Zaloguj

NHIndustries NH90

NH90 jest wynikiem współpracy dwóch, rywalizujących ze sobą, europejskich firm śmigłowcowych: Airbus Helicopters i Leonardo Helicopters. I choć Airbus Helicopters ma większościowe udziały w konsorcjum NHIndustries, to jednak włoska linia jest również mocno zaangażowana w produkcję NH90.

NH90 jest wynikiem współpracy dwóch, rywalizujących ze sobą, europejskich firm śmigłowcowych: Airbus Helicopters i Leonardo Helicopters. I choć Airbus Helicopters ma większościowe udziały w konsorcjum NHIndustries, to jednak włoska linia jest również mocno zaangażowana w produkcję NH90.

W opracowanie i produkcję NH90 zaangażowane są dwa, na co dzień ze sobą konkurujące, wielkie koncerny śmigłowcowe, Airbus Helicopters i Leonardo Helicopters. Linie produkcyjne NH90 znajdują się w Marignane pod Marsylią we Francji (Airbus Helicopters), Donauwörth (Airbus Helicopters Deutschland), Tessera pod Wenecją (Leonardo Helicopters) i Albacete w Hiszpanii (Airbus Helicopters Spain). Ponadto montaż końcowy jest lub był prowadzony w Halli w firmie Patria Aerostructures Oy w Finlandii oraz w Brisbane w Australii, w firmie Airbus Group Australia-Pacific.

Przywołanie sukcesu w Aleppo nie jest przypadkowe – w obu operacjach o sukcesach syryjskich zadecydowało intensywne wsparcie Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej (WKS FR). Prezydent Putin nazwał odblokowanie Deir-Ez-Zor „strategicznym” zwycięstwem.
Po zakończeniu walk o Aleppo, główny wysiłek koalicji wspierającej syryjskie siły rządowe, w tym rosyjskiego lotnictwa, skupił się na systematycznym zadawaniu strat bojownikom Państwa Islamskiego na pustynnych obszarach centralnej i wschodniej Syrii. W kampanii letniej WKS FR były niezwykle aktywne, szeroko stosując wszelkiego rodzaju samoloty, jak i śmigłowce. W artykule skoncentrowałem się na działaniach bojowych rosyjskiego lotnictwa w letnich miesiącach bieżącego roku, ze szczególnym zwróceniem uwagi na ofensywę na Deir-Ez-Zor, prowadzoną w sierpniu i wrześniu. Główne operacje przeciwko Państwu Islamskiemu z tego okresu to m.in. likwidacja kotła pod Uqayribat (Akerbat) w prowincji Homs oraz ofensywa na Deir-Ez-Zor prowadzona z dwóch kierunków.
Uqayribat, ważny węzeł komunikacyjny w prowincji Hama, został zamieniony w twierdzę, z licznymi schronami i podziemnymi tunelami. Wszelki opór łamano zmasowanymi uderzeniami lotniczymi, po czym oczyszczano teren z przeciwnika, lokalnie nadal prowadząc zacięte walki. 29 sierpnia celna bomba trafiła i zburzyła budynek zamieniony w warsztat remontu wozów bojowych – zniszczeniu uległy m.in. dopancerzane tam trzy czołgi (jeden T-55 i dwa T-62). We wrześniu w rejonie Uqayribat siły islamistów zostały otoczone i rozbite, a samo miasto było zajmowane przez siły prorządowe dwukrotnie.
W połowie sierpnia ruszyła ofensywa w kierunku Deir-Ez-Zor. Siły prorządowe nacierały przede wszystkim wzdłuż autostrady Palmyra – Deir-Ez-Zor. Po ciężkich walkach 5 września udało się dokonać pierwszego wyłomu w obronie Deir-Ez-Zor, w kolejnych dniach prowadząc działania bojowe w samym mieście, m.in. walczono o lotnisko, które odbito 9 września (niedługo potem wylądował na nim syryjski myśliwiec MiG-21). W kolejnych dniach toczyły się zacięte walki wokół miasta i wzdłuż Eufratu. 18 września czołowe oddziały syryjskie przystąpiły do forsowania rzeki. Walki na wschodnim brzegu i o wyspę Sakr były cały czas wspierane ogniowo przez rosyjskie lotnictwo.
W chwili zakończenia prac nad artykułem (22 września) niezwykle aktywne było także rosyjskie lotnictwo w północnej Hamie i Idlibie, gdzie celem były bojówki islamistów z al-Nusry (teraz HTS). W rejonie tym od kilku dni toczyły się walki.
W ofensywie letniej udział wzięły także dość duże i sprawne rosyjskie siły lądowe – w tym artyleria ciężka i siły specjalne – jednakże z uwagi na profil czasopisma skupiłem się wyłącznie na aktywności lotnictwa. Można tylko dodać, że obecność rosyjskich doradców i oddziałów specjalnych bezpośrednio na linii frontu pozwalała na skuteczne naprowadzanie i kierowanie wsparciem lotniczym. Naprowadzaniem lotnictwa zajmują się wysunięci nawigatorzy naprowadzania lotnictwa – żołnierze przeszkoleni m.in. w obsłudze nowoczesnego systemu rozpoznania, kierowania i łączności KRUS Strielec, używanego w Syrii, a zdolnego do transmisji danych o celu na pokład samolotu.

Lotnictwo transportowe

Rządowy garnizon w Deir-Ez-Zor walczył przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego z wielką determinacją. Pogarszająca się sytuacja taktyczna, objawiająca się m.in. traceniem terenu na rzecz islamistów spowodowała, że konieczne było zaopatrywanie garnizonu z powietrza. Drogą lotniczą, z wykorzystaniem śmigłowców syryjskich, przerzucano na lokalne lotnisko siły wzmocnienia i zaopatrzenie, wywożono zaś rannych. Zaopatrzenie transportowane było na lotnisko w Qamishli, a stamtąd – syryjskimi śmigłowcami Mi-17 – do Deir-Ez-Zor, na płytę lotniska lub na wybrane lądowisko w mieście, często rozmieszczone w pobliżu szpitala. Było to działanie bardzo niebezpieczne, o czym przekonała się załoga syryjskiego Mi-17, lądująca w pierwszych dniach lipca w rejonie szpitala Al-Asad. Śmigłowiec z żywnością, medykamentami i czterema osobami na pokładzie został trafiony przeciwpancernym pociskiem kierowanym i zniszczony zaraz po przyziemieniu.
W akcji zaopatrywania Deir-Ez-Zor aktywny udział brały także syryjskie i irańskie samoloty transportowe oraz rosyjskie Ił-76. W jednym ze znanych przypadków, rosyjski transportowiec tego typu zrzucał platformy z zaopatrzeniem z wysokości 5000 m, natomiast osłonę zapewniały myśliwce Su-30SM i Su-35S znajdujące się na wysokości 9100-9400 m. Nad Deir-Ez-Zor latają także syryjskie samoloty transportowe Ił-76, ale z mieszanymi syryjsko-rosyjskimi załogami – rosyjscy specjaliści są odpowiedzialni za zrzut platform.
Ił-76 zrzucały w Deir-Ez-Zor platformy z różnoraką pomocą humanitarną (ubrania, koce, żywność i leki), ale także sprzętem wojskowym, w tym 23 mm armatami przeciwlotniczymi ZU-23-2. Znane jest zdjęcie z bazy w Chmejmim przedstawiające przygotowane do zrzutu dwie platformy ładunkowe – na każdej z nich znajduje się spakowana jedna armata tego typu z zapasem amunicji.
Od połowy września na lotnisko w Deir-Ez-Zor powróciły syryjskie śmigłowce (Mi-17) i zaczęły na nim lądować samoloty transportowe. 18 września wylądowały samoloty Jak-40 i An-26, po raz pierwszy od trzech lat.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc