9 grudnia w Morągu odbyła się uroczystość przekazania polskim żołnierzom czołgów K2, które kilka dni wcześniej dotarły drogą morską do Gdyni wraz z 24 155 mm armatohaubicami samobieżnymi K9A1. Wcześniej załogi wozów przeszły szkolenie w Republice Korei.
Dostawa dziesięciu czołgów pozwoli na faktyczne rozpoczęcie formowania nowego batalionu czołgów w Morągu, który wchodzi w skład 20. Brygady Zmechanizowanej ze składu 16. Dywizji Zmechanizowanej. W uroczystości wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Premier Morawiecki powiedział: „Można rzec tak: albo masz się czym bronić i nie musisz się bronić, albo nie masz się czym bronić i wtedy musisz się bronić. My chcemy mieć tak silną armię, tak dobrze zmodernizowaną armię i nowoczesny sprzęt, by nikomu nie przyszło do głowy, żeby Polskę zaatakować. Nasi poprzednicy sądzili, że mogą w budżecie zaoszczędzić na armii. My inwestujemy w najnowocześniejszy sprzęt, bo wiemy, że oszczędności na armii to pseudooszczędności i pseudoinwestycje, które powstają z tego powodu, że oszczędzamy na armii”.
Również wicepremier Błaszczak wygłosił swój komentarz: „Czołg K2 należy do najnowocześniejszych. Został zaprojektowany i wykonany w XXI wieku. To czołg, który charakteryzuje się dużymi możliwościami. Zarówno jeżeli chodzi o możliwości bojowe, jak i o konstrukcję. (…) Korzystamy z najlepszych doświadczeń, które zostały wypracowane w Korei Południowej. Jesteśmy dumni z tego, że w tak krótkim czasie doprowadziliśmy do wzmocnienia Wojska Polskiego, do wzmocnienia 16 Dywizji Zmechanizowanej”.
Wszystkich 180 zamówionych czołgów K2 Umowy na pierwsze K2 oraz K9 zatwierdzone trafi do 16. Dywizji Zmechanizowanej, w tym do dwóch nowych batalionów czołgów. Tym drugim będzie batalion, który zostanie sformowany w Ostródzie. Czołgi z pierwszej dostawy są jeszcze w konfiguracji całkowicie zgodnej z tymi używanymi przez Wojska Lądowe Republiki Korei (z III partii produkcyjnej) ‒ m.in. uzbrojone są jeszcze w południowokoreańskie karabiny maszynowe (7,62 mm K16 i 12,7 mm K6). Co interesujące, tylko jeden z czołgów wyposażono w pancerz reaktywny ‒ być może jest to konfiguracja do testów lub tylko jeden wóz dostarczono z już zamontowanym pancerzem reaktywnym, a pozostałe komplety dotarły lub dotrą do Polski oddzielnie.
W nieodległej przyszłości nastąpi częściowa „polonizacja” pojazdów, która ograniczy się na razie do montażu polskich środków łączności, których dokładnej konfiguracji jeszcze nie znamy. Na razie jedynym widocznym śladem polonizacji jest polski kamuflaż czołgu. W dalszej przyszłości czołgi K2 mają zostać zmodernizowane do standardu K2PL, którego konfiguracja również nie jest jeszcze znana. Niebawem można też oczekiwać przekazania 24 armatohaubic K9A1 żołnierzom 11. Mazurskiego pułku artylerii z Węgorzewa.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu