13 czerwca media amerykańskie poinformowały, że Departament Obrony rozważa reaktywację części wycofanych okrętów wojennych w celu zwiększenia stanów posiadania i szybkiego osiągnięcia zakładanej przez prezydenta Trumpa liczby 355 jednostek.
Obecnie US Navy posiada 275 okrętów i szybkie zwiększenie stanów posiadania może zostać zrealizowane wyłącznie poprzez reaktywację części wycofanych. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się siedem-osiem fregat typu Oliver Hazard Perry oraz lotniskowca USS Kitty Hawk. Według analiz, spośród wycofanych okrętów tej klasy, znajduje się w najlepszym stanie technicznym i jego przywrócenie do linii pozwoliłoby przywrócić flocie stan posiadania dwunastu lotniskowców (obok wcielenia do służby prototypowego USS Gerald Ford). W przypadku fregat, po ich wcześniejszym rozbrojeniu, przywrócenie do linii skutkowałoby otrzymaniem flotylli jednostek patrolowych, mogących odciążyć niszczyciele w mniej wymagających zadaniach.
Co ciekawe, wśród odrzuconych opcji znalazły się m.in. krążowniki typu Ticonderoga I serii (bez wyrzutni Mk.41), których przywrócenie do linii określono jako nieopłacalne.
(ŁP) | Foto: US Navy |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu