowiec B-52H napędzany jest przez osiem silników Pratt & Whitney TF33-PW-103 o ciągu maksymalnym 75,6 kN każdy. Zainstalowane są one parami, w czterech podwójnych gondolach silnikowych. Program CERP siły powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) rozpoczęły w kwietniu 2020 r. Jego celem jest wyposażenie B-52H w nowoczesne i oszczędniejsze jednostki napędowe w miejsce silników TF33. Turboodrzutowy, dwuprzepływowy silnik TF33 to wojskowa wersja komercyjnego silnika JT3D opracowanego w 1958 r. Obecnie jest to już przestarzała, paliwożerna i trudna w utrzymaniu konstrukcja.
24 września 2021 r. USAF wybrały dla floty B-52H silnik typu F130-200 firmy Rolls-Royce North America. F130 jest zmodyfikowaną wersją komercyjnego silnika BR725. Kontrakt obejmuje dostawę 608 jednostek napędowych tego typu, jak również opracowanie od podstaw oraz integrację i instalację nowych gondoli silnikowych dla B-52H. Głównym wykonawcą i koordynatorem w programie CERP jest firma Boeing. Silniki F130 dla programu CERP mają być budowane przez firmę Rolls-Royce w zakładach w Indianapolis. Powstanie tam linia produkcyjna opracowana na bazie cywilnej linii wytwarzającej silniki BR725. Zarówno F130 jaki BR725 będą wykorzystywać te same podzespoły oraz bazę logistyczną. F130 będzie różnić się od BR725 jedynie wbudowanym modułem sterowania cyfrowego oraz rozmieszczeniem połączeń hydraulicznych i złączy systemu paliwowego.
Koszt fazy badawczo-rozwojowo-testowej (RDT&E) programu CERP ma wynieść 2,56 miliarda USD. Największy roczny wydatek w fazie RDT&E USAF zaplanowały na rok fiskalny 2025 (650,5 miliona USD). W czerwcu 2021 r. siły powietrzne poinformowały, że całkowity koszt programu CRP ma wynieść ok. 11 miliardów USD. Tyle będzie kosztować faza RDT&E oraz zakup 608 silników wraz z ich instalacją w 76 egzemplarzach B-52H. Jest to więcej o 9 proc. niż pierwotnie zakładano. Wyższy koszt prognozowany jest na bazie wirtualnych symulacji obejmujących całość złożonego procesu instalacji i integracji nowoczesnego silnika z płatowcem opracowanym w połowie ubiegłego wieku.
75 posiadanych przez USAF bombowców B-52H ma być użytkowanych operacyjnie do połowy XXI wieku. Remotoryzacja ma przyczynić się do obniżenia kosztów ich eksploatacji. Według biura programu CERP, w przeciwieństwie do silników TF33, silniki F130 nie będą wymagały zdejmowania z pylonów w celu przeprowadzania ich przeglądów technicznych. Co więcej, silniki TF33 zostały zbudowane w wersji albo prawej, albo lewej i nie można ich instalować zamiennie na pylonach podskrzydłowych. Z kolei silnik F130 jest konstrukcją „neutralną”. Jego instalacja po jednej lub po drugiej stronie pylonu wymaga jedynie zastosowania odpowiedniego pakietu modyfikacyjnego. Jego aplikacja w warunkach polowych zajmuje nie więcej niż dwie godziny.
Oprócz remotoryzacji flota B-52H przechodzi obecnie przez kompleksowy program modernizacji awioniki i systemów łączności – CONECT (Combat Network Communications Technology). Ponadto na początku 2024 r. ma ruszyć program RMP (Radar Modernization Program), którego celem jest instalacja we flocie nowych pokładowych stacji radiolokacyjnych z aktywną matrycą skanowania fazowego (AESA) firmy Raytheon. Jest to konstrukcja będąca hybrydą radarów typu AN/APG-79 oraz AN/APG-82.
Nowe stacje radiolokacyjne zastąpią zainstalowane w latach 80 XX w. stacje analogowe typu AN/APQ-166. W ramach RMP siły powietrzne chcą zakupić 74 zestawy instalacyjne, trzy systemy szkoleniowe oraz dwa zestawy dla fazy rozwoju inżynieryjnego i produkcyjnego programu (EMD – Engineering and Manufacturing Development). Koszt programu RMP ma wynieść 845,9 miliona USD. Wraz z instalacją radarów, w bombowcach B-52H zmodernizowane zostaną również kokpity.
Na początku kwietnia 2023 r. siły powietrzne poinformowały, że w pełni zmodernizowane egzemplarze B-52H, które przejdą przez programy CONECT/CERP/RMP otrzymają nowe oznaczenie: B-52J.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu