Rozpoczęta 18 kwietnia rosyjska ofensywa napotyka opór wojsk ukraińskich uniemożliwiający szybki postęp wojsk nieprzyjaciela. Głównym celem Rosjan jest ustanowienie kontroli nad całością obwodów donieckiego i ługańskiego oraz utrzymanie i ewentualnie poszerzenie korytarza lądowego łączącego Rosję z Krymem. Siły rosyjskie nie podejmują natomiast ataku lądowego na Charków, niemniej częściowo blokują drogi dojazdowe do miasta i kontynuują jego ostrzał.
Celem Moskwy jest opanowanie szlaku komunikacyjnego wiodącego z Rosji przez miasto Izium w kierunku zachodnio-południowym, co ma w razie powodzenia ułatwić otoczenie sił ukraińskich w rejonie Słowiańska i Kramatorska. W Donbasie ostrzeliwane są wysunięte pozycje ukraińskie blokujące postęp nieprzyjaciela od strony Doniecka na północny-zachód. Kontynuując działania lądowe, agresor wyszukuje słabe punkty w obronie ukraińskiej i dąży do jej przełamania. Intensywne walki trwają w okolicach Kreminnej i Torśkego na północ od Siewierodoniecka. Wróg przegrupowuje się do dalszej ofensywy w kierunku miejscowości Łyman (ok. 30 km od Słowiańska). W ciągu doby na terenie obwodów donieckiego i ługańskiego Siły Zbrojne Ukrainy odparły dziesięć ataków. Rosyjskie próby osiągnięcia szybkich postępów na wschodniej Ukrainie zakończyły się niepowodzeniem.
W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie kontynuowały ostrzał kombinatu Azowstal w Mariupolu, będącego głównym punktem oporu obrońców miasta. Intensywność działań rosyjskich wskazuje, że zniszczenie tego punktu oporu bądź doprowadzenie do kapitulacji obrońców jest celem o znaczeniu symbolicznym dla Rosjan.
W pobliżu miejscowości Połohy, położonej ok. 100 km na południe od Zaporoża trwały intensywne walki. Wojska ukraińskie powstrzymały atak, którego celem było otwarcie drogi na północ, zablokowanie Zaporoża i wyjście w kierunku Dniepru.
W obwodach chersońskim i mikołajowskim nie odnotowano działań ofensywnych w kierunku zachodnim, ale trwał ostrzał pozycji ukraińskich. Według Sztabu Generalnego należy oczekiwać, że wojska agresora podejmą próbę uderzenia by wyprzeć obrońców z granic administracyjnych obwodu chersońskiego. Kontynuowane są ostrzały rakietowe obiektów cywilnych w Mikołajowie. Na Morzu Czarnym znajdują się cztery rosyjskie jednostki uzbrojone w rakiety Kalibr przygotowane do ostrzału terytorium Ukrainy.
Mimo że Rosjanie zaniechali prowadzenie działań lądowych na północ od Kijowa, to istnieje stałe zagrożenie atakami rakietowymi i lotniczymi z Białorusi, gdzie siły rosyjskie nadal wykorzystują lotniska i inne obiekty wojskowe. Jednostki białoruskie zajmujące pozycje w obwodach brzeskim i homelskim osłaniają granicę z Ukrainą. Utrzymywanie jednostek rosyjskich na Białorusi i w obwodach FR graniczących z Ukrainą ma na celu wiązanie sił ukraińskich i uniemożliwienie ich przerzutu w rejon toczących się walk.
Z powodu ciężkich strat najeźdźcy wycofali z obwodu charkowskiego batalionową grupę taktyczną 237. pułku czołgów 3. dywizji strzelców zmotoryzowanych 20. Armii Zachodniego Okręgu Wojskowego. Jednocześnie Rosjanie rozlokowują w tym ukraińskim regionie dodatkowe dywizjony rakietowych zestawów przeciwlotniczych Tor, a dywizjony rakiet przeciwlotniczych S-400 i S-300 dostarczono do przygranicznego obwodu biełgorodzkiego.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego siły rosyjskie wciąż borykają się z problemami związanymi z uzupełnianiem strat w ludziach. W celu przyspieszenia ukompletowania jednostek dowództwo rosyjskie oferuje zawarcie krótkoterminowych kontraktów na okres od trzech miesięcy, złagodzono także rygory związane z przejściem testu psychofizycznego. Przedsięwzięte kroki nie zwiększyły jednak zainteresowania podjęciem służby w jednostkach walczących na Ukrainie. Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow pozyskuje ochotników do walki na Ukrainie, obiecując im jednorazową wypłatę 300 tys. rubli (3,7 tys. dolarów). Wymagania stawiane kandydatom są minimalne – muszą to być zdrowi mężczyźni poniżej 50. roku życia, doświadczenie bojowe nie jest wymagane, nie jest również przewidziane zawarcie kontraktu. Ochotnicy mają być pozyskiwani za pośrednictwem centrum rekrutacji w Groznym, a po 10-dniowej odprawie wysyłani na Ukrainę.
Niezależne media rosyjskie ujawniły łącznie sześć nazwisk członków załogi zniszczonego krążownika „Moskwa”, którzy stracili życie. O zaginięciu kolejnych kilku poborowych poinformowały w sieciach społecznościowych ich rodziny. Rosyjskie Ministerstwo Obrony nie uznaje strat i twierdzi, że cała załoga zniszczonego okrętu została uratowana.
W okupowanej wsi Roziwka w obwodzie zaporoskim, uzbrojeni okupanci zgromadzili część ludności (osoby starsze i uchodźcy z Mariupola) w domu kultury pod pretekstem omawiania kwestii świadczeń socjalnych i wymusili „głosowanie” w sprawie tymczasowego przyłączenia miejscowości i całego rejonu do tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL). Prezydent Zełenski po raz kolejny zaapelował do mieszkańców okupowanych terytoriów o niepodejmowanie współpracy z okupantami. Wskazał zarazem, że strona rosyjska próbuje demonstrować rzekome przejawy gotowości Ukraińców do takiej współpracy, mimo że po 55 dniach wojny okupantom udało się przeciągnąć na swoją stronę jedynie niewielką grupę osób.
Rzecznik Pentagonu poinformował, że kilka państw zachodnich dostarczyło Ukrainie platformy i części zamienne do samolotów, a Kijów dysponuje obecnie większą liczbą sprawnych myśliwców o stałym skrzydle. Według analogicznego schematu Ukraińcy mieli otrzymać czołgi i części zamienne do nich. Jednocześnie rzecznik ogłosił, że Rosja zamierza atakować szlaki transportu broni dla ukraińskich Sił Zbrojnych oraz niszczyć mosty i trasy dostaw. Zapewnił też, że Rosja nie osiągnie swych celów ze względu na dużą ilość pomocy wojskowej. Pentagon ocenia, że siły ukraińskie skutecznie wykorzystują wysłaną broń i z sukcesem wprowadziły zdecentralizowany system dowodzenia i kontroli.
Prezydent Joe Biden potwierdził 19 kwietnia, że USA planują przekazać Ukrainie kolejny pakiet pomocy wojskowej (w tym zasoby artyleryjskie). Pakiet o wartości 800 mln dolarów może zostać zatwierdzony w ciągu najbliższych 36 godzin. Dodatkową pomoc wojskową mają przekazać także Finlandia (brak szczegółów), Wielka Brytania (uzbrojenie artyleryjskie), Holandia (pojazdy opancerzone), Kanada (ciężka artyleria) i Norwegia (systemy rakiet przeciwlotniczych Mistral). Prezydent Zełenski zaznaczył po raz kolejny, że dotychczasowa pomoc wojskowa jest niewystarczającą, i podkreślił zarazem, że gdyby Zachód wcześniej udostępnił Ukrainie broń, to wojna już by się zakończyła.
19 kwietnia przywódcy Stanów Zjednoczonych, Włoch, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady, Japonii, Polski, Rumunii oraz UE i NATO dyskutowali o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy w sytuacji, gdy nie jest ona objęta gwarancjami podobnymi jak w przypadku art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Rzecznik prezydenta Francji poinformował, że gwarancje te mogą raczej przypominać klauzulę obronną obowiązującą obecnie w Unii Europejskiej niż mechanizm analogiczny do artykułu 5.
Między 17 i 19 kwietnia nie działał żaden korytarz humanitarny, gdyż wojska rosyjskie nie wyraziły zgody na ich otwarcie. Na 20 kwietnia zaplanowano jeden korytarz z Mariupola w kierunku Berdiańska i Zaporoża dla kobiet, dzieci oraz osób starszych. Koleje Ukraińskie uruchomiły cztery pociągi ewakuacyjne (z Odessy, Charkowa, Pokrowska i Zaporoża) do miast w zachodniej części kraju.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) w nowej prognozie przewiduje, że PKB Ukrainy w 2022 r. spadnie o 35%. Fundusz zaznaczył przy tym, że nawet jeśli wojna skończy się w najbliższym czasie, to zniszczenia infrastruktury, straty ludzkie oraz duża liczba uchodźców będą przeszkodą w rozwoju gospodarczym w najbliższych latach. Ukraiński Fundusz Inwestycyjny Dragon Capital ocenił, że w marcu PKB spadł o 45%, a w przypadku zawieszenia broni w najbliższych miesiącach, w skali całego roku gospodarka skurczy się o 25%. Z badania przeprowadzonego przez Amerykańską Izbę Handlową w Kijowie wśród swoich członków wynika, że po 50 dniach wojny 41% przedsiębiorstw funkcjonuje normalnie, a kolejne 50% działa w ograniczonym zakresie.
Według informacji Straży Granicznej RP od początku wojny z Ukrainy do Polski wyjechało 2,86 mln osób, a 19 kwietnia – 25 tys. (wzrost o 25% względem dnia poprzedniego). Zarazem granicę w przeciwnym kierunku przekroczyło wczoraj 18,8 tys. ludzi, a od 24 lutego – 756 tys.
Autorzy: Piotr Żochowski, Jadwiga Rogoża, Sławomir Matuszak.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu