Zgodnie z komunikatem producenta, oblot techniczny miał na celu przetestowanie podstawowych systemów śmigłowca: systemu sterowania, układu napędowego i sprawności poszczególnych elementów awioniki. Łącznie program prób w locie wszystkich czterech maszyn ma objąć 700 godzin nalotu. Tak poważny ich zakres jest związany z potrzebą certyfikacji konkretnej konfiguracji maszyny określonej w specyfikacji Inspektoratu Uzbrojenia. Przypomnijmy, według zapisów kontraktu, wszystkie cztery AW101 mają trafić do 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Darłowie do końca 2022 r. Nieoficjalnie, część źródeł zbliżonych do Ministerstwa Obrony Narodowej wskazuje, że ten termin może nie zostać dotrzymany ze względu na zleconą już po podpisaniu umowy zmianę konfiguracji.
Oblot techniczny pierwszego z wiropłatów mógłby być świetną okazją do upublicznienia, przez producenta czy zamawiającego, nowych informacji dotyczących zamówionej przez Polskę konfiguracji. Od chwili podpisania kontraktu Inspektorat Uzbrojenia odmawiał przekazania danych. Niestety, także lipcowe wydarzenie nie przyniosło tutaj przełomu, zgodnie z odpowiedzią uzyskaną przez autora, która została przesłana przez rzecznika prasowego Inspektoratu Uzbrojenia mjr. Krzysztofa Płatka: Przeznaczone dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej śmigłowce AW101 wyposażone zostaną w systemy misji obejmujące m.in.: autopilota z trybami SAR, system transmisji danych, system nawigacji taktycznej oraz pasywne i aktywne systemy ochrony i obrony. AW101 wyposażone zostaną również w radiostację taktyczną, radar rozpoznawczy, radionamiernik (DF), głowicę obserwacyjną (FLIR) i transponder z modem S. Uzbrojenie śmigłowców będzie stanowić, oprócz specjalistycznych środków przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych, także 12,7 mm pokładowy karabin maszynowy. Śmigłowce zostaną wyposażone ponadto w reflektor poszukiwawczy i światła do lotów w szyku, a także wyposażenie medyczne i ratownicze obejmujące dwie wciągarki i system do przewożenia ładunków na podwieszeniu zewnętrznym, system pływaków awaryjnych, tratwy ratownicze i zestaw do przetrwania w chłodnym klimacie.
Tak sformułowana informacja sprawia, że odnośnie do konfiguracji nowych polskich śmigłowców morskich nadal pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. Komunikat Inspektoratu Uzbrojenia wskazuje na jedną nowość – pokładowy 12,7 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy. Tego typu broń została już zintegrowana z AW101 – jest montowana w kabinie ładunkowej i pozwala na prowadzenie ognia przez boczne drzwi. Niestety, zamawiający nie wskazał, czy te uzbrojenie zostanie dostarczone przez Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A., czy też przez producenta zagranicznego. Jak wyjaśniono w czasie podpisywania umowy, Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. miała zrealizować dostosowanie śmigłowców do specyficznych potrzeb krajowych, co może oznaczać wyposażenie ich w niektóre elementy wskazane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Czy chodzi także o broń strzelecką, niestety musimy poczekać na kolejne zdjęcia bądź upublicznienie stosownej informacji przez zamawiającego. Z tego też względu, nadal jedynym „pewnym” elementem wyposażenia polskich AW101 pozostają zestawy hydroakustyczne FLASH Sonic, które dostarczy Thales – stosowna informacja została opublikowana przez producenta 17 września 2020 r. Każdy z nich obejmie opuszczaną stację hydrolokacyjną niskiej częstotliwości i system zbierania oraz przetwarzania informacji z boi hydroakustycznych. Spośród krajów Europy, Polska dołączy do kilku innych użytkowników systemu: Wielkiej Brytanii, Francji, Norwegii i Szwecji. Ponadto analiza dostępnych zdjęć śmigłowca wskazuje, że pod kadłubem znajduje się osłona anteny radaru Leonardo Seaspray serii 7, a w kilku rejonach kadłuba widoczne są miejsca, w których zostaną zamontowane elementy systemu samoobrony. Poza tym ważną cechą konstrukcji będzie brak tylnej rampy ładunkowej.
Kontrakt na zakup czterech Leonardo AW101 w konfiguracji zwalczania okrętów podwodnych, z modułem pozwalającym na wykonywanie misji poszukiwawczo-ratowniczych CSAR wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym, został zawarty pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a, należącymi do koncernu Leonardo, zakładami WSK PZL-Świdnik S.A. 26 kwietnia 2019 r. Koszt zamówienia to 1,65 mld PLN. Zakupowi towarzyszy umowa offsetowa o wartości 396 mln PLN, którą strony sygnowały 9 kwietnia 2019 r. Na jej mocy w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 1 S.A. w Łodzi powstaje Centrum Wsparcia Eksploatacji Śmigłowców, które będzie odpowiedzialne za: koordynowanie wykonywania czynności obsługiwania technicznego, serwisowania i napraw śmigłowców AW101 oraz zapewnienie kontynuacji fabrycznej asysty technicznej przez 10 lat, wykonywanie obsług technicznych na poziomie O (Organizational Level) i I (Intermediate Level), wykonywanie obsług technicznych na poziomie D (Depot Level) śmigłowcowego systemu akustycznego, wykonywanie obsług technicznych do poziomu D systemu sygnalizacyjnego, wykonywanie obsług technicznych do poziomu D systemu pław hydroakustycznych, pozyskanie technologii i know-how do zdejmowania oraz nanoszenia powłok malarskich śmigłowca AW101, pozyskanie technologii i know-how do wyważania śmigłowca przez rodzimy przemysł. Poza WZL Nr 1 S.A. projekty offsetowe zostały skierowane także do Centrum Morskich Technologii Militarnych Politechniki Gdańskiej.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu