22 sierpnia prasa hinduska poinformowała, że władze tego kraju uruchomiły procedury związane z dwoma przetargami dotyczącymi zakupu dla lotnictwa morskiego około 250 śmigłowców dwóch typów. Znając życie, na rozstrzygnięcia możemy długo poczekać.
W ramach pierwszego z nich Indie chcą zakupić 125 wielozadaniowych śmigłowców pokładowych, przeznaczonych m.in. do realizacji zadań zwalczania okrętów podwodnych. Drugi obejmuje taką samą liczbę lekkich pokładowych wiropłatów wielozadaniowych. W obu przypadkach maszyny mają powstać przez firmy lokalne, jednak decydenci nie wykluczają wykorzystania licencji ze strony producentów zachodnich.
Obecnie lotnictwo morski dysponuje garstką śmigłowców ZOP (11 Ka-28 oraz 17 Sea Kingów), z czego spora część znajduje się poza służbą operacyjną ze względu na zużycie. Jeszcze do połowy roku zakładano, że sytuację poprawi zakup szesnastu Sikorsky S-70B Seahawk, jednak ostatecznie został on anulowany ze względu na brak porozumienia odnośnie kosztów. Z całą pewnością głównymi graczami w przetargu na śmigłowce ZOP będą oferenci zachodni dysponujący tego typu wyrobami, można tu wymienić koncern Lockheed Martin (S-92 Superhawk, MH-60R lub S-70B Seahawk), Leonardo (AW159 Wildcat lub AW101) czy konsorcjum NHIndustries (NH90NFH).
W przypadku śmigłowców wielozadaniowych mowa o zakupie następców dla HAL Chetak, czyli licencyjnych Aérospatiale Alouette III. W tym przypadku rywalizacja może rozstrzygnąć się pomiędzy koncernem HAL oraz koncernami zachodnimi, o ile te nawiążą współpracę z hinduskimi firmami sektora lotniczego.
(ŁP) | Foto: Marynarka Wojenna Indii |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Leonardo to nie bardzo, bo zostało wykluczone po aferze z AW101.