30 grudnia media tureckie poinformowały o postępach programu ERCIYES, który jest realizowany siłami lokalnego przemysłu lotniczego. Jego celem jest głęboka modernizacja samolotów Lockheed Martin C-130B/E Hercules eksploatowanych w Siłach Powietrznych Turcji.
Dotychczas prace zostały zrealizowane na jedenastu spośród dziewiętnastu maszyn objętych programem. Głównym realizatorem jest koncern Turkish Aerospace, a podstawowym celem jest wydłużenie eksploatacji posiadanych samolotów poza rok 2040. W ramach programu prowadzona jest gruntowna przebudowa wyposażenia pokładowego, w tym kabiny pilotów, gdzie montowany jest nowy zestaw przyrządów opartych o koncepcję „szklany kokpit” (łącznie sześć wielofunkcyjnych wyświetlaczy ciekłokrystalicznych). Dane z czujników spływają do dwóch centralnych komputerów misji – łącznie proces zmian awioniki pokładowej obejmował integrację 23 różnych systemów i 118 urządzeń pokładowych. Co ważne, zmiana konfiguracji kabiny wpłynęła na rezygnację z jednego członka załogi (nawigator).
Dodatkowo zmiany wprowadzone na pokładach samolotów pozwalają na bezpieczne operowanie w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez cywilne służby nadzoru. Jak wskazują media tureckie, pozwala to także na ograniczenie kosztów eksploatacji poprzez łatwiejsze przemieszczanie się pomiędzy punktami lotu. Modyfikacja pozostałych ośmiu C-130B/E Hercules ma zostać zrealizowana do końca 2024 roku. Turcja jest jednym z nielicznych państw, które zdecydowało się na gruntowną modyfikację C-130B/E Hercules. Wielu użytkowników (oraz producentów) ofertuje wyłącznie pakiety modernizacyjne do wersji C-130H, która także (powoli) wchodzi na wyposażenie Sił Powietrznych RP.
Przykład Turcji może być ważnym argumentem w Polsce. Tureckie C-130B/E Hercules należą do jednych z najstarszych w globalnej flocie (część z nich dostarczono przez korporację Lockheed Martin w drugiej połowie lat 50. XX wieku). Są intensywnie eksploatowane utrzymując mosty powietrzne pomiędzy krajem i rejonami działań tureckich sił zbrojnych, a dzięki gruntownej modernizacji mają stanowić ważne uzupełnienie potencjału transportowego dziesięciu samolotów Airbus A400M Atlas. Dla porównania polskie C-130E Hercules, które według (nieoficjalnych) informacji mają zostać wycofane w najbliższych latach, zostały zbudowane przez Lockheed Martin w I połowie lat 70. XX wieku.
Podobne z tej kategorii:
przykład Ukrainy wskazuje, że zawsze lepiej mieć więcej sprzętu (samolotów, wszystkiego) niż mniej - a w naszych E wystarczy zrobić PDMy, aby nadal spokojnie latały przez kolejne lata, nawet jeśli nie robić modernizacji. A można je choćby (przebazować do Krakowa lub nie) i używać do szkolenia skoków w 6BPD.