4 marca korporacja Lockheed Martin poinformowała o udanej próbie amunicji dalekiego zasięgu przeznaczonej do rakietowego systemu MLRS. W czasie próby osiągnięto zasięg 80 km.
Test amunicji MLRS ER został przeprowadzony na terenie poligonu White Sands w stanie Nowy Meksyk. Pocisk odpalono z kołowej wyrzutni M142 HIMARS, która także jest produkowana przez korporację Lockheed Martin. Program jest finansowany przez Departament Obrony i ma pozwolić na zwiększenie możliwości operacyjnych armii amerykańskiej oraz innych użytkowników rakietowego systemu MLRS. Najnowsza próba potwierdziła wszystkie zakładane cele badania - obejmowały one m.in. sprawdzenie poprawności procesu odpalenia, a także przekazania danych do strzelania.
W ramach rozwoju producent realizuje prace przy kilku typach rakietowych pocisków klasy “ziemia-ziemia” kalibru 227 mm. Według deklaracji mają pozwolić na zwalczanie celów odległych o 150 km od stanowiska ogniowego. Wśród pierwszych, eksportowych, klientów można wymienić Finlandię, która otrzymała zgodę Departamentu Stanu w lutym bieżącego roku.
Korporacja Lockheed Martin, w ciągu ostatnich umów z Departamentem Obrony Stanów Zjednoczonych, dostarczyła ponad 50 tys. sztuk amunicji MLRS, a kolejnych 9000 zostało zamówionych, podobnie jak 1800 sztuk amunicji szkolno-treningowej. Ich produkcja odbywa się w zakładach w Camden w stanie Arkansas. 5
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Właśnie tu widać kłopot z HIMARS-em, USA w życiu nie sprzeda nam licencji na najnowsze pociski, a bez tego nie ma polskiego Homara tylko ciągle HIMARS, w tej.dziedzinie szybciej dogadać się można z Izraelem, Turcją, ale także Ukrainą której nawet nie brano pod uwagę - dywizjon HIMARS zamiast polskiego Homara to najgorsza decyzja obecnego szefa MON.