16 marca Pentagon ogłosił, że biuro odpowiedzialne za prace badawczo-rozwojowe nad technologiami związanymi z tworzeniem rojów systemów bezzałogowych zakończyło zlecone prace, a same systemy przekazano US Army, US Marine Corps, US Navy i US Air Force. Były one prowadzone przy wykorzystaniu amunicji krążącej Raytheon Coyote Block 3.
Na system składają się wyrzutnia lub wyrzutnie, amunicja krążąca Coyote Block 3 i pakiet oprogramowania, umożliwiający amunicji krążącej operowanie w ramach autonomicznego roju. Prace nad rojem były prowadzone w ramach programu niskokosztowego pocisku manewrującego (Low Cost Cruise Missile), realizowanego przez Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych i Biuro Badań Marynarki Wojennej. Prace prowadzono od co najmniej 2017 r. ‒ Raytheon Technologies był odpowiedzialny za system Coyote i wyrzutnię, L3 Harris za opracowanie łącza transmisji danych, zaś Uniwersytet Techniczny stanu Georgia odpowiadał za rozwiązania związane z modułem oprogramowania autonomii. Co najmniej część testów przeprowadzono z wykorzystaniem systemów zastępczych, w tym starszych wariantów Coyote.
Docelowo Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych Ameryki mają dysponować wspólnym, zintegrowanym systemem opartym na rojach amunicji krążącej, które będzie można tworzyć z wykorzystaniem bezzałogowców wystrzeliwanych przez wyrzutnie różnych rodzajów sił zbrojnych. Ułatwi to współpracę między poszczególnymi rodzajami sił zbrojnych i tym samym umożliwi łatwe przeprowadzanie wspólnych, zsynchronizowanych ataków.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
WB Electronics ich Warmate na podwoziu Jelcza wyrzutnia na kilkadziesiąt bbsl to dobry punkt wyjścia, każdy S-400 zgłupieje od nalotu roju takich insektów.
Mamy krajowe kompetencje w celu budowy i rozwoju własnych technologii bezzalogowców w tym rojów amunicji krążącej i nie można tego zmarnować. Przydałoby się mniej biurokracji a więcej działania w celu uzyskania
polskich niezależnychh systemów z rojami bezzalogowców, które mogą przeciążać systemy obrony plot. przeciwnika. Rozwój krajowych możliwości w tym zakresie to powinna być pilna sprawa.
A Pancyry, Szyłki i Tunguskie robią brrrrrrrt... Zanim coś w ogóle podleci do S-400, to będzie się musiało zmierzyć z powyższymi systemami, potem będą jeszcze systemy Tor-M2 i ewentualnie Buk a dopiero potem S-300/350/400 i w przyszłości 500.
Bartek oczywiście że S-400 nie będzie sam, ale pomysł na rój jest taki że niszczysz wszystko co chcesz wysyłając chmary małych stosunkowo tanich bsl, taka jest idea prace trwają i dobrze by było być w tym wyścigu.