6 października Departament Stanu poinformował o wydaniu zgody na potencjalną sprzedaż do Arabii Saudyjskiej zestawów obrony antyrakietowej THAAD o potencjalnej wartości 15 mld dolarów. Powyższa umowa, to najprawdopodobniej, jeden z elementów słynnego 100 mld porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi.
W ramach autoryzowanego pakietu, na sprzedaż którego musi wyrazić zgodę Kongres Stanów Zjednoczonych, władze w Rijadzie chcą zakupić 44 wyrzutnie systemu THAAD, 360 pocisków rakietowych, 16 stacji kierowania ogniem, 7 stacji radiolokacyjnych AN/TPY-2, a także 43 ciężarówki, generatory, urządzenia łączności i pakiety szkolno-logistyczne. Powyższy pakiet ma trafić do saudyjskich sił obrony powietrznej, gdzie wzmocniłyby możliwości obronne kraju przed zagrożeniem ze strony pocisków balistycznych – przede wszystkim Iranu, lecz także odpalanych przez rebeliantów z Jemenu.
Kupno siedmiu baterii systemu THAAd było, według mediów amerykańskich, jednym z głównych elementów amerykańsko-saudyjskiego porozumienia, które podpisano w maju bieżącego roku w Rijadzie. Według dostępnych informacji, ich dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2023-26 i stanowić jeden z głównych elementów modernizacji systemu antyrakietowego kraju. Obok niego mowa o modernizacji posiadanych systemów Patriot, co ma kosztować około 6,5 mld dolarów w latach 2018-27. Poza tym Saudyjczycy są zainteresowani zakupem rosyjskiego systemu S-400, który mógłby wypełnić lukę pomiędzy Patriotem i THAADem – o ile ta transakcja zostanie zrealizowana.
Obecnie THAAD jest eksploatowany przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych, ale także jest oferowany na eksport. Pierwszym klientem zostały Zjednoczone Emiraty Arabskie, które w drugiej połowie 2016 roku wdrożyły system do działań operacyjnych. Kolejnymi użytkownikami mogą być inne kraje regionu Zatoki Perskiej – Oman, Katar i właśnie Arabia Saudyjska.
(ŁP) | Foto: Departament Obrony Stanów Zjednoczonych |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu