28 września, w czasie przesłuchania budżetowego w senacie Filipin, zastępca dowódcy Sił Powietrznych Filipin generał Arthur Cordura poinformował, że gotowość operacyjna floty samolotów KAI FA-50 Golden Eagle wynosi poniżej 50%.
Zgodnie z upublicznionym, przez media lokalne, stanowiskiem, spośród dwunastu posiadanych maszyn w gotowości operacyjnej znajdowało się jedynie pięć z nich. Pozostałe siedem sztuk przechodziło okresowe prace obsługowe (dwa) bądź była uziemiona ze względu na opóźnienia w dostawach części zamiennych. Jednym z powodów tego stanu rzeczy są ograniczenia związane z pandemią Covid-19. Innym czynnikiem jest także zużycie zapasów (oraz resursów) w czasie kampanii lotniczej w 2017 roku, kiedy lotnictwo (w tym posiadane FA-50 Golden Eagle) były zaangażowane w działania bojowe na wyspie Mindanao. Wówczas siły wojskowe prowadziły intensywne walki z islamskimi fundamentalistami, m.in. w mieście Marawi. W kolejnych latach lotnictwo (w tym FA-50 Golden Eagle) nadal wykonywało uderzenia na kryjówki islamistów na terytorium Filipin (jeden z ostatnich epizodów tego typu miał miejsce w grudniu 2020 roku).
Rząd Filipin, w ramach programu modernizacji i odbudowy potencjału sił zbrojnych, zamówił dwanaście samolotów KAI FA-50 Golden Eagle, które zakontraktowano w 2014 roku. Dostawy zrealizowano w latach 2015-17. Obecnie to jedyny typ odrzutowych maszyn bojowych eksploatowanych przez Siły Powietrzne Filipin – rząd rozważa zamówienie kolejnych dwunastu sztuk, a cała flota stanowiłaby uzupełnienie dla niewielkiej liczby zaawansowanych samolotów (JAS-39C/D Gripen bądź F-16C/D Fighting Falcon Block 70/72).
Filipiny to jeden z kilku eksportowych użytkowników samolotów rodziny KAI T-50 Golden Eagle. Obecnie są eksploatowane przez Indonezję, Irak, Filipiny oraz Tajlandię. We wrześniu bieżącego roku kontrakt na 48 samolotów podpisała także Polska – będzie to pierwszy klient w Europie oraz wśród członków NATO.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu