Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Czechy proponują dostarczenie Ukrainie amunicji artyleryjskiej

Czechy forsują plan zakupu kilkuset tysięcy nabojów artyleryjskich 155 mm i 122 mm dla Sił Zbrojnych Ukrainy, prawdopodobnie poza Europą. Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa 2024 (1618 lutego) prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel zadeklarował możliwość dostarczenia Ukrainie dużej partii amunicji artyleryjskiej.

Czeski prezydent, nieco enigmatycznie, stwierdził, że czeskim władzom „udało się zidentyfikować” dostawców około pół miliona nabojów artyleryjskich kalibru 155 mm i 300 000 nabojów kalibru 122 mm. Problemem ma być brak środków po stronie Pragi, lecz w razie ich znalezienia dostawa amunicji miałaby być możliwa nawet w ciągu kilku tygodni. Czeskie władze miały już zwrócić się w tej sprawie do Stanów Zjednoczonych Ameryki, Republiki Federalnej Niemiec i Królestwa Szwecji, a także do innych partnerów, którzy potencjalnie mogliby być zainteresowani sfinansowaniem dostawy dużej partii amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Dostawa 800 000 nabojów artyleryjskich w krótkim czasie byłaby niebagatelnym wsparciem dla Ukrainy, ta bowiem zużywa dziennie cztery-osiem tysięcy nabojów 155 mm i nieznaną liczbę innych typów amunicji artyleryjskiej. Oznacza to, że dostawa pół miliona naboi 155 mm wystarczy na zabezpieczenie potrzeb ukraińskiej artylerii przez 60 do nawet 125 dni (dwa-cztery miesiące), oczywiście przy relatywnie niskiej intensywności ognia. Dla porównania, największy europejski producent amunicji 155 mm, grupa przemysłowa Rheinmetall AG, produkuje ok. 350 000 takich nabojów rocznie. Realizacja czeskiego planu, o ile jest on realny i znajdzie wsparcie, właściwie zabezpieczy realizację niedawnej deklaracji wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepa Borella o tym, że UE miałaby dostarczyć Ukrainie milion nabojów artyleryjskich w 2024 r. W deklaracjach państw zachodnich niemal zawsze mowa o amunicji 155 mm (bowiem większość przekazanych przez szeroko pojęty Zachód działa ma lufy o takim kalibrze), zatem „czeska” dostawa zapewniałaby realizację połowy planu, nie licząc amunicji 122 mm (np. do haubic samobieżnych 2S1 Goździk oraz ciągnionych D-30, będących w uzbrojeniu Sił Zbrojnych Ukrainy przed wojną i dostarczanych przez partnerów z tzw. byłego bloku wschodniego).

Prezydent Pavel nie poinformował, skąd miałaby pochodzić amunicja, którą można byłoby dostarczyć na Ukrainę. Według niektórych komentatorów miałoby chodzić o dostawy spoza Unii Europejskiej, a zapewne i spoza państw NATO. 1 lutego portal „Politico” informował, że Czechy opracowały plan dostarczenia Ukrainie 450 000 naboi artyleryjskich (tylko 155 mm?) poprzez zakupy poza Unią Europejską, głównie w Republice Korei, Republice Turcji i Republice Południowej Afryki. Tempo dostaw wskazuje na konieczność odkupienia posiadanych przez siły zbrojne tych państw zapasów. Plan ten jakoby ma być blokowany prze Francję (skłonną raczej do sfinansowania rozwoju zdolności produkcyjnych europejskich firm, szczególnie francuskich z Nexterem i EURENCO na czele) oraz Grecję i Cypr (które z kolei nie chcą się godzić na zakupy w Turcji ze względu na napięte, niemal wrogie stosunki między Ankarą a państwami zamieszkanymi przez Greków).

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc