31 marca Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował o podpisaniu umowy z koncernem Boeing w sprawie zamówienia 12. serii produkcyjnej samolotów patrolowych bazowania lądowego P-8A Poseidon. Maszyny trafią do US Navy oraz Royal Australian Air Force.
Marcowa umowa ma wartość 1,6 mld USD i obejmuje produkcję jedenastu samolotów. Dziewięć z nich trafi do lotnictwa morskiego Stanów Zjednoczonych, a pozostałe dwa do Australii. W momencie podpisania kontraktu uruchomiono pierwszą transzę środków budżetowych - 1,3 mld USD. Prace mają zrealizowane do końca września 2024 roku. W przypadku US Navy oznacza to zwiększenie liczby zamówionych samolotów do 128 sztuk. Australijczycy ogłosili chęć dokupienia dwóch maszyn w grudniu ubiegłego roku. Dzięki temu australijska flota P-8A Poseidon będzie obejmować czternaście egzemplarzy.
Dotychczas Boeing dostarczył 103 samoloty rodziny P-8 Poseidon (P-8A oraz P-8I). Łącznie wylatały ponad 300 tys. godzin. Są eksploatowane przez Stany Zjednoczone, Indie, Australię oraz Wielką Brytanię. Dodatkowo zamówienia na nie złożyły Norwegia, Nowa Zelandia, Republika Korei. W bieżącym roku Departament Stanu autoryzował sprzedaż maszyn do Republiki Federalnej Niemiec, gdzie rząd rozważa zastąpienie obecnie eksploatowanych P-3C Orion. Dodatkowo są oferowane innym państwom świata, w tym Arabii Saudyjskiej, Kanadzie, Włochom oraz Polsce.
Bazujące na rozwiązaniach konstrukcyjnych cywilnego modelu 737NG samoloty P-8 Poseidon są obecnie jednymi z najpopularniejszych maszyn patrolowych bazowania lądowego na świecie. Dzięki rozwiązaniom technicznym mogą pełnić różnorodne zadania patrolowo-dozorowe nad obszarami morskimi oraz lądowymi (co realizowano m.in. w Indiach).
Podobne z tej kategorii:
P-8 to dobry udany samolot fantastycznie się rozwija o problemach nie słychać eksport kwitnie.
P-8 dla Polski to nie jest zły pomysł, ale samolot patrolowy na płatowcu C-295lub G-550, wyjdzie taniej i chyba nam wystarczy do programów Rybitwa i Płomykówka.