7 czerwca jednostki ukraińskie uderzyły w obwodzie zaporoskim, próbując przełamać obronę rosyjską w dwóch lub trzech miejscach (zależnie od fali ataku) na południe od Orechiwu, gdzie najcięższe walki toczą się o m. Robotyne. Próby przełamania obrony agresora mają także miejsce około 25 km na zachód od Orechiwu, w rejonie m. Łobkowe i Żerebianka. Dotychczasowe ataki zakończyły się na przedpolach pierwszej linii obrony Rosjan, Ukraińcy mają jednak wprowadzać do walki kolejne siły.
W dalszym ciągu mają także trwać rozpoczęte 4 czerwca walki w rejonie Wełykoj Nowosiłki, gdzie siły ukraińskie ponawiały próby natarcia na leżące na południowy wschód od niej Nowodonećke (Ukraińcy przejściowo zajęli tę miejscowość 5 czerwca, jednakże zostali z niej wyparci). Kijów nadal oficjalnie nie komentuje rozpoczęcia kontrofensywy. 7 czerwca sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Oleksij Daniłow w wywiadzie dla agencji Reuters twierdził, że nie została jeszcze rozpoczęta, a Rosjanie mieli omyłkowo wziąć za początek operacji „przesuwanie wojsk ukraińskich w kilku miejscach”. 8 czerwca wiceminister obrony Hanna Malar potwierdziła jednak, że w rejonie Wełykiej Nowosiłki trwają walki, a w rejonie Orechiwu „wróg aktywnie się broni”. Następnego dnia określiła prowadzone działania mianem walk pozycyjnych. Z dostępnych informacji wynika, że dotychczas armia ukraińska zaangażowała do działań siły o liczebności co najmniej 6 brygad, w tym pododdziały z co najmniej 3 (z 9) brygad wyszkolonych i wyposażonych na Zachodzie i pozostających dotychczas w rezerwie.
Siły ukraińskie ponawiały także próby natarcia na flankach Bachmutu – południowo-zachodniej w rejonie Kliszczijiwki i północno-zachodniej w rejonie Berchiwki, osiągając nieznaczne powodzenie. Ukraiński Sztab Generalny donosi równocześnie o rosnącej aktywności agresora, który ma wyprowadzać ataki oskrzydlające zgrupowanie ukraińskie walczące na flankach, wzdłuż autostrady M03 do Słowiańska (w rejonie m. Orichowo-Wasyliwka) oraz po zachodniej stronie kanału Doniec-Donbas (Biła Hora i Stupoczky). Rosjanie mają także atakować Iwaniwśke, będące obecnie w centrum ukraińskiego ugrupowania na zachód od Bachmutu. Areną ciężkich walk pozostaje Marjinka, jednakże w zestawieniu z wcześniejszym okresem liczba wrogich ataków miała spaść poniżej 10 na dobę. Po kilkudniowej przerwie siły agresora miały także wznowić ataki na Awdijiwkę i miejscowości na zachód od niej (m.in. Perwomajśke). Niepowodzeniem miały się zakończyć próby rosyjskiego natarcia na południe od Siewierska (Wesełe) i na zachód od Gorłówki (Piwniczne). Według ukraińskiego Sztabu Generalnego łączna liczba starć utrzymywała się w przedziale 30-40 na dobę, w zestawieniu tym nie uwzględniono jednak działań na południowym odcinku frontu.
8 i 9 czerwca Rosjanie przeprowadzili kolejne ataki rakietowe na infrastrukturę w głębi terytorium Ukrainy. Zniszczenia potwierdzono w Humaniu w obwodzie czerkaskim, w okolicach Zwiahela w obwodzie żytomierskim oraz w rejonie nowomoskowskim obwodu dniepropetrowskiego. Praktycznie codziennie agresor przeprowadzał ataki na zaplecze ukraińskie w obwodzie charkowskim. Uderzenia wrogich rakiet odnotowano w Małyniwce w rejonie czuhujewskim oraz na obrzeżach Charkowa, a 9 czerwca rejon bohoduhiwski miał być celem zmasowanego ataku dronów-kamikadze. 7 czerwca 4 rosyjskie rakiety miały uderzyć w Awdijiwkę. Ukraińskie Dowództwo Sił Powietrznych przedstawiło zbiorczą informację jedynie o atakach nocą 9 czerwca, podając że zestrzelone zostały 4 z 6 wrogich pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555 oraz 10 z 16 dronów-kamikadze Shahed-136/131 i Lancet.
Zalanie terenów, skąd przed wysadzeniem tamy Kachowskiej Elektrowni Wodnej rosyjska artyleria ostrzeliwała zachodnią (prawobrzeżną) obwodu chersońskiego i nadmorskie obszary obwodu mikołajowskiego, krótkotrwale ograniczyło jej aktywność. 7 czerwca na Chersoń miały spaść dwa wrogie pociski, jednakże już następnego dnia częstotliwość ostrzału ponownie zaczęła rosnąć, a ofiarą stała się ewakuowana z zatopionych terenów ludność (odnotowano 2 osoby zabite i 17 rannych). Rosjanie nie ograniczyli natomiast ostrzałów Nikopola. Artyleria i lotnictwo agresora permanentnie atakowały także w strefach walk i w rejonach przygranicznych. Celem artylerii ukraińskiej było głównie zaplecze rosyjskie na południu – Berdiańsk, Myrne na obrzeżach Melitopola i Tokmak. Kolejne ukraińskie pociski manewrujące miały także uderzyć w Ługańsku, a o aktywności dronów donosiły lokalne źródła rosyjskie z obwodów kurskiego i biełgorodzkiego.
Według informacji ukraińskiego dowództwa operacyjnego „Południe” w wyniku powodzi spowodowanej wysadzeniem tamy siły rosyjskie zmuszone były wycofać się na głębokość od 5 do 15 km od Dniepru. Zniszczeniu miały ulec umocnienia pierwszej linii obrony Rosjan (szczególnie w Hołej Prystani i Ołeszkach, z których prowadzono ostrzał Chersonia i sąsiednich miejscowości) wraz z polami minowymi. Powódź nie wpłynęła natomiast na sytuację wojsk ukraińskich stacjonujących na prawym brzegu Dniepru. Uszkodzenia pozycji obrońców w dowództwie „Południe” oceniono jako minimalne. Ukraiński Sztab Generalny poinformował ponadto, że efektem powodzi były straty agresora w personelu i wyposażeniu. Pod wodą miało się znaleźć kilka składów polowych z amunicją i żywnością oraz różnego typu pojazdy, w tym opancerzone, których Rosjanie nie zdołali ewakuować. Z kolei według administracji wojskowej Odessy znoszone z prądem Dniepru miny i amunicja zaczęły już stanowić zagrożenie dla obwodu odesskiego. Władze obwodu mikołajowskiego donosiły natomiast o zniszczeniu przez wodę prowizorycznie naprawionych mostów w rejonie snihuriwskim (Rosjanie wysadzili je tuż przed ewakuacją w listopadzie 2022 r.).
6 czerwca Ministerstwo Obrony Czech poinformowało o porozumieniu pomiędzy ukraińskim koncernem państwowym „UkrOboronProm” i czeskim przedsiębiorstwem zbrojeniowym VOP CZ w sprawie wspólnego remontu czołgów T-64 w zakładach w Nowym Jiczynie. Kontrakt przewiduje remont (połączony z pełnym demontażem i wymianą podzespołów) nie nadających się do użytku czołgów, które kilkadziesiąt lat spędziły w ukraińskich magazynach. Remont ma trwać do końca 2023 r., liczby poddanych mu czołgów nie ujawniono.
7 czerwca rząd Niemiec poinformował o przekazaniu Ukrainie kolejnego pakietu uzbrojenia, w którego skład weszło m.in. 8 przegubowych transporterów gąsienicowych Bandvagn 206 (BV206; ogółem RFN planuje dostarczyć armii ukraińskiej 64 pojazdy tego typu), 2 tys. sztuk amunicji 35 mm do samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard oraz 14 dronów rozpoznawczych VECTOR. Tego samego dnia koncern Rheinmetall poinformował o zamówieniu przez niemiecki resort obrony przygotowania i wysłania na Ukrainę do końca lipca 20 bojowych wozów piechoty Marder (dotychczas armia ukraińska otrzymała 40 BWP tego typu), o których przekazaniu Berlin informował w maju. Do końca lipca Rheinmetall ma także dostarczyć na Ukrainę pierwszą partię 10 tys. nowo wyprodukowanych naboi 35 mm (z kontraktu opiewającego na 300 tys. sztuk) dla Gepardów. 8 czerwca szwedzki resort obrony potwierdził zakończenie szkolenia i powrót na Ukrainę ukraińskich załóg bojowych wozów piechoty CV90. Armia ukraińska otrzymała dotychczas co najmniej połowę z 50 obiecanych BWP tego typu.
9 czerwca Bloomberg poinformował, że Pentagon zamierza ogłosić kolejny pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości ponad 2 mld dolarów. Mają one zostać przeznaczone na zakup wyrzutni obrony powietrznej Hawk i rakiet do nich oraz pocisków GEM-T i PAC-3 do systemów Patriot. Środki mają być wydatkowane z inicjatywy wsparcia bezpieczeństwa Ukrainy (USAI), co oznacza zamówienia w przemyśle i dostawy w dłuższym okresie, co najmniej kilku miesięcy.
Kontynuowana jest operacja dywersyjna destabilizująca sytuację w obwodzie biełgorodzkim. Oddział Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego deklaruje utrzymanie kontroli nad położoną po stronie rosyjskiej przygraniczną miejscowością Nowa Tawołżanka. 7 czerwca rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow oświadczył, że rosyjscy ochotnicy pełnią rolę zbrojnej samoobrony na terytorium Rosji, „gdzie chronią swoich rodaków przed zbrodniczym reżimem kremlowskim”. Dodał, że rozważana jest możliwość dobrowolnej ewakuacji ludności cywilnej z obwodu biełgorodzkiego na Ukrainę.
8 czerwca Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że siły rosyjskie przesiedlają ludzi ewakuowanych z okupowanej części obwodu chersońskiego do obiektów na zapleczu frontu obsadzonych przez wojsko. Wykorzystanie „żywej tarczy” ma uniemożliwić wojskom ukraińskim prowadzenie ataków na jednostki rosyjskie przebywające na tyłach frontu.
9 czerwca podczas spotkania z Łukaszenką w Soczi, Putin poinformował, że rozmieszczanie rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi rozpocznie się natychmiast po zakończeniu odbioru obiektów jej składowania, co ma nastąpić w dniach 7-8 lipca. 7 czerwca szef ukraińskiej służby granicznej Andrij Demczenko poinformował, że na Białorusi nadal nie odnotowuje się działań mających doprowadzić do utworzenia ofensywnego zgrupowania mogącego zaatakować Ukrainę. Znajdujące się tam siły rosyjskie kontynuują szkolenie. Według ukraińskich danych ich liczba wynosi obecnie nie więcej niż 1000 osób.
7 czerwca szef ukraińskiej służby sanitarno-epidemiologicznej Ihor Kuzin zwrócił uwagę, że jak co roku w obwodach odeskim, mikołajowskim i chersońskim wzmożono kontrolę mającą ujawnić przypadki chorób zakaźnych. Dodał, że po opadnięciu wody jaka zalała okoliczne tereny w wyniku zniszczenia tamy w Nowej Kachowce istnieje duże ryzyko wybuchu epidemii cholery, ale służby laboratoryjne są gotowe do diagnozowania choroby.
8 czerwca Izba Obrachunkowa Ukrainy podała, że wydatki na obronę i bezpieczeństwo w pierwszym kwartale br. wyniosły prawie 389 miliardów hrywien (ok. 10,6 mld USD) co stanowi 61% wydatków z budżetu państwa.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu