Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Co dalej z Kuzniecowem?

Na początku kwietnia prezes zarządu państwowego holdingu Zjednoczona Korporacja Stoczniowa Aleksiej Rachmanow podał szacunkową wartość strat powstałych w wyniku pożaru, który wybuchł w grudniu 2019 r. na, będącym w remoncie, jedynym rosyjskim lotniskowcu Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow.

Kuzniecow, klasyfikowany formalnie przez Marynarkę Wojenną Federacji Rosyjskiej jako ciężki krążownik lotniczy projektu 11435, to jedyny okręt tej klasy, jakim dysponuje Moskwa. Zaprojektowany jeszcze w latach 70. minionego wieku, stanowi zgodną z ówczesną doktryną Wojenno-Morskowo Fłota hybrydę lotniskowca z jednostką uderzeniową, uzbrojoną nie tylko w zaokrętowane lotnictwo, ale też w potężny rakietowy system przeciwokrętowy dalekiego zasięgu P-700 Granit. Wszedł do służby w 1991 r. i dziś jest już moralnie, ale i technicznie przestarzały. Ponieważ perspektywy pozyskania następcy z wielu przyczyn są mgliste, Rosjanie starają się za wszelką cenę utrzymać go w stanie zdatnym do działania. Starania te wychodzą im jednak nieco siermiężnie.

Dla administracji waszyngtońskiej lotniskowce US Navy stanowią narzędzie polityki i symbol potęgi zbrojnej Stanów Zjednoczonych. Kuzniecow miałby być namiastką tego dla Kremla, jednak ciągłe awarie i niesprawności systemów różnego rodzaju powodują, że nie ma do tego okazji. Ostatni, niespełna trzymiesięczny rejs w rejon Syrii na przełomie 2016 i 2017 r., przyniósł efekt odwrotny od zamierzonego i dwie kompromitujące katastrofy samolotów pokładowych. Po powrocie do Siewieromorska okręt skierowano na remont główny połączony z modernizacją.

Te dwa doku suche w 35. Stoczni Remontowej staną się jednym, który pomieści Kuzniecowa, a w przyszłości być może jego następcę - fot. 35. SRZ

Niekończąca się historia

Umowę pomiędzy OSK a Ministerstwem Obrony FR zawarto w kwietniu 2018 r. i miał on wartość 60 mld rubli (ok. 3,32 mld PLN). Koszt nie uwzględniał remontu systemu rakietowego Granit, co jest równoważne z jego wycofaniem z eksploatacji. Kuzniecow trafił do 82. Stoczni Remontowej w Roslakowie (należy do kompanii ROSNIEFT). Zgodnie z planem prace miały potrwać do 2020 r., a rok później jednostka miała wrócić do służby, którą w ten sposób miano przedłużyć o 10 lat. Lotniskowiec posadowiono na doku pływającym PD-50, jednym z największych na świecie. Miał on 330 m długości i unos 80 000 ton. Dalej już nic nie działo się normalnie. 30 października 2018 r. w nocy, w wyniku awarii wskutek zaniku zasilania pomp doku i konieczności szybkiego wyholowania z niego lotniskowca, PD-50 zatonął. Śmierć poniósł stoczniowiec i uszkodzeń doznał okręt, który opuścił dok w ostatniej chwili. Z baszty przewracającego się doku na pokład Kuzniecowa upadł żuraw, niszcząc pokład lotniczy i powodując przeszło 50 innych uszkodzeń, których usunięcie kosztowało 70 mln rubli. Incydent wpłynął na opóźnienie  zakończenia remontu. Okręt odholowano do 35. Stoczni Remontowej w Murmańsku, będącej filią Centrum Remontowego „Zwiezdoczka” z Siewierodwińska. Od tej pory, zgodnie ze skorygowanym grafikiem, roboty toczyły się już planowo i lotniskowiec miał wrócić do kampanii w 2022 r., o czym 9 grudnia 2019 r. poinformował Agencję TASS wspomniany na wstępie prezes OSK. Jego słowa były aktualne przez trzy dni...

12 grudnia w pierwszym przedziale siłowni wybuchł pożar, który ugaszono nazajutrz. Zdążył strawić około 500 m² powierzchni okrętu. Pierwotne szacunki mówiące o stratach w zawrotnej wysokości 95 mld rubli okazały się zbyt pesymistyczne. 3 kwietnia bieżącego roku Rachmanow ogłosił, że jest to około 500 mln. Kwota nie jest ostateczna, pewne korekty mogą pojawić się w toku napraw. Podtrzymał przy tym datę zdania Kuzniecowa w 2022 r., co z kolei wydaje się być nieuzasadnionym optymizmem. I rzeczywiście, kolejny cios w przedsięwzięcie nadszedł szybko.

Utrata doku PD-50, jedynego w tej części świata mogącego pomieścić Kuzniecowa, spowodowała konieczność zastosowania substytutu. Ponieważ tokowy nie istniał, zdecydowano o przebudowie i powiększeniu dwóch doków suchych znajdujących się w 35. Stoczni Remontowej, których scalenie, wydłużenie i modernizacja mają zapewnić miejsce napraw jedynego rosyjskiego lotniskowca. Okazało się jednak, że petersburska spółka projektowo-budowlana odpowiedzialna za prace warte 20 mld rubli ma problemy z wywiązaniem się z umowy. Opóźnienia z tego powodu są szacowane na rok. Dok – w istocie nowy – ma być gotów na przyjęcie Kuzniecowa w maju 2021 r. Tymczasem OSK grozi zerwaniem kontraktu z wykonawcą i rozpisaniem nowego przetargu w celu wyłonienia firmy, która dokończy prace. Jakkolwiek się ta sprawa skończy, jest niemal pewne, że lotniskowiec nie uzyska pełnej gotowości do powrotu do służby w 2022 r.

W efekcie wypadków, pożaru, opóźnień z nimi związanych, jak też z przygotowaniem infrastruktury, pociągających za sobą lawinowy wzrost kosztów przedsięwzięcia, rodzą się uzasadnione wątpliwości co do możliwości jego sfinalizowania w terminie.

Model lotniskowca projektu 23000 Sztorm zaprezentowany w 2015 r. Dwuwyspowa konstrukcja wygląda imponująco, ale to wciąż tylko model - fot. Alieksandr Karpienko.

Nowy na horyzoncie?

W Rosji po dekadach wznowiono prace projektowe nad okrętami lotniczymi. Kryłowskie Państwowe Centrum Naukowo-Badawcze przygotowało projekt wstępny 23000 Sztorm. To duży lotniskowiec z napędem jądrowym, bazującym na stosowanym w lodołamaczach typu Arktika, o wyporności nawet 100 000 ton i długości 330 metrów. Miałby mieć wzmocnienia lodowe umożliwiające operowanie w coraz ważniejszym politycznie i gospodarczo regionie północnym i po raz pierwszy w Rosji katapulty wspomagające start samolotów. Z kolei Newskie PKB opracowało projekt 11430 Łamantin. Numeracja wskazuje na nawiązanie do linii krążowników lotniczych z lat 70. i 80., co zapewne powoduje, że jest to konstrukcja mniej ryzykowna. Choć i tu napęd miałby być jądrowy, zaś obok trampoliny startowej na pokładzie znalazłby się katapulty elektromagnetyczne. Skrzydło lotnicze bazowałoby zaś na morskiej wersji samolotów Su-57.

Wszystko to jednak – przynajmniej na razie – planowanie w rosyjskim stylu. Stan przemysłu stoczniowego, jego infrastruktura i możliwość finansowania tak ekstremalnie drogiego programu przez Kreml sprawiają, że perspektywa pojawiania się następcy Kuzniecowa, w szczególności pod postacią dużej jednostki z napędem jądrowym i nowoczesną grupą lotniczą, przed upływem dekady staje się obrazem mało realnym.

(TG) Foto: 82. SRZ
Teldat
Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 comments on “Co dalej z Kuzniecowem?”

  1. Przy takim poziomie technicznym. i technologicznym jak obecnie, nadrobienie
    straty czasu realizacji lotniskowca /ok. 20 lat/ nie jest możliwe. Nadzieją może być
    zmiana filozofii uzbrojenia ofensywnego
    niekonwekcjonalnego.. Znaczenie samej
    polityki konfrontacji może. być również
    zmienne.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc