Amerykanie wzmacniają swoje siły w rejonie Bałtyku i Morza Śródziemnego. Do NATO-wskich zespołów okrętowych dołączają niszczyciele typu Arleigh Burke.
Wypierający 8800 ton niszczyciel rakietowy USS Arleigh Burke (DDG 51) dołączył na Morzu Bałtyckim do jednego z dwóch stałych zespołów okrętowych Sojuszu Północnoatlantyckiego, SNMG-1 (Standing NATO Maritime Group-1), aby wraz z jego okrętami i samolotami Portugalskich Sił Powietrznych przeprowadzić wspólne ćwiczenia i zademonstrować interoperacyjność NATO w regionie Bałtyku.
Zespół SNMG-1 składa się obecnie z kanadyjskiej fregaty HMCS Fredericton (FFH 337), holenderskiej fregaty Zr.Ms. Van Amstel (F 831), portugalskiej fregaty NRP Corte-Real (F 332) i hiszpańskiej fregaty Almirante Juan de Borbón (F 102; w miniony weekend zastąpił ją norweski zaopatrzeniowiec KNM Maud A 530). Zespołem dowodzi kanadyjski kmdr Bradley Peats.
Hiszpańska fregata Almirante Juan de Borbón. Fot. NATO
- Zdolność do prowadzenia manewrów taktycznych i elastyczne zaawansowane zdolności bojowe demonstrują siłę naszego sojuszu NATO i stanowią odważną przeciwwagę dla wpływu przeciwnika na teatrze europejskim – powiedział kmdr por. Patrick Chapman, dowódca USS Arleigh Burke.
- Nie możemy się doczekać kontynuacji operacji z naszymi sojusznikami z NATO - dodał.
Okręty przeprowadziły m.in. ćwiczenia obsługi systemów obrony przeciwlotniczej z udziałem portugalskich samolotów F-16AM stacjonujących obecnie w Rydze na Łotwie w ramach Baltic Air Policing. Podczas tej zmiany misji w krajach bałtyckich stacjonują jeszcze cztery duńskie F-16AM, które znajdują się w litewskim Szawle i cztery włoskie Eurofighter Typhoon, stacjonujące w estońskim Ämari.
- Integracja z naszymi sojusznikami i partnerami z NATO pokazuje naszą zdolność do szybkiego i skutecznego łączenia sił, aby razem być silniejszymi – powiedział komandor Kyle Gantt, dowódca Task Force 65.
- Wysłany kontyngent pokazuje zasięg NATO i nasze zaangażowanie na rzecz stabilności w całym regionie – dodał oficer.
Morze Egejskie
Również na Morzu Egejskim amerykański okręt wzmocnił tymczasowo zespół NATO. Niszczyciel rakietowy USS Porter (DDG 78) pływał z SNMG-2 w celu przećwiczenia wspólnych operacji oraz zaopatrzenia w morzu. Z tego względu pojawił się tymczasowo okręt dowodzenia USS Mount Whitney (LCC 20), który docelowo zmierza na Morze Czarne.
Obecnie w skład zespołu SNMG-2 wchodzą: włoska fregata Virginio Fasan (F 591), turecka fregata TCG Gökçeada (F 494), niemiecki zbiornikowiec Spessart (A 1442) i rumuńska fregata Regina Maria (F 222)
Zespoły NATO
Arleigh Burke i Porter to dwa z czterech niszczycieli rakietowych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, jakie stacjonują w Rota w Hiszpanii i przydzielonych do dowódcy Task Force 65.
Okręty tej wysuniętej placówki US Navy mają za zadanie wspierać zespoły NATO operujące na wodach europejskich.
Szkielet Stałego Zespołu Okrętów NATO stanowią jednostki z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii, do których cyklicznie dołączają okręty m.in. z Belgii, Danii, Portugalii, Hiszpanii i Polski.
Ostatnim polskim okrętem, który uczestniczył w misji była fregata rakietowa ORP Gen. K. Pułaski (272). Jednostka była częścią zespołu SNMG-1 przez pięć miesięcy 2019 roku, do którego wróciła po ponad 10 latach przerwy.
Z kolei jesienią 2016 roku ORP Gen. T. Kościuszko operował na Morzu Śródziemnym w ramach SNMG-2. Obecnie Kościuszko znajduje się w remoncie, który trwa od 2019 roku.
W najbliższym czasie nie planuje się, aby polskie okręty dołączyły do stałych zespołów NATO.
Podobne z tej kategorii:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Hybrydowa wojna Rosji z NATO powoli zamienia się w pełzającą konwencjonalną wojnę...Rosja naładowana petrodolarami ma ostatnią niepowtarzalna sytuacją międzynarodową szansę na zmianę posiadania w obrębie swojej byłej strefy wpływów... Prze do wojny..
To już się dzieje...Wojna pełzająca już następuje krok po kroku..spirala się nakręca.. nikt nie zdaje sobie sprawy jak groźna jest to sytuacja jak w 1939 roku.. Putin wie że może dużo bo zachodnia demokracja jest rozbita i słaba po pandemii i po kryzysach gospodarczych i migracyjnych.. Zajęta wojną ideologiczną i rewolucją Gender oraz klimatyczną histerią..totalnie niezdolna do zdecydowanych decyzji.. podobnie USA rozbite politycznie i sklócone..najsłabsze od 2 Wojny światowej.. Putin to praktyk i wytrawny gracz.. Jak Hitler w 1939 roku.. Wie który moment jest dogodny.. Więc co rusz przekracza czerwoną linię i testuje ile może.. Jak Adolf z wąsikiem z Austria i Czechosłowacją przed 2 wojną światową.. Potem to już jak rozpędzona lokomotywa.. nie ma odwrotu.. Chcę coraz więcej.. Gruzja Osetią Armenia Krym Donbas Mołdawia Białoruś Ukraina.. W tle kraje Bałtyckie i Polska.. To już pełza.. Po cichu oszukując nasz system obronny bo przecież nic się nie dzieje... A jednak już pędzi... A w tle cichy sojusz Putin i Merkel... Jak Stalin i Hitler.. Te same cele.. Europa podzielona na strefy wpływów..wypchanie USA, z Europy.. Putin wie czego chcą Niemcy.. Merkel wie że Putin robi za nią krecią robotę.. Plus jak w 1939 roku Niemcy wspierają ogromną kasą za gaz i ropę oraz technologią Rosję.. Drony i termowizja.. Oficjalnie..mimo embarga.. Tylko społeczeństwa nic nie widzą.. W USA wiedzą to wojskowi bo politycy z Bidenem i Kamala Harris zajęci są ideologią Gender i lewicową rewolucją.. Plus walka z Trumpem.. Biden jest słaby i pokazał w Afganistanie i z Nord Stream 2 ze nic nie rozumie.. A wojskowi USA są przerażeni sytuacją..
Więc cicho obie strony czynią przygotowania i pokazują że są gotowi na odpowiedź.. Stąd amerykańskie wojska ćwiczą w Polsce.. W tle szybka sprzedaż najnowocześniejszego uzbrojenia dla Polskiej Armii systemy Patriot HIMARS F35 a teraz Abrams.. Szybko bez przetargów.. Bo już to jest na wczoraj.. By nie powtórzył się rok 1939 i sprzęt płynący z bronią do Polski..w tym czołgi R35 i samoloty Huricane i Morane.. nie zdążył. . A teraz by pokazać że USA i NATO rozumią sytuację.. Więc co na już??
Amerykański niszczyciel z systemem tarczy rakietowej Aegis mający 96 wyrzutni rakiet czyli wielokrotnie więcej niż US baza w Redzikowie plus 4 fregaty rakietowe NATO na Morzu Bałtyckim plus podobny zespół okrętów na Morzu Czarnym..
Czyli siły zdolne do zapewnienia tarczy przeciwlotniczej i przeciwrakietowej czyli tzw bańki anty-dostępowej nad całą Europą Wschodnią...
A w tle przegrupowanie wojsk rosyjskich nad granice Ukrainy i do Białorusi...obok nasilonych działań informatycznych, hakerskich, informacyjnych jak i dezinformacji i ostatnio migracyjnych...A więc scenariusz przećwiczony.. migracja zaleje Wschodnią Europę i spowoduje paraliż państw.. Jak w 2014 w Europie Zachodniej.. Co było wtedy?? Blitzkrig zielonych ludzików na Krym i Donbas.. Europa zajęta terroryzmem i imigrantami była niezdolna do działania.. To przećwiczone..społeczeństwa łyknęły zielone ludziki..co to broń miały że sklepu... Bo Niby z nikąd.. Z Rosji?? Ale skąd Putin był przyjacielem.. Przecież oficjalnie był reset.. Ogłosił to tercet najważniejszych ludzi: Obama Putin i Merkel.. A tu Polska Kaczyńskiego coś krzyczała że Putin zły.. Kaczyzm to faszyzm.. Ogłupione społeczeństwa były niezdolne do obrony.. A teraz..?? Polska to zły w UE.. Kto tam rozumie faszystów? Oni wciąż coś knuja.. Więc Niemcy i Rosja wolna ręka.. Niemcy neutralizują Polskę a Rosja może działać..gaz i surowce?? Groźby i panika.. Zmiękcza polityków i społeczeństwa..teraz Mołdawia zakręcony kurek.. A tu znów Polska Ukraina i USA wsparły gazem przeciwko Gazpromowi.. Czyli Polska wróg nr 1.. A miało być tak pięknie deal Rosja Niemcy i dyktat gazowy w, Europe.. Nie wyszło w Mołdawia gazem.. To co następne? Pytanie na ile zdolny jest Putin.. I co w jego zasięgu ręki.. A to już wiemy..Tylko małe ruchy.. Więc co następne. .. Zielone ludziki..?konflikt lokalny.. Następny.. By uśpić czujność.. To przećwiczone..świetnie wyszkoleni.. W Syrii w Libii. w Afryce i na Ukrainie.. Słynni Wagnerowcy.. Najemnicy.. Psy wojny.. Czyli gdzie teraz ??obstawiam Mołdawia,.. Ale do destabilizacji na groźnie po imigrantach mogą być kraje Bałtyckie a może Polska?? Tu zneutralizowania.. Wojskami obrony terytorialnej.. Ciężko.. To co?? Jakieś zamachy terrorystyczne.. Niby pogromy.. W Warszawie ktoś pobił Włochów.. Tak sobie nagle.. Teraz.. Przypadek.. Ciąg zdarzeń.. A może pobicie i pogromy Białorusinów.. jest u nas mnogo... No to co dalej.. Wiemy jedno.. Na pewno..
Jesteśmy o krok przed następną agresją Rosji..
Pytanie gdzie teraz - Ukraina czy Mołdawia..A może.. ??? Cel - Białoruś.. Najłatwiej. Bo po sfałszowanych wyborach Łukaszenka jest marionetka na pasku Putina.. Białoruś już jest zasysana przez Rosję...brak tylko kropki nad i.. Czyli inkorporacji do Rosji.. Ale de facto to już się dzieje.
Czy potrzeba więcej dowodów.. Coś co było nierealne jeszcze parę latctemu.. Poza nasza wyobraźnią.. Się dzieje.. .
Wojna pełzająca już jest...pytanie czy się zatrzyma czy...
Historia to matka nauk..
Powtarza się.. A wojny były są i będą..
Śmierć pożoga zniszczenie.. Nienawiść mordowanie słabszych.. To jest historia ludzkości.. A ludzie myśleli że historia pisana jest na nowo bez wojen.. Mówiono tak mimo że obok była straszna wojna w bykej Jugosławii.. Prawie za ścianą.. A teraz na Ukrainie.. Jeszcze bliżej... Ale wszyscy się śmieją ze wojna.. Nie możliwe.. W 1939 roku też tak mówiono.. Po takiej hekatombie ofiar 1 Wojny światowej.. Przyszła nowa.. Gorsza i miliony nowych ofiar.. Dużo.. dużo więcej..