7 marca pojawiły się informacje jakoby Norweskie Siły Morskie (Sjøforsvaret) wystosowały rekomendacje o wycofaniu ze służby wszystkich fregat rakietowych typu Fridtjof Nansen.
Norwegia eksploatuje obecnie cztery, z pięciu zbudowanych, fregat tego typu. Umowę na ich budowę o wartości 21 mld NOK podpisano 23 czerwca 2000 r. z hiszpańską stocznią La Empresa Nacional Bazán de Construcciones Navales Militares S.A. w Ferrolu (potem Izar, obecnie Navantia). Prototypowy Fridtjof Nansen (F 310) do służby wszedł 5 kwietnia 2006 roku, a ostatni Thor Heyerdahl (F 314) 18 stycznia 2011 roku.
Utraconą jednostką jest Helge Ingstad (F 313), która zatonęła w wyniku kolizji z, należącym do greckiego przedsiębiorstwa Tsakos Energy Navigation Ltd., zbiornikowcem TS Sola, do której doszło 8 listopada 2018 roku w Hjeltefjordzie, w odległości 0,9 Mm od skalistych brzegów wyspy Alvøyna w gminie Øygarden. Mimo podjętych działań mających na celu ocalenie jednostki, z przywiązaniem ją stalowymi linami do skały włącznie, okręt ostatecznie niemal całkowicie pogrążył się w wodach fiordu osiadając na głębokości 30 m (ponad powierzchnię wystawał jedynie top masztu z antenami ścianowymi radaru AN/SPY-1F). F 313 na dnie spędził 115 dni, by ostatecznie 3 marca 2019 roku powrócić do swojej bazy macierzystej w Haakonsvern. Według ujawnionych przez Sjøforsvaret informacji, koszt wszystkich przedsięwzięć, związanych z zabezpieczeniem okrętu, jego monitorowaniem oraz późniejszym wydobyciem wyniósł ponad 640 mln NOK. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 4 marca 2019 roku, ówczesny dowódca Sjøforsvaret kadm. Nils Andreas Stensønes poinformował, że mimo 115 dni spędzonych pod wodą i znacznych uszkodzeń, Helge Ingstad najprawdopodobniej powróci do służby, a pierwszym krokiem w tym kierunku ma być ponowne wodowanie okrętu. Ostatecznie po przeprowadzeniu bardziej szczegółowych oględzin oraz po zweryfikowaniu kosztorysu przywrócenia okrętu do stanu sprzed kolizji, 21 stycznia 2021 roku zdecydowano się na jego złomowanie.
Wspomniana na wstępie propozycja jest pokłosiem rozważanego obecnie programu reorganizacji całych Sił Zbrojnych Królestwa Norwegii (Forsvaret). Zgodnie z przedstawioną koncepcją w miejscu wycofanych fregat Sjøforsvaret miałoby pozyskać sześć nowych okrętów tej klasy oraz bliżej nieokreślonej liczby mniejszych jednostek. Powodem takiej propozycji ze strony użytkownika okrętów są koszty, jakie w ostatnich latach przeznaczane są na pozyskiwanie części zamiennych oraz na ich obsługę i remonty. Dodatkowo wstępnie oszacowany koszt ich modernizacji (póki co nie ujawniony), zdaniem kierownictwa Sjøforsvaret, jednoznacznie przemawia za ich wycofaniem ze służby i zastąpienie nowymi konstrukcjami. Według obecnie rozważanej koncepcji, sześć fregat nowej generacji umożliwi jednoczesne utrzymywanie jednej z nich w rejonach podbiegunowych, jednej w rejonach południowych oraz jednej w strukturach międzynarodowych sił ekspedycyjnych, podczas gdy kolejne znajdowałyby się w trakcie obsługiwania i/lub remontów oraz w gotowości do realizacji innych zadań.
Zdaniem obecnego dowódcy Sjøforsvaret, kadm. Rune Andersena, konieczne jest także posiadanie mniejszych, bardziej uniwersalnych jednostek, których zadaniem byłoby zabezpieczenie witalnych interesów Norwegii w bezpośredniej bliskości wybrzeży, oficjalnie nie wspomina się o wymaganej ich liczbie, jednak pojawiła się informacja o 24 okrętach. Jednocześnie admirał podkreśla, że fregaty miałyby zostać zbudowane w kooperacji z sojusznikami. Pośród potencjalnych partnerów wymienia Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Niemcy. W przypadku mniejszych jednostek dowódca Sjøforsvaret wspomina o możliwości współpracy przy ich budowie ze stroną szwedzką, która również obecnie poszukuje większych jednostek mogących uzupełnić.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu