17 stycznia szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Litewskiej Kęstutis Budrys poinformował, że Litwa zamierza jeszcze bardziej zwiększyć wydatki obronne. W latach 2026‒2030 będzie to nawet 5‒6% PKB.
Minister napisał na portalu X, że „Trudne czasy wymagają odważnych decyzji i przywódców”, dodając, że „Litwa wzywa sojuszników, aby poszli za tym przykładem”. Podkreślił również, że „Era biernej strategii siedzenia i czekania dobiegła końca”. Ma to związek z oceną ryzyka agresji ze strony Rosji, jaką przeprowadziły władze Republiki Litewskiej. Do działań nawoływał też prezydent Litwy Gitanas Nausėda, mówiąc, że „Ryzyko rosyjskiej agresji militarnej jest nadal realne, choć nie jest nieuchronne” – stąd litewskie władze traktują zwiększenie wydatków obronnych jako wkład niewielkiego państwa w potencjał odstraszania NATO. Dla porównania, litewskie wydatki obronne na rok 2024 nieznacznie przekroczyły 3% PKB, a w 2025 będzie to ok. 4% PKB, w tym dzięki wprowadzeniu dodatkowych obciążeń podatkowych. Według dostępnych danych gospodarczych, 6% PKB Republiki Litewskiej przekładać się będzie w 2026 r. na ok. 5 mld EUR. Kwota nie jest wysoka, ale jeżeli władze Litwy spełnią swoje zapowiedzi, nadbałtyckie państwo będzie wydawać najwięcej środków na obronność w stosunku do PKB wśród państw NATO i będzie w globalnej czołówce pod tym względem.
Zwiększone wydatki obronne mogą pozwolić na realizację litewskich planów obronnych, związanych m.in. z rozbudową obrony przeciwlotniczej czy z formowaniem dywizji. Pod koniec 2024 r. oceniano, że bez znacznego zwiększenia wydatków obronnych nie będzie możliwe sformowanie nowej dywizji w zakładanym pierwotnie terminie, tj. do 2030 r. Realizacja tego zadania odsunęłaby się w czasie o kilka lat, na lata 2036‒2040. Nawet zakup batalionu czołgów Leopard 2A8 miałby być zbyt dużym obciążeniem, tak że zamiast pozyskać 44 czołgi do 2030 r., proces ten wydłużyłby się o ok. pięć lat.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu