Zaloguj

Pancerniki typu Sverige

Pancernik Sverige w 1943 r.

Pancernik Sverige w 1943 r. Fot. Sjöhistoriska museet

Tym dwuczęściowym tekstem kończymy cykl artykułów o szwedzkich pancernikach obrony wybrzeża. Omawia on trójkę okrętów, obrońców neutralności, bardzo potrzebnych krajowi przez trzy dekady i dwie wojny światowe, dość dobrze zaprojektowanych i uzbrojonych.

W momencie wodowania pancernika obrony wybrzeża Oscar II w 1905 r. okazało się, że najstarsze szwedzkie okręty tej klasy, typu Svea, osiągnęły już ten wiek, kiedy należałoby je wycofać i zastąpić nowymi jednostkami. Kwestia ta była podejmowana w licznych dyskusjach toczących się w różnych kręgach politycznych. Kryzys unijny w 1905 r., kiedy to Norwegia ogłosiła swoją niezależność i zerwała unię ze Szwecją, trwającą od 1814 r., oznaczał postawienie tej ostatniej w zupełnie odmiennej sytuacji oraz położeniu strategicznym. Wymagało to całkowicie nowych ustaleń natury obronnej. Do tego należy jeszcze dodać przeciwdziałania opozycji politycznej, które wyrażały się w negowaniu dotychczasowych założeń polityki państwa w tym zakresie. W obliczu narastającego kryzysu król zobowiązał szefów Sztabu Generalnego i Sztabu Floty do wspólnego opracowania planów obrony państwa oraz do sprecyzowania zadań stojących zarówno przed armią, jak i przed flotą, a także złożenia sprawozdania określającego potrzeby w zakresie modernizacji sprzętu.
Tak więc ostatnimi pancernikami szwedzkimi, o których budowie postanowiono przed wybuchem I wojny światowej, były jednostki typu Sverige (pol. Szwecja). Historia z nimi związana jest bardzo ciekawa, gdyż pierwszy z nowej trójki powstał, jak za dawniejszych czasów, dzięki osobistej energii króla i zaangażowaniu społeczeństwa, przy równoczesnym oporze stawianym przez parlament, który ustawowo zajmował się sprawami obronności państwa oraz zatwierdzaniem środków przyznawanych na zbrojenia.
Rok 1912 był apogeum tych wydarzeń, które nie miały precedensu w historii Europy nowożytnej. Prawie cała Szwecja stała się widownią masowych demonstracji, marszu na Zamek Królewski w Sztokholmie, i innych działań społecznych mających na celu zmuszenie niechętnego rządu do wzmocnienia sił zbrojnych na morzu. Spowodowało to upadek premiera, całego gabinetu i zainicjowało zbiórkę środków publicznych, które z naddatkiem pokryły zapotrzebowanie na zbudowanie serii nowych pancerników obrony wybrzeża. Stały się one trzonem floty na ponad 30 lat.

Pancernik F

W październiku 1906 r. szefowie Sztabu Generalnego oraz floty zadecydowali o budowie nowych, większych i silniejszych pancerników o wyporności około 7000 t. W porównaniu z wcześniejszymi jednostkami miały one mieć lepszą dzielność morską, większą prędkość, bardziej rozbudowane opancerzenie oraz silniejszą artylerię, która miała dorównywać uzbrojeniu zagranicznych okrętów tej klasy, i być w stanie przebijać pancerz wszystkich ówczesnych krążowników pancernych.
Eksperci zaproponowali następnie, aby nowe jednostki miały wyporność po 7500 t i uzbrojenie składające się z 4 dział kal. 283 mm, 4 kal. 194 mm oraz 11 kal. 105 mm. Pancerz na całej długości linii wodnej miał mieć maksymalną grubość 200 mm, pancerz barbet podwieżowych 150 mm, zaś prędkość powinna była dochodzić do 21 w.
Na kolejnych posiedzeniach komisji połączonych sztabów w 1907 r. pojawiły się nowe propozycje. I tak, pancernik tzw. typu F miał mieć wyporność 6800 t, a jego uzbrojenie miało składać się z 4 armat kal. 283 mm, 8 kal. 152 mm, 6 kal. 75 mm i 2 wyrzutni torped kal. 457 mm. Pancerz na linii wodnej miał mieć maksymalną grubość 200 mm, dla barbet wież działowych 100 mm, wież artylerii ciężkiej 200 mm, wież artylerii średniej 125 mm, wieży dowodzenia 175 mm,a pokładu 40 mm. Prędkość maksymalna miała wynosić 22,5 w. Okręt miał reprezentować klasę predrednota, chociaż przy jego budowie miano już wykorzystać nowe technologie, jak np. spawanie elektryczne.
Komitet ds. floty działający w 1909 r. zaproponował budowę nowego pancernika obrony wybrzeża o wyporności 7500 t. Propozycja pancernika typu N o nazwie Nordanland, którego konstrukcję chciano rozpocząć w 1910 r., kształtem sylwetki przypominała nieco Oscara II, z racji trzech kominów.
Wyporność nowej jednostki miała wynosić 7500/8300 t, zaś długość 119 m, szerokość 19 m i wysokość wolnej burty 6,4 m. Moc maszyn obliczono na 17 500 KM przy prędkości 21 w. Pancerz pokładowy miał mieć grubość 40 mm, zaś pionowy, na linii wodnej – 200 mm. Podobny miał być dla wież artylerii ciężkiej. Pancerz osłaniający wieże artylerii średniej miał mieć grubość 150 mm oraz 100 mm dla barbet. Zaproponowany okręt stanowił połączenie jednostki opancerzonej, której funkcją była obrona wybrzeża z krążownikiem pancernym. Stosunkowo duża prędkość dawać miała swobodę taktyczną w przypadku spotkania z obcymi pancernikami.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc