Określany w terminologii francuskiej jako „omnirôle” (wszechzadaniowy), wykorzystywany jest jako samolot myśliwski (nowoczesny radar Thales RBE2, od października 2012 r., w ramach standardu F3, od samolotu C137, także w wersji z anteną AESA; kierowane pociski „powietrze–powietrze” MBDA MICA i Meteor), samolot uderzeniowy w siłach strategicznych (pocisk manewrujący ASMP-A), może wykonywać również zadania bezpośredniego wsparcia przy użyciu broni precyzyjnej, realizuje misje rozpoznawcze i wskazywania celów (zasobniki Damoclès, TALIOS i AREOS, wszystkie produkowane przez Thalesa) oraz pełni rolę powietrznego tankowca (Rafale Marine).
Ze względu na swoje szerokie możliwości w Siłach Zbrojnych Republiki Francuskiej używany jest zarówno przez lotnictwo wojskowe (Armée de l’air), lotnicze siły strategiczne FAS (Forces aériennes stratégiques) i lotnictwo marynarki wojennej (Aéronavale). Samolot występuje w trzech podstawowych wersjach: myśliwskiej wielozadaniowej Rafale C (Chasse), dwumiejscowej myśliwskiej wielozadaniowej B (Biplace) i morskiej M (Marine). W czasie eksploatacji sukcesywnie pojawiały się kolejne warianty i subwarianty – standardy LF1, F1, F2, F3. Ostatnim, niedawno wprowadzonym do służby, jest F3-R, ale wkrótce do służby wejdzie kolejny – standard F4 (szerzej w WiT 2 i 3/2019). W czasie międzynarodowej konferencji IQPC International Fighter Conference, która odbyła się w listopadzie 2019 r. w Berlinie, gen. Frédéric Parisot ze Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej, odpowiedzialny za rozwój i zakupy na rzecz lotnictwa wojskowego, mówiąc o następnych fazach jego rozwoju, w tym przyszłościowym systemie SCAF (Système de combat aérien futur), wspomniał o dwóch następnych wariantach Rafale – standardach F5 i F6, które mogłyby współpracować z nową platformą NFG (Next Fighter Generation), projektowaną z myślą o nowym systemie walki powietrznej. Na tym etapie nie są jednak znane bliższe informacje dotyczące obydwu przyszłościowych standardów Rafale.
Samolot doskonale sprawdził się w operacjach bojowych nad Afganistanem („Opération Héracles”), Libią („Opération Harmattan”), Mali („Opération Serval”), Irakiem i Syrią („Opération Chammal”, „Operation Hamilton”) oraz w rejonie Sahelu i Sahary („Opération Barkhane”).
Poczynając od lat 50. firma Marcela Dassault (od 1947 r. nosiła nazwę Société des Avions Marcel Dassault, od 1956 r. Générale aéronautique Marcel Dassault, a od 1971 do 1990 r., w którym przyjęła obecne brzmienie, nazywała się Avions Marcel Dassault-Breguet Aviation) odniosła szereg sukcesów na światowych rynkach, eksportując wiele swoich konstrukcji, począwszy od MD 450 Ouragan, MD 454 Mystère IVA, Super Mystère B2 poprzez Mirage III w wielu wersjach, Mirage F1, Jaguar A/E czy Mirage 2000 B/C/-5. Wśród nabywców samolotów firmowanych nazwiskiem założyciela firmy były, oprócz państw europejskich, kraje Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Afryki, Ameryki Południowej i Środkowej, a także Australia. Eksport samolotów, których pierwszym użytkownikiem było francuskie lotnictwo, stał się siłą napędową firmy Dassault, która wiele ze swoich projektów realizowała z własnych środków. Stąd też liczono także na podobne zainteresowanie Rafale ze strony tradycyjnych użytkowników maszyn bojowych produkcji Dassault. Samolot od początku XXI wieku uczestniczył w wielu przetargach mających na celu wyłonienie następców samolotów bojowych starszych generacji. Jednak silna konkurencja w postaci konstrukcji amerykańskich (F-15, F-16, F-35), rosyjskich (Su-27/-30/-35), europejskich (Eurofighter, Gripen), a nawet chińskich spowodowała, że upragnionych sukcesów nie udało się uzyskać. Tak było między innymi z przetargami w: Holandii, Republice Korei, Singapurze, Maroku, Szwajcarii, Brazylii, Kanadzie czy ostatnio w Belgii. W związku z tym coraz głośniej mówiono, że samolot jest doskonały, lecz niesprzedawalny. Przełom nastąpił dopiero w 2015 r.
Ten rok okazał się szczęśliwy dla Dassault Aviation – po zaledwie pięciu miesiącach pertraktacji, 16 lutego 2015 r., w obecności ówczesnego francuskiego ministra obrony Jean-Yves le Driana oraz prezesa i dyrektora generalnego Dassault Aviation Érica Trappiera, podpisano kontrakt na dostawę Rafale dla Egiptu. Zainteresowanie tego państwa francuską konstrukcją datowało się od 2011 r., ale dopiero cztery lata później idea jego zakupu została przekuta w umowę. Kontrakt z Egiptem, opiewający na 5,2 mld EUR, dotyczył zakupu 24 wielozadaniowych Rafale, w tym 16 w wersji dwumiejscowej DM i ośmiu jednomiejscowych EM oraz zakupu fregaty rakietowej typu FREMM (Tahya Misr, eks-Normandie). Dostawy, zgodnie z zapisami umowy, miały rozpocząć się jeszcze latem 2015 r., a definitywnie zakończyć w 2017 r. W kontrakcie zawarto również zapis dotyczący o przeszkolenia personelu latającego i obsługi technicznej. Szkolenie miało zapewnić francuskie lotnictwo, tak jak było to w przypadku wcześniejszych kontraktów eksportowych.
Egipt był tradycyjnym odbiorcą francuskich samolotów – po Mirage V, Alpha Jetach i Mirage 2000, Rafale jest czwartą konstrukcją Dassault w egipskim lotnictwie od lat 70.
Egipt zamawiając wyposażenie dodatkowe do Rafale stał się także pierwszym zagranicznym odbiorcą zasobników rozpoznawczych, nazywanych w tym czasie Reco-NG (obecnie AREOS), stosowanych dotąd wyłącznie we francuskim lotnictwie. W przypadku tego kontraktu beneficjentem stał się dostawca wyposażenia elektronicznego – koncern Thales. Również w przypadku zakupu amunicji 30 mm do działka M791, których producentem jest Nexter, egipskie lotnictwo stało się pierwszym zagranicznym odbiorcą. Stało się też drugim eksportowym nabywcą – po Królewskich Siłach Powietrznych Maroka – bomb kierowanych Sagem AASM, podobnie jak w przypadku pocisków kierowanych „powietrze–powietrze” MBDA MICA. Dostawy specjalistycznego wyposażenia objęły również zasobniki do podświetlania celów Damoclès, wcześniej eksportowany do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Kolejnym beneficjentem kontraktu egipskiego jest MBDA, które poza dostawą pocisków MICA dostarczy pociski manewrujące SCALP EG. W przypadku Thalesa udział w kontrakcie to aż 25% jego wartości – oprócz zasobników Reco-NG, na jego konto wpłynęły środki za system samoobrony SPECTRA, radar RBE2-AESA, głowice samonaprowadzania pocisków MICA EM, system optoelektroniczny OSF (Optronique Secteur Frontal). Z kolei Safran (wcześniej Sagem) uczestniczył w dostawach bomb AASM, systemu OSF, głowic samonaprowadzania do pocisków MICA IR, a także w dostawach silników M88 (wcześniej produkowanych przez SNECMA, która po scaleniu z Sagemem tworzy teraz spółkę Safran), Messier-Dowty elementów podwozia, Rafaut systemów podwieszeń uzbrojenia. Ogółem ponad 500 firm uczestniczyło w egipskim kontrakcie na dostawę Rafale.
Pierwszym krokiem ze strony egipskiej po zawarciu kontraktu było skierowanie, jeszcze w maju 2015 r., personelu latającego i technicznego do Francji do bazy BA118 Colonel Constantin Rozanoff w Mont-de-Marsan na przeszkolenie na nowym typie samolotu. Do Francji przybyło czterech doświadczonych pilotów, w tym trzech latających wcześniej na F-16 i jeden na Mirage 2000. Piloci i technicy szkolili się w tamtejszym ośrodku szkoleniowym Centre de formation Rafale (CFR). Przewidziany czas przeszkolenia w CFR zakładał miesięczny cykl dla pilotów i trzymiesięczny dla personelu technicznego. W czasie pobytu w Mont-de-Marsan egipscy piloci szkoleni byli w dwóch stacjonujących w bazie dywizjonach, czyli szkolnym ECE 5/330 Côte d’Argent (Escadron de chasse et d’expérimentation – obecnie ECE 1/30) i bojowym RC 2/30 Normandie-Niémen (Régiment de chasse). Z kolei egipscy technicy przechodzili szkolenie w dywizjonie technicznym ESTA 2E.118 Chalosse (Escadron de soutien technique aéronautique). Praktyka w CFR zapewniła kwalifikacje w zakresie obsługi lotniczej LMAé (Licence en maintenance aéronautique) i obejmowała trzy główne filary: nauczanie teoretyczne, zapoznanie z obsługą Rafale i symulacje lotu.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu