Pierwszy z batalionów uzbrojonych w Pz.Kpfw. VI Tiger, a konkretnie 2./504 s.Pz.Abt. wyposażony w 17 wozów tego typu, w okresie lipiec-sierpień 1943 r. zmagał się z aliantami na Sycylii. Po wycofaniu się stamtąd wojsk niemieckich, a wraz z nimi resztek kompanii (z wyspy udało się ewakuować zaledwie jednego Tygrysa), niemieckie dowództwo zadecydowało o rekonstrukcji jednostki, która została przeprowadzona na terenie okupowanej Holandii (1./504 s.Pz.Abt. została rozbita w Afryce Północnej, formowanie 3./504 s.Pz.Abt rozpoczęto w lipcu 1943 r. na poligonie w Paderborn, po czym odkomenderowano do Pułku Pancernego Grossdeutschland jako 11./Pz.Rgt. GD).
Po odbudowie batalion w sile trzech kompanii wyposażonych w 45 Tigerów w czerwcu 1944 r. przerzucono do Włoch, gdzie walczył do końca wojny zadając sprzymierzonym duże straty. Drugi z oddziałów, 508 s.Pz.Abt., który pełny stan etatowy osiągnął dopiero w styczniu 1944 r., miesiąc później również został skierowany na front włoski, walcząc tamże aż do kapitulacji III Rzeszy.
Oprócz wymienionych batalionów, na obszarze państwa Duce operowały jeszcze dwa inne oddziały uzbrojone w Pz.Kpfw. VI – były to wycofana z frontu wschodniego po ciężkich walkach 13./SS-Panzer-Regiment 1 oraz jednostka specjalna Meyer, w skład której wchodziło osiem czołgów tego typu. Oddział Waffen-SS przybył na teren Italii wraz z macierzystą Dywizją Grenadierów Pancernych SS LSSAH w pierwszej połowie sierpnia 1943 r. i nie posiadał wówczas ani jednego Tygrysa, gdyż przed opuszczeniem ZSRS rozdysponował dostępne pojazdy pomiędzy pododdziały Das Reich i Totenkopf.
W drugiej połowie sierpnia 1943 r. otrzymał jednak uzupełnienie w postaci 27 Tygrysów i po względnym opanowaniu sytuacji polityczno-wojskowej związanej z wycofaniem się Włoch z wojny (czołgiści kompanii „pomagali” w rozbrojeniu wojsk włoskich ale nie partycypowali w starciach np. z partyzantką), w połowie października 1943 r. wyruszył koleją w podróż powrotną na wschód (już w składzie 1. Dywizji Pancernej SS LSSAH), aby ponownie wziąć udział w walkach z Rosjanami. Kompania Meyer natomiast, w przeciwieństwie do jednostki SS, nawiązała walkę z siłami alianckimi i na trwałe wpisała się w krajobraz pancernych zmagań pewnego etapu kampanii włoskiej. Mimo tego jej historia pozostaje w cieniu 504 s.Pz.Abt. i 508 s.Pz.Abt.
Sytuacja strategiczna III Rzeszy w Afryce Północnej i na południu Europy w 1943 r. była daleka od marzeń Niemców. W maju w Tunezji skapitulowały jednostki Niemieckiego Korpusu Afrykańskiego oraz walczące u ich boku wojska włoskie, co oznaczało całkowite wyparcie z afrykańskiego kontynentu sił państw Osi. Alianckie zwycięstwo na Czarnym Lądzie stanowiło wyłącznie preludium do dalszych operacji ofensywnych w basenie Morza Śródziemnego, z czego zresztą Niemcy i Włosi doskonale zdawali sobie sprawę.
Już w styczniu 1943 r. podczas obrad konferencji w Casablance prezydent Stanów Zjednoczonych oraz premier Wielkiej Brytanii doszli do konsensusu co do dalszego przebiegu działań wojennych i zadecydowali, że w 1944 r. dojdzie do inwazji na Francję, natomiast zanim to nastąpi wykonane zostanie uderzenie asekurujące na kontynentalne Włochy. Te z kolei miało zostać poprzedzone morskim desantem na Sycylię. Z początkiem 1943 roku Combined Chiefs of Staff (Połączony Komitet Szefów Sztabów) wyznaczył czas jego przeprowadzenia – założono, że dojdzie do niego kilka miesięcy później, w lipcu.
Korzystny splot wielu uwarunkowań sprawił, że uderzenie na Sycylię odbyło się zgodnie z założonym terminarzem – 10 lipca 1943 r. w ramach operacji „Husky” na południowo-wschodnich plażach wyspy wylądowały alianckie siły, które rozpoczęły marsz w głąb jej terytorium. Trwające nieco ponad dwa miesiące walki doprowadziły do wyparcia z Sycylii wojsk niemiecko-włoskich, które ewakuowały się drogą morską z portu w Mesynie do południowej Italii (przez Cieśninę Mesyńską).
W ramach operacji „Lehrgang”, bo taki kryptonim nosiła akcja przerzutowa, do 17 sierpnia 1943 r. (zajęcie Mesyny przez Amerykanów) na teren kontynentalnych Włoch przetransportowano ponad 100 tys. żołnierzy sił Osi oraz nie mniej niż 9 tys. różnego rodzaju pojazdów.
W trzeciej dekadzie lipca 1943 r., a więc w czasie, gdy na Sycylii trwały ciężkie walki, a konkretnie dwudziestego szóstego dnia tego miesiąca, w Rzymie doszło do posiedzenia Gran Consiglio Fascismo (Wielkiej Rady Faszystowskiej), która do tej pory formalnie przypieczętowywała i legitymizowała wszelkie posunięcia Benito Mussoliniego. Tym razem stało się inaczej. Wobec zaistniałej sytuacji strategicznej oraz zważając na jej polityczne konsekwencje i mizerne nastroje społeczne, 18 z 28 członków Wielkiej Rady Faszystowskiej zagłosowało za odsunięciem Mussoliniego od sprawowania władzy.
Włosi obawiali się jednak niemieckiej reakcji, dlatego działania Rady zostały przedstawione na zewnątrz jako chwilowy kryzys polityczny, zakończony z chwilą wyboru nowego premiera, którym został marszałek Pietro Badoglio. Sojusz niemiecko-włoski miał pozostać nie zachwiany i odporny na zewnętrzne oraz wewnętrzne zawieruchy.
Niemcy, z Adolfem Hitlerem na czele, nie uwierzyli w te zapewnienia i przewidywali, że nowy włoski rząd będzie szukać porozumienia z aliantami. Postanowili więc zabezpieczyć się na wypadek takiego przebiegu wydarzeń. Führer wydał rozkaz, aby Grupa Armii B stacjonująca w Austrii czekała w gotowości i w razie konieczności wkroczyła do Włoch oraz rozbroiła armię tego kraju.
Wydarzenia z 26 lipca 1943 r. miały istotne znaczenie dla prowadzonych na Sycylii walk. Niemcy postanowili spisać wyspę na straty i prowadzić wyłącznie walki osłonowe, które miały zabezpieczać wspomniany wcześniej odwrót i transport ich wojsk (oraz armii włoskiej) przez Mesynę do kontynentalnych Włoch.
Obawa wyjścia tego kraju z obozu państw Osi wymagała od Niemców skierowania dodatkowych sił na obszar „chwiejącego się” sojusznika. Hitlerowi bardzo zależało na tym, aby trzymać go w ryzach i nie dopuścić do upadku wątłego już wtedy przymierza. Istotnym było również zwiększenie liczebności wojsk niemieckich w państwie Duce ze względu na potrzebę odparcia spodziewanej alianckiej inwazji.
W związku z tym już 30 lipca 1943 r. oddziały Grupy Armii B dowodzonej przez feldmarszałka Erwina Rommla przeszły przez północną granicę Włoch i skierowały się w kierunku centrum kraju. Wśród nich były m.in.: 26 Dywizja Pancerna oraz Dywizja Grenadierów Pancernych Leibstandarte SS Adolf Hitler (LSSAH).
Toczone równolegle na Sycylii walki wykazały dużą przydatność w działaniach bojowych czołgów ciężkich Pz.Kpfw. VI. Poprzez analogię Niemcy przyjęli, że wozy te mogłyby sprawdzić się również we Włoszech, ponieważ od strony ukształtowania powierzchni terenu wyspy i Italii były podobne.
W lecie 1943 r. na obszarze kontynentalnej Italii nie było jednak żadnej jednostki bojowej wyposażonej w te pojazdy. Wobec takiego stanu rzeczy w lipcu 1943 r. w niemieckim dowództwie zapadła decyzja o sformowaniu pojedynczej kompanii wyposażonej w osiem czołgów Tiger, która miała stanowić element nacisku na włoski rząd sformowany po odsunięciu od władzy Duce oraz wziąć udział w odparciu spodziewanego alianckiego desantu.
Niemcy słusznie założyli, że obecność przeszło 56-tonowych czołgów ciężkich Tiger przyczyni się do poskromienia coraz to bardziej niepewnego stronnika. Włosi bowiem obawiali się tych wozów, gdyż najpierw w Afryce Północnej a potem niemal naocznie na Sycylii widzieli, do czego są one zdolne.
Sonderanheit Meyer lub Tiger-Kompanie Meyer, bo takimi oficjalnymi nazwami ochrzczono tę jednostkę, została utworzona w Paderborn z personelu Panzer-Ersatz-Abteilung 500 w dniu 26 lipca 1943 roku. Składała się z 60 ludzi tj. 12 oficerów i podoficerów oraz 48 żołnierzy. Organizacyjnie dzieliła się na dwa plutony. Była jednostką stworzoną typowo ad hoc, bowiem jej schemat organizacyjny nie odpowiadał etatom kompanii sformowanych według schematu K.St.N. 1176d z dnia 25 kwietnia 1942 r. albo K.St.N. 1176e z dnia 5 marca 1943 roku.
Jej dowódcą został Hans Gert Meyer, który z pochodzenia był bałtyckim Niemcem. Główna broń oddziału, czyli osiem czołgów Pz.Kpfw. VI, trafiła na jego stan 28 lipca 1943 roku. Jeszcze tego samego dnia kompania została załadowana na pociąg i wysłana
do Innsbrucku.
Zobacz więcej w nowym wydaniu czasopisma Wojsko i Technika Historia >>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu