21 marca na stronie grupy Conflict Intelligence Team (CIT) opublikowano zdjęcia mające przedstawiać transport kolejowy czołgów T-54 i T-55 na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Czołgi miałyby być transportowane z Dalekiego Wschodu w kierunku zachodnim. Stacją początkową miałoby być miasto Arseniew w Kraju Nadmorskim, w którym znajduje się 1295. Centralna Baza Rezerwy i Magazynowania Czołgów. Jeśli to prawda, to dość prawdopodobną wydaje się być teoria o tym, że czołgi te miałyby trafić na front ukraiński. W nieodległej przeszłości bowiem przechowywane tam czołgi T-62M, po przeglądzie (i remoncie?) oraz modyfikacjach ruszyły na wojnę. Czołgi obydwu typów, T-54 i T-55, były w Arseniewie przechowywane, znane są zdjęcia zmagazynowanych wozów tego typu wykonane w latach 2011-2018. Według materiałów udostępnionych przez CIT, ze zdjęć satelitarnych wynika, że między 12 lipca a 2 października ubiegłego roku magazyny w Arseniewie opuściło co najmniej 191 czołgów. Dotyczy to jednak wyłącznie pojazdów przechowywanych na otwartej przestrzeni, ile opuściło hangary ‒ nie wiadomo. Niewiele czasu po publikacji grupy CIT w Internecie pojawił się film przedstawiający transport leciwych rosyjskich czołgów. Prawdopodobnie chodzi o ten sam lub kolejny transport. Niewykluczone, że czołgi te trafią do jednego z rosyjskich zakładów remontowych, gdzie przejdą przegląd, remont i, być może, doposażenie w nowocześniejsze przyrządy obserwacyjno-celownicze (wraz z obowiązkowym montażem pancerza reaktywnego Kontakt-1!).
/2. Video of a train with old Soviet T-54/55 which was seen in Russia pic.twitter.com/p7UoBjD5ti
— Special Kherson Cat 🐈🇺🇦 (@bayraktar_1love) March 22, 2023
Nie byłoby nic dziwnego w tym, że państwo toczące wojnę pełnoskalową sięga po zmagazynowane uzbrojenie. Rosjanie ponoszą na froncie znaczne straty, a Ukraińcy, dzięki własnym i otrzymanym z Zachodu środkom przeciwpancernym, niszczą rosyjskie pojazdy dziesiątkami (choć również Siły Zbrojne Ukrainy tracą ludzi i sprzęt). Rzecz w tym, że mowa o wozach bardzo starych. Projektowanie T-54 rozpoczęto jeszcze w latach II wojny światowej, wg wymagań sformułowanych pod koniec 1943 r., zaś pierwszy prototyp skompletowano w styczniu 1945 r.! Czołg do służby trafił w 1948 r., a więc 75 lat temu (jest to więc czołg konstrukcyjnie starszy, niż wynosi średnia przewidywana długość życia przeciętnego Rosjanina!). T-54B, jakie dostrzeżono na zdjęciach, weszły do produkcji w 1957 r. Nowszy T-55, będący w istocie udoskonalonym i zmodyfikowanym T-54, wszedł do służby w 1958 r. Według niektórych źródeł łączna produkcja czołgów obu typów mogła wynieść nawet niemal 100 000 egzemplarzy, w tym wiele powstało poza ZSRS (również w Polsce). Są to dziś czołgi zupełnie dziś przestarzałe, słabo uzbrojone i opancerzone, bez systemu kierowania ogniem, do tego o bardzo złej (przynajmniej wg zachodnich, nawet niezbyt współczesnych, standardów) ergonomii. Jeżeli rzeczywiście trafią na front, będzie to mogło świadczyć o tym, że Rosjanie z jakiegoś względu wzbraniają się przed rozkonserwowaniem kolejnych T-72 czy innych wozów. Może być również tak, że rosyjskie zapasy uzbrojenia zdatnego do wykorzystania na polu walki są mniejsze, niż zakładano przed wojną.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Armię rosyjską pokonali sami Rosjanie, wszak Rosja to stan umysłu. Tylko w Rosji można było wpaść na pomysł aby większość sprzętu magazynować bez żadnego zabezpieczenia na pierwszej lepszej leśnej polanie. Skończyło się tym że co nowocześniejsze konstrukcje zostały prawie całkowicie okradzione z wyposażenia elektronicznego które poszło na odzysk metali szlachetnych
Pytanie ile amunicji maja do tych czolgow?;-)