2 stycznia Ministerstwo Obrony Narodowej Rumunii poinformowało o efektach przeprowadzonego kilka dni wcześniej powołania rezerwistów na ćwiczenia doskonalące.
Minister obrony Angel Tîlvăr w jednej ze stacji telewizyjnych poinformował o wyjątkowo dobrych efektach powołania rezerwistów na przeszkolenie. W ramach operacji zmobilizowano żołnierzy zarejestrowanych jako rezerwiści, przy czym na ćwiczenia zgłosiło się ok. 90% z tych, którzy otrzymali karty powołania, a więc ok. 1800 osób (aktywna rezerwa Forțele Armate Române liczy ok. 2000 ludzi). Mieli oni 24 godziny na stawienie się w jednostkach celem odbycia szkolenia i, co nie mniej ważne, zaktualizowania bazy danych. Minister Tîlvăr podkreślił, że aktualna sytuacja polityczno-militarna wymaga podobnych działań, konieczna jest bowiem, jego zdaniem, aktywność, a nie reaktywność w polityce, tak by Rumunia mogła pokusić się, w razie czego nie tylko o polityczną reakcję na agresję. Tîlvăr ocenił, że tę swego rodzaju próbną mobilizację zrealizowano bez większych problemów, choć w Rumunii zdania na ten temat były podzielone. Warto nadmienić, że sam sposób tworzenia rezerwy sprawia, że powodzenie takiej próbnej mobilizacji jest niejako oczekiwane. Całe Rumuńskie Siły Zbrojne są formacją ochotniczą, wliczając w to rezerwę (w teorii istnieje też „klasyczna” rezerwa, dysponująca ok. 55 000 rezerwistów z poboru, ale obecnie ich wartość bojowa jest najprawdopodobniej znikoma). Prowadzone są prace na rzecz zwiększenia liczebności sił zbrojnych do ok. 100 000 żołnierzy.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu