Tegoroczny FIA był o tyle istotny, że był miejscem oficjalnej europejskiej premiery nowych amerykańskich naddźwiękowych samolotów bojowych 5. generacji Lockheed Martin F-35 Lightning II (chociaż wcześniej, ale w lokalnej skali, zaprezentowali publicznie swe pierwsze maszyny Holendrzy). Najważniejsze wydarzenia związane z tą premierą odbyły się w weekend poprzedzający rozpoczęcie FIA-2016, podczas pokazów lotniczych RIAT (Royal International Air Tatoo) w bazie RAF Fairford, na których obecne były maszyny F-35A Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i F-35B Korpusu Piechoty Morskiej oraz Królewskich Sił Powietrznych. Tu z samolotami rodziny F-35 (JSF) można było z bliska zapoznać się na ekspozycji statycznej, a także obejrzeć je podczas pokazów w locie. Należy jednak podkreślić, że w przypadku F-35A USAF pokazywano maszynę, która nie jest w pełni operacyjna, a jej prezentacja w powietrzu odbywała się jedynie w zakresie USAF F-35 Heritage Flight. Najpierw były to wspólne przeloty nad widzami z myśliwcem F-22A Raptor. W niedzielę w Raptorze wykryto jednak usterkę, która wyeliminowała go z lotów i F-35A latał w szyku z myśliwcem-weteranem North American P-51D Mustang. Prezentacje w locie F-35B USMC także nie były zbyt imponujące i ograniczały się do wspólnych przelotów z samolotem transportowo-tankującym KC-130J, kilku samodzielnych przelotów przed zgromadzonymi widzami i do lądowania. Trochę bardziej urozmaicone były loty demonstracyjne F-35B RAF-u, który po kilku przelotach przed widzami w „zwykłej“ konfiguracji, pokazywał zdolność do zawisu i pionowego lądowania.
F-35 latały także podczas FIA-2016. Najpierw odbył się przelot F-35B USMC z KC-130J, które wykonywały symulowaną operację uzupełniania paliwa w powietrzu. Później lot pokazowy wykonywał brytyjski F-35B, demonstrując zawis i wykonywanie manewrów niemalże w miejscu.
Trzeba w tym miejscu dodać, że tegoroczny salon w Farnborough nie odbywał się bynajmniej bezproblemowo. Ci, którzy byli tam podczas oberwania chmury w dniu inauguracji przedsięwzięcia, wiedzą, co mam na myśli. Podczas kilku chwil prawdziwej grozy goście mogli zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście uczestniczą w wystawie lotniczej, czy też w prezentacji okrętów podwodnych…
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu