1 sierpnia amerykański Departament Obrony zainicjował proces dezaktywacji superlotniskowca USS Nimitz.
Wraz z wszczęciem procedury, rozpoczął się ostatni rozdział zaszczytnej służby Nimitza (CBN 68), prototypowego lotniskowca uderzeniowego o napędzie atomowym, protoplasty serii dziewięciu kolejnych okrętów stanowiących obecnie trzon uderzeniowy US Navy. W tym samym dniu amerykańska korporacja stoczniowa Huntington Ingalls Industries, Inc. (HII) podpisała umowę o wartości 11,7 mln USD na realizację pierwszych kroków niezwykle skomplikowanego procesu, jakim jest dezaktywacja i utylizacja tak dużej jednostki do tego napędzanej energią jądrową. Wszystkie te prace powierzone zostaną jedynemu amerykańskiemu zakładowi zdolnemu do zrealizowania tego typu zadań, który jednocześnie jest budowniczym wszystkich amerykańskich superlotniskowców o napędzie atomowym tj. należącej do wspomnianej już korporacji stoczni Newport News w stanie Virginia.
O tym, jak bardzo karkołomnym zadaniem jest taki proces Amerykanie doświadczyli na przykładzie utylizacji pierwszego superlotniskowca o napędzie atomowym, jaki kiedykolwiek został zbudowany tj. byłego USS Enterprise (CVN 65). Okręt ten, mimo że oficjalnie ze służby został wycofany 3 marca 2017 roku (a faktycznie z eksploatacji wyłączono go już w 2012 roku), do dzisiaj nie został zutylizowany. W ciągu sześciu lat należącej do HII stoczni Newport News w Hampton Roads, udało się jedynie usunąć pręty paliwowe z ośmiu reaktorów Westinghouse A2W tego okrętu oraz zabezpieczyć wszystkie elementy układu napędowego wystawione na działanie promieniowania jonizującego. Według oficjalnych informacji ostateczna rozbiórka okrętu nie rozpocznie się przed 2025 rokiem i ma kosztować 554 mln USD do 1,36 mld USD. Ciekawostką może być fakt, że przy nabrzeżu tego samego zakładu stoczniowego w dalszym ciągu stoi zacumowany fragment kadłuba (z elementami siłowni) należący do pierwszego na świecie krążownika rakietowego o napędzie atomowym eks-USS Long Beach (CGN 9), który ze służby wycofano niemal 28 lat temu (1 maja 1995).
Oficjalne potwierdzenie że US Navy pracuje nad programem wycofania ze służby, dezaktywacją i utylizacją superlotniskowca USS Nimitz podano 14 kwietnia 2023 roku. Oficjalnie okręty typu Nimitz legitymują się docelową normę eksploatacji wynoszącą 50 lat, a biorąc pod uwagę wcielenie Nimitza do służby, które odbyło się 3 maja 1975 roku, to opuszczenie bandery powinno nastąpić już w maju 2025 roku. Jednak US Navy chce, by Nimitz pozostał w służbie operacyjnej do czasu, gdy przyszły USS John F. Kennedy (CVN 79) typu Gerald R. Ford, który ma go zastąpić, nie osiągnie pełnej gotowości operacyjnej. Biorąc pod uwagę konieczność utrzymania floty 12 superlotniskowców w służbie operacyjnej, płynna zmiana warty jest nie tyle koniecznością, co wręcz obowiązkiem. Niemniej oszacowany koszt pozostawienia okrętu w aktywnej służbie przez kolejny rok wynosi 290 mln USD (z których 200 mln przeznaczone zostanie na remont, a 90 mln to koszty eksploatacyjne).
Warto wspomnieć, że jednostki typu Nimitz legitymują się wypornością pełną od 100 do 104600 ton przy wymiarach 332,8x76,8x11,3 m. Napęd składa się z dwóch reaktorów wodnych ciśnieniowych Westingouse A4W (o mocy cieplnej po 550 MW), które wytwarzają parę dla czterech turbin parowych, które poprzez przekładnie redukcyjne obracają czterema wałami napędowymi. Sumaryczna moc tak skonfigurowanego układu wynosi 194 MW i umożliwia rozpędzenie jednostki do prędkości przekraczającej 30 węzłów. Zgodnie z założonym harmonogramem właśnie zainicjowane prace przygotowawcze mają się zakończyć w listopadzie bieżącego roku.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu