Zaloguj

MBDA Brimstone – precyzyjny miecz Albionu

Chociaz dzis Brimstone jest operacyjnie przenoszony jedynie przez samoloty, faktycznie jest bronia uniwersalna, ktora moze byc odpalana takze z platform ladowych i morskich. Przygotowywana jest także jego integracja z nowymi platformami lotniczymi, m.in. lekkimi samolotami bojowymi Leonardo M-346FA.

Chociaz dzis Brimstone jest operacyjnie przenoszony jedynie przez samoloty, faktycznie jest bronia uniwersalna, ktora moze byc odpalana takze z platform ladowych i morskich. Przygotowywana jest także jego integracja z nowymi platformami lotniczymi, m.in. lekkimi samolotami bojowymi Leonardo M-346FA.

Wojsko Polskie cierpi na deficyt skutecznego uzbrojenia precyzyjnego, które mogłoby zniwelować lub przynajmniej zrównoważyć liczebną i jakościową przewagę w broni pancernej potencjalnego przeciwnika. Dostępnym rozwiązaniem tego problemu może być kierowany pocisk rakietowy MBDA Brimstone. Dowód na to, że nowoczesne uzbrojenie precyzyjne jest ważniejsze od niezwykle kosztownych nosicieli, szczególnie gdy takowego uzbrojenia są pozbawione.

Jedną z najważniejszych nauk płynących z każdego konfliktu zbrojnego jest umiejętność wyciągnięcia z niego odpowiednich wniosków, które mogą skutecznie zaprocentować w przyszłości. Wśród wielu pozytywnych przykładów, które doskonale pasują do tej reguły, jest właśnie kierowany pocisk rakietowy MBDA Brimstone.

Geneza i rozwój konstrukcji

Operacja Pustynna Burza była momentem szczególnym dla rozwoju współczesnego lotnictwa wojskowego i uzbrojenia – m.in. na bezprecedensową dotąd skalę wykorzystano w niej precyzyjną broń klasy „powietrze–ziemia”. Dla Brytyjczyków, przynajmniej w pierwszej fazie kampanii lotniczej, była także bolesna ze względu na taktykę stosowaną przez RAF – samoloty uderzeniowe Panavia Tornado GR.1, skierowane na Bliski Wschód w obawie przed kontynuacją ofensywy wojsk irackich, otrzymały bomby kasetowe BL755 i zasobniki z rakietami niekierowanymi. Uzbrojenie to miało zostać wykorzystane do eliminacji celów opancerzonych. Zasadniczą wadą bomb i npr były: niewielki zasięg użycia, powodujący narażenie samolotu na oddziaływanie systemów obrony przeciwlotniczej przeciwnika, a także niska celność.
Pierwsze analizy wyników kampanii lotniczej wskazały potrzebę wdrożenia w RAF precyzyjnego systemu przeciwpancernego do arsenału samolotów bojowych. Wśród analizowanych koncepcji wymieniano zaprojektowanie i budowę pocisku rakietowego zupełnie nowego typu bądź zakup amerykańskich AGM-65 Maverick. W 1993 r. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii opublikowało wymagania 3AW (Advanced Anti-Armour Weapon), mówiące, że nowa broń powinna charakteryzować się zasięgiem powyżej 12 km i układem naprowadzania klasy „odpal i zapomnij”. Nie określono innych elementów technicznych, dając szansę szerokiemu gronu producentów – ważnym aspektem miał być niski koszt zakupu.
Ostatecznie, w 1996 r., brytyjski resort obrony zdecydował się na wybór propozycji koncernu GEC-Marconi (obecnie MBDA UK). Jego oferta dotyczyła pocisku kierowanego opartego na rozwiązaniach amerykańskiego ppk AGM-114 Hellfire, który także planowano przyjąć do uzbrojenia licencyjnych śmigłowców bojowych Westland WAH-64 Apache Longbow. Ważnym partnerem brytyjskiego koncernu stała się firma Rockwell International (ówczesny producent AGM-114), która miała przeprowadzić modyfikację konstrukcji Hellfire’a, a także opracować wyrzutnię przeznaczoną do wielozadaniowych naddźwiękowych samolotów bojowych i współpracować przy integracji z nimi pocisku. Dzięki niewielkim rozmiarom i masie broni, na każdej belce można było podwiesić wyrzutnię do trzech pocisków, co pozwalało na znaczące zwiększenie liczby przenoszonych rakiet, a więc i „siły ognia” pojedynczego samolotu. W 1996 r. założono, że nowy system uzbrojenia trafi do eksploatacji w 2001 r. Pierwszymi nosicielami miały być maszyny uderzeniowe Panavia Tornado GR.4/4A, BAE Systems Harrier GR.7/9/9A i SEPECAT Jaguar GR.3/3A. Niestety, w momencie podpisywania kontraktu nikt nie przewidział opóźnień programu, a także cięć w budżecie MoD, które przyczyniły się do ograniczenia liczby typów eksploatowanych samolotów uderzeniowych, co zaowocowało najpierw wycofaniem Jaguarów (2007 r.), a potem także Harrierów (2010 r.).
Pierwsze odpalenie pocisku ze stanowiska naziemnego miało miejsce w sierpniu 1999 r., a po raz pierwszy odpalenie z samolotu przeprowadzono we wrześniu 2000 r. Realizacja projektu opóźniała się, co było spowodowane problemami technicznymi związanymi z usterkami autopilota i brakiem… Tornado, które miały być wykorzystane w fazie badawczo-rozwojowej do badań w locie oraz prób kwalifikacyjnych. Było to częściowo wynikiem wyższego priorytetu integracji z tą maszyną pocisku manewrującego MBDA Storm Shadow, a także zmian geopolitycznych po zamachach terrorystycznych z września 2001 r., które spowodowały, że RAF znów musiał wziąć udział w konflikcie zbrojnym.
Ostatecznie procedura badań i kwalifikacji została zakończona w połowie 2004 r., co otworzyło drogę do wdrożenia systemu Brimstone do uzbrojenia RAF.
W 2008 r. uruchomiono interwencyjny program, polegający na przebudowie ok. 300 pocisków, a który obejmował wymianę układu naprowadzania z radiolokacyjnego samonaprowadzania aktywnego (radar pracujący w zakresie milimetrowym) na dwuzakresową, łączącą głowicę radiolokacyjną i odbiornik wiązki laserowej. Otrzymały one nazwę Dual Mode Brimstone (DMB). Wspomniana partia została zużyta podczas prób i w działaniach operacyjnych, począwszy od 2009 r. Dzięki sukcesowi bojowemu MoD kontynuowało zamówienia kolejnych egzemplarzy właśnie w tej odmianie.
W 2010 r. brytyjski resort obrony zapoczątkował prace nad nową generacją pocisku Brimstone, który określono jako Brimstone 2 (warto pamiętać, że kolejne cyfrowe sufiksy to głównie określenia medialne, natomiast MBDA UK stosuje po prostu nazwę Brimstone do każdej kolejnej wersji pocisku). Wśród zmian, które rekomendowano, należy wymienić zastosowanie nowych modułów głowicy bojowej, w której wprowadzono niewrażliwy materiał kruszący, a także zastosowanie silnika rakietowego, którego parametry pozwoliły na zwiększenie zasięgu, a dodatkowo jego materiał pędny także odpowiada kryteriom niewrażliwości. Aby ułatwić przyszłe modernizacje dokonano zmian konstrukcji pocisku, dzięki czemu stał się modułowy – wśród atutów wymienia się wydłużenie żywotności i redukcję kosztów logistycznych.
Obecnie jedynymi operacyjnymi nosicielami pocisku są samoloty Panavia Tornado GR.4/4A. Wcześniej pocisk zintegrowano także z Harrierami GR.9/9A, które w ramach cięć budżetowych wycofano i w takiej konfiguracji nie zdążyły wejść do służby. Aktualnie prowadzone są prace integracyjne związane z uzbrojeniem w nie samolotów bojowych Eurofighter Typhoon, które mają zostać sfinalizowane pod koniec tego roku. Dodatkowo MBDA UK wraz z MoD realizują program integracji pocisku ze śmigłowcami AH-64E Guardian i bezzałogowymi aparatami latającymi MQ-9B Protector RG Mk 1.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc