Do tej pory Rosjanie jedynie dwukrotnie w swojej historii musieli przerwać loty załogowe, choć, aby być zupełnie ścisłym, tylko raz wydarzyło się to po starcie, a raz tuż przed nim. 5 kwietnia 1975 r. kosmonauci Wasilij Łazariew i Oleg Makarow udawali się w statku Sojuz 18-1 (7K-T Nr 39) na pokład stacji Salut-4. Rakietą nośną był Sojuz-U. W T+271 s na wysokości 192 km nie doszło do rozłączenia jej drugiego i trzeciego stopnia i automatyka oddzieliła statek od rakiety i skierowała go na trajektorię lądowania. Awaria wydarzyła się w tak niesprzyjających okolicznościach, że lądownik wszedł w atmosferę z dużą prędkością pod najbardziej stromym kątem i z ujemną wartością współczynnika aerodynamicznego. Podczas wtargnięcia kosmonauci doświadczyli przeciążenia wynoszącego szczytowo g+21,3 – na granicy wytrzymałości ludzkiej i konstrukcji lądownika. Wylądował on w pobliżu granicy z ChRL i Mongolią na zaśnieżonym stoku góry Teremok-3 w Ałtaju, następnie stoczył się po jej zboczu i zbliżył do skraju kilkusetmetrowej przepaści. Tu został zatrzymany przez czaszę spadochronu (nieodstrzelonego – na szczęście – przez dowódcę), który zaczepił się o drzewa.
Drugi przypadek miał miejsce 26 września 1983 r. Zaplanowany był wówczas start Sojuza T-10 (7K-ST Nr 16Ł) z załogą Władimir Titow i Giennadij Striekałow. W T-90 s, podczas rozruchu pomp paliwowych pierwszego stopnia, w jednej z nich doszło do awarii. Nie otworzył się jeden z zaworów, co spowodowało pracę pompy bez smarowania. To spowodowało jej przegrzanie, a następnie wybuch. Wzniecił on pożar u podstawy rakiety nośnej Sojuz-U. Pożar ten zniszczył wiązkę kabli telemetrycznych, przekazujących dane o funkcjonowaniu rakiety. Dopiero w T-10 s obsługa naziemna spostrzegła rozprzestrzeniający się pożar nosiciela i wydała komendę użycia rakiety ratunkowej SAS. SAS oderwała część osłony aerodynamicznej rakiety, wraz z modułami orbitalnym i powrotnym statku. W ciągu 5 s od jej zapłonu, który nastąpił o 19:37:47, wyniosła ona statek na wysokość 650 m (maksymalne przeciążenie osiągnęło g+17), gdzie nastąpiło oddzielenie lądownika. Siłą bezwładu wzniósł on się na pułap 950 m, gdzie nastąpiło otwarcie spadochronu. Tymczasem w zaledwie 2 s po awaryjnym starcie rakieta nośna eksplodowała, a trwający 20 godzin pożar spowodował znaczne zniszczenia wyrzutni. Lądownik z załogą bezpiecznie wylądował w odległości 4 km od miejsca startu.
Pięćdziesiąta siódma stała załoga ISS rodziła się w bólach, wielokrotnie zmieniając swój skład. Jej pierwsza część – przypomnijmy, że zwyczajowa 6-osobowa obsada musi dolatywać na orbitę w dwóch turach, gdyż Sojuzy mieszczą jedynie trzy osoby – miała wystartować na pokładzie Sojuza MS-09. Kolejno mianowano – w grudniu 2015 r. dowódcę, Rosjanina Aleksandra Samokutiajewa, inżyniera pokładowego nr 2 – Amerykankę Jeanette Epps (w kwietniu 2016 r.) oraz inżyniera pokładowego nr 1 – Niemca Alexandra Gersta (miesiąc później). W październiku doszło do pierwszej zmiany – dowódcę, którego komisja medyczna nie dopuściła do lotów, zamienił Anton Szkaplerow. Jednak na tej pozycji pozostał on tylko do kwietnia 2017 r., gdyż w trybie pilnym został przeniesiony do wcześniejszej załogi, w miejsce Aleksandra Skworcowa, który odniósł kontuzję podczas ćwiczeń fizycznych. Nowym dowódcą został mianowany miesiąc później Siergiej Prokopjew. W końcu listopada oficjalnie przedstawiono obie załogi – podstawową (Prokopjew, Epps, Gerst) oraz rezerwową – Oleg Kononienko (Rosja), David Saint-Jacques (Kanada) i Serena Auñón-Chancellor (Stany Zjednoczone). Jednak w połowie stycznia br. niespodziewanie i bez podania przyczyn NASA usunęła z załogi podstawowej Epps i zastąpiła ją dublerką, której miejsce z kolei zajęła Anne McClain. W takich składach załogi dotrwały do startu, który miał miejsce 6 czerwca. Dwa dni później załoga weszła na pokład kompleksu orbitalnego.
Druga część załogi, która miała wystartować w Sojuzie MS-10, również przechodziła zmiany składu. Początkowo, według wersji z lipca 2016 r., mieli lecieć Giennadij Padałka, Andriej Babkin i Auñón-Chancellor. W listopadzie mieli to być Kononienko, Nikołaj Tichonow i jeden z Amerykanów. Dwa miesiące później doszło do redukcji składu rosyjskiej załogi stacji z trzech do dwóch kosmonautów, w związku z czym miejsce Tichonowa miał zająć inny Amerykanin. W lutym 2017 r. Kononienko został przeniesiony do następnej załogi, a NASA mianowała do załogi Tylera Hague’a. W kwietniu dowódcą załogi mianowany został Aleksiej Owczynin. Ostatniego dnia listopada oficjalnie przedstawiono obie załogi – podstawową (Owczynin, Tichonow, Hague) oraz rezerwową – Oleg Skripoczka, Andriej Babkin i Shannon Walker (Stany Zjednoczone). Jako że w kwietniu 2018 r. po raz kolejny odłożony został start rosyjskiego modułu „Nauka” (na 2019 r.), postanowiono nie zwiększać ilości Rosjan na stacji – z załóg wypadli Tichonow i Babkin. W końcu 19 czerwca okazało się, że dublerami 2-osobowej załogi Owczynin-Hague zostali Kononienko i Saint-Jacques. Załogi te dotrwały do startu, wyznaczonego na 11 października.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu