Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Hydroelektrownie pod ostrzałem. 251. dzień wojny

Fot. Ośrodek Studiów Wschodnich

Siły rosyjskie zintensyfikowały działania ofensywne w obwodzie donieckim na południe i wschód od linii Wełyka Nowosiłka–Pawliwka–Marjinka, nie osiągnęły jednak znaczącego powodzenia. Ponawiają ataki na pozycje ukraińskie także na zachód od Doniecka, w rejonie Awdijiwki i Gorłówki oraz wzdłuż drogi do Kramatorska. Niepowodzeniem miały się ponadto zakończyć kolejne rosyjskie natarcia na Bachmut i miejscowości na północny wschód od niego oraz na wschód od Siewierska. W obwodzie ługańskim siły ukraińskie miały odeprzeć rosyjskie natarcie na linii rzeki Żerebeć oraz przy granicy z obwodem charkowskim na północny wschód od Swatowego. Rosjanie mieli bezskutecznie atakować także z terytorium Rosji na północ od Charkowa.

Z doniesień lokalnych wynika, że siły ukraińskie nie zaprzestają prób przerwania obrony rosyjskiej na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego na północny wschód od Kupiańska i na północ od Swatowego, na północny zachód od Kreminnej oraz na północ i zachód od Chersonia. Armia ukraińska przekazuje dwojakiego rodzaju informacje o ruchach wojsk rosyjskich na prawym brzegu Dniepru. Mają one wzmacniać zgrupowanie, przerzucając do miejscowości na południe od rejonów walk nowo zmobilizowanych żołnierzy, oraz przygotowywać ewakuację części pododdziałów, zabezpieczając środki przeprawowe. Rosjanie mieli też wycofać sprzęt wojskowy z lotniska Czornobajiwka na obrzeżach Chersonia.

31 października doszło do kolejnego zmasowanego ataku rakietowego na obiekty infrastruktury krytycznej Ukrainy. Po raz pierwszy celem były hydroelektrownie: Dniprowska w Zaporożu, Dnistrowska w obwodzie czerniowieckim oraz Krzemieńczucka w Switłowodśku w obwodzie kirowohradzkim. Ponadto ucierpiała infrastruktura energetyczna w okolicach Kijowa, w Charkowie, Dnieprze, Pawłohradzie, jak również w obwodach czerkaskim, połtawskim, winnickim. W poprzednich dniach celami rosyjskich rakiet były ponadto infrastruktura i obiekty przemysłowe w Kramatorsku, Krzywym Rogu, Mikołajowie, Połtawie i Zaporożu. Obie strony kontynuowały ostrzał i bombardowania pozycji i zaplecza wojsk przeciwnika wzdłuż linii styczności (Rosjanie także w przygranicznych rejonach obwodów czernihowskiego i sumskiego).

31 października strona ukraińska poinformowała o największym z dotychczasowych sukcesie w zwalczaniu wrogiego ataku rakietowego. W pierwszym komunikacie Sztab Generalny poinformował o zestrzeleniu 45 z 55 rakiet, w kolejnym zaś o wykorzystaniu przez agresora 60 rakiet (nie podano, ile z nich zostało strąconych). Komunikaty innych resortów również podawały rozbieżne dane. Z kolei głównodowodzący Sił Zbrojnych gen. Wałeryj Załużny nie podał liczby zestrzelonych rakiet, przedstawił natomiast szczegółową informację o systemach uzbrojenia wykorzystanych przez Rosjan do ataku (55 pocisków manewrujących Ch-101 i jeden Ch-59 odpalonych z samolotów, 22 rakiety wystrzelone z systemów S-300, cztery irańskie drony Shahid-136 oraz jeden rosyjski dron kamikadze Lancet-3).

Szef wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow oraz rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych pułkownik Juryj Ihnat poinformowali, że Rosja w najbliższym czasie ma otrzymać z Iranu rakiety balistyczne Fateh-110 i Zolfagar o zasięgu odpowiednio 300 km i 700 km. Według Ihnata mają one zostać rozmieszczone „na północnej granicy Ukrainy”, co sugeruje wykorzystanie Białorusi. Ihnat podkreślił, że Ukraina nie dysponuje środkami zdolnymi do odparcia ataku irańskich rakiet i po raz kolejny zaapelował do Zachodu o przekazanie nowoczesnych systemów obrony powietrznej. Ukraiński wywiad wojskowy podał też, że na początku listopada Rosja ma otrzymać z Iranu kolejną partię ponad 200 dronów kamikadze Shahed-136, Mohajer-6 i – po raz pierwszy – Arash-2.

Słowenia przekazała Ukrainie 28 czołgów M-55S (zmodernizowana wersja sowieckich T-55 z armatą 105 mm), w zamian za które otrzymała od Niemiec 35 dużych ciężarówek oraz pięć cystern. Kanada rozpoczęła dostawy dla armii ukraińskiej 39 samochodów opancerzonych. Włochy mają dostarczyć od 20 do 30 haubic samobieżnych M-109L, potwierdziły także, że wcześniej nieoficjalnie przekazały sześć armatohaubic PzH 2000, dwie wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych i 10 transporterów gąsienicowych M-113. Litwa podjęła się remontu 12 armatohaubic PzH 2000 (wcześniej Litwini wyremontowali dwie Panzerhaubitze 2000). Pentagon potwierdził, że w listopadzie Ukraina otrzyma pierwsze dwa (z obiecanych ośmiu) systemy NASAMS. Instruktorzy z Norwegii mają obecnie finalizować szkolenie ok. 100 ukraińskich żołnierzy do obsługi tych systemów (szkolenie odbywa się w Niemczech).

Stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia przedstawił informację o pomocy wojskowej, jaką otrzymała armia ukraińska od stycznia br. Wartość wsparcia uzyskanego od 29 państw wyniosła 41,3 mld euro (ponad siedem razy więcej niż tegoroczny budżet ukraińskiego resortu obrony). Zaznaczył, że to zaledwie o 14% mniej niż budżet wojskowy Rosji. Z kolei według danych SIPRI pod względem wysokości wsparcia jako odsetka własnego budżetu obronnego na pierwszych trzech miejscach znalazły się państwa bałtyckie (Łotwa – 41%, Estonia – 37%, Litwa – 16,7%), a na czwartym Polska (15%). Z czołowych państw NATO najlepiej wypada Wielka Brytania (6,7%), USA są czternaste (3,6%), Niemcy szesnaste (2,4%), Francja dwudziesta druga (0,5%).

2 listopada pod przewodnictwem ministra obrony Rosji Siergiej Szojgu odbyło się kolegium resortów obrony Rosji i Białorusi. Omówiono na nim plany zagwarantowania bezpieczeństwa militarnego Państwa Związkowego na lata 2022–2024, zasady współdziałania organów dowodzenia sił zbrojnych obu krajów oraz plany przeciwdziałania „próbami fałszowania historii”. Zapowiedziano wspólne ćwiczenia „Tarcza Związku 2023”, które najprawdopodobniej odbędą się jesienią 2023 r. Szojgu powtórzył dezinformacyjne tezy o rzekomym rosnącym zagrożeniem bezpieczeństwa Białorusi ze strony NATO.

30 października Łukaszenka polecił resortowi obrony zawarcie umowy regulującej zasady funkcjonowania istniejących już rosyjsko-białoruskich ośrodków szkolenia wojskowego. Tego samego dnia Mińsk informował, że działają dwa takie ośrodki (informacje o ich utworzeniu Białorusini potwierdzili jeszcze w październiku 2021 r., zapowiadając wówczas, że docelowo planuje się otwarcie trzech ośrodków szkoleniowych). Pierwszy z nich znajduje się na Białorusi i zajmuje się kadrami lotnictwa i obrony powietrznej, wojsk rakietowych oraz artylerii. Drugi działa na terytorium Rosji i najprawdopodobniej szkoli załogi sprzętu pancernego.

Według informacji niezależnych mediów białoruskich na Białoruś są kierowane rosyjskie jednostki wojsk inżynieryjnych w celu budowy koszar i innych obiektów wojskowych. Prace prowadzone są w ramach tworzenia zaplecza logistycznego dla wspólnego zgrupowania regionalnego wojsk Federacji Rosyjskiej i Białorusi. Szacuje się, że docelowo na Białoruś przybędzie 20 tys. Rosjan. Większość koszar ma powstać w obwodzie brzeskim. Białoruskie bazy lotnicze w Lidzie i Baranowiczach już znajdują się pod kontrolą Sił Zbrojnych FR.

Generał Budanow stwierdził, że obecnie nie ma zagrożenia inwazją z Białorusi, gdzie stacjonować ma ok. 4,3 tys. rosyjskich żołnierzy. Dodał, że sytuacja może się zmienić, gdy Rosja utraci Chersoń. Wówczas należy się liczyć, że Rosjanie przerzucą większe siły na Białoruś, aby zagrozić zachodniej Ukrainie. 30 października Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że rosyjscy żołnierze są rozlokowywani w rejonie Brześcia, a wśród nich znajdują się oddziały tzw. kadyrowców. Według sztabu Rosjanie szukają sposobów uzupełnienia wojsk także kosztem prywatnych firm wojskowych. Rosyjskie dowództwo miało podjąć decyzję o wycofaniu kontyngentu prywatnych kampanii wojskowych z Republiki Mali.

1 listopada, komentując zakończenie „częściowej mobilizacji”, minister Szojgu poinformował, że 87 tys. z 300 tys. zmobilizowanych zostało wysłanych na front. Sztab Generalny FR podkreślił, że ponad 15 tys. osób zgłosiło się dobrowolnie do udziału w walkach. Tego samego dnia w Rosji rozpoczął się, opóźniony o miesiąc ze względu na mobilizację, jesienny pobór do zasadniczej służby wojskowej. Planowane jest wcielenie 120 tys. ludzi, czyli o 7,5 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Autorzy: Piotr Żochowski, Andrzej Wilk.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One comment on “Hydroelektrownie pod ostrzałem. 251. dzień wojny”

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc