Jeszcze rok temu – 29 grudnia 2017 r. – Inspektorat Uzbrojenia podpisał umowę z PLL LOT na czarter Embraerów tylko do końca 2018 r. Przedłużenie ich wykorzystania o taki właśnie okres wynikało z optymistycznego założenia, że pierwszy z Boeingów – 737-800 (nazwa własna „Marszałek Józef Piłsudski”) – osiągnie zdolność do lotów HEAD (z prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu albo marszałkiem Senatu na pokładzie) latem 2018 r. i tym samym będzie w stanie przejąć przewóz najważniejszych osób w państwie. Planów tych nie udało się jednak zrealizować. Inspektorat Uzbrojenia tak tłumaczy potrzebę przedłużenia czarteru:
Mając na uwadze proces wdrażania do Sił Zbrojnych RP nowych samolotów VIP w 2018 roku resort obrony narodowej wspólnie z dysponentami (KPRM, KP RP, Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu) dokonał analizy możliwości zabezpieczenia przewozu najważniejszych osób w państwie z wykorzystaniem statków powietrznych Sił Zbrojnych RP. Biorąc pod uwagę terminy dostaw kolejnych samolotów oraz proces szkolenia załóg lotniczych, i co za tym idzie bezpieczeństwo przewozu pasażerów, a także uwzględniając poziom zapotrzebowania dysponentów w zakresie transportu specjalnego podjęto decyzję o kontynuacji czarteru samolotów od PLL LOT S.A. w latach 2019-2020.
W efekcie, 28 grudnia 2018 r., została zawarta umowa o całkowitej wartości 157 676 392,56 PLN netto. Zgodnie z jej postanowieniami jeden Embraer ERJ-170-200 LR ma być wykorzystywany jeszcze tylko przez rok, w okresie od 1 stycznia 2019 r. do 31 grudnia 2019 r., a drugi od 1 stycznia 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. Umowa objęła też niezbędny pakiet logistyczny – obsługę techniczną, ubezpieczenie i koszty stałe załóg lotniczych, a także takie koszty zmienne, jak koszty paliwa, handlingu, opłaty lotniskowe, nawigacyjne i operacyjne. Tym samym, mimo niewątpliwego opóźnienia, jesteśmy świadkami „początku końca” rozwiązań prowizorycznych jeśli chodzi o lotniczy przewóz najważniejszych osób w państwie.
Przed katastrofą w Smoleńsku i kolejny rok po niej przewóz polskich VIP-ów był realizowany przez 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. W kwietniu 2010 r. na jego stanie znajdowały się dwa samoloty Tu-154M Lux wyprodukowane w 1990 r. i wprowadzone do służby w roku 1990 i 1994 (drugi egzemplarz po przekazaniu przez PLL LOT). Były to maszyny zdolne do przewożenia relatywnie dużej liczby pasażerów (90-100 osób) i lotów międzykontynentalnych. Uzupełniały je cztery samoloty – przeznaczone do lotów w obrębie kraju i kontynentu. Były to cztery wyprodukowane w latach osiemdziesiątych samoloty Jak-40 i trzy PZL M-28 Bryza (wyprodukowane w latach 2002-2004). Flota ta, za wyjątkiem PZL M-28 Bryza, była uważana za przestarzałą i kosztowną w eksploatacji. Była też trapiona usterkami technicznymi.
Próby pozyskania nowych samolotów podejmowano, jednak padały ofiarą rozgrywek politycznych i lobbystycznych. Jeszcze w 2009 r. planowano zakup samolotów Embraer 170/175 w wersji VIP, które miały zastąpić Jak-i-40, podczas gdy Tu-154M Lux miały przejść remonty i zabiegi modernizacyjne w Federacji Rosyjskiej. Większe samoloty miały posłużyć jeszcze „kilka lat” do czasu kiedy pojawią się środki na kolejne zakupy. Nawet te ograniczone ambicje zostały jednak porzucone, a trzysilnikowe nieekonomiczne i przestarzałe Jak-i-40 także zostały wysłane na remont na wschód. Oznaczało to kolejne odsunięcie problemu na przyszłość.
Podjęcie decyzji o większych zmianach wymusiła ostatecznie dopiero kwietniowa katastrofa. Po tym brzemiennym w skutki wydarzeniu drugi Tu-154M Lux nie został już dopuszczony do przewozu VIP, a Jak-i-40 służyły do lata 2011 r., czyli do czasu rozwiązania 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Dotychczasowe samoloty zastąpiono dwoma Embraerami ERJ 170-200 LR wydzierżawionymi od PLL LOT. Umowa w tej sprawie została podpisana już na początku czerwca 2010 r. To doraźne rozwiązanie miało obowiązywać do końca 2013 r., ale przedłużono jego obowiązywanie do końca 2017 r. W latach 2014-15 podjęto też próbę wyczarterowania małych samolotów VIP-owskich zdolnych do przewożenia ośmiu pasażerów na odległość do 8 tys. kilometrów. Mieli to być znacznie skromniejsi następcy maszyn Jak-40 (mogących przewieźć około 30 pasażerów). Potem plany te ewoluowały do kupna dwóch samolotów o zasięgu przynajmniej 5 tys. km i zdolności do przewozu 12-14 pasażerów. Maszyny te miały wejść do służby latem 2016 r., a zainteresowanie udziałem w postępowaniu wyraziło aż dziewięć firm.
Nie doczekało się to jednak realizacji – po wyborach w 2015 r. rozpoczęto zupełnie nową procedurę zakupową, która miała na celu kompleksowe rozwiązanie problemu. Chodziło o zakup w ciągu możliwie krótkiego czasu całej floty samolotów VIP-
-owskich niezbędnej do obsługi funkcjonowania państwa i zapewnienia mu właściwego prestiżu. Przypomnijmy w tym miejscu, że spośród krajów w regionie Republika Czeska użytkuje dwa Airbusy A319CJ (to rynkowy odpowiednik Boeinga BBJ), dyspozycyjnego Bombardiera Challenger 600 i dwa Jak-i-40; na Węgrzech użytkowane są dwa Airbusy 319, trzeci jest zamówiony, a do lokalnego transportu wykorzystuje się dwa samoloty Dassault Falcon 7X; Słowacja wykorzystuje dwa relatywnie nowe A319 i dwa leciwe Fokkery 100 (1991 r.). W tej sytuacji wykorzystywanie przez Siły Zbrojne RP dwóch czarterowanych ERJ 170-200 LR można oceniać jako nadzwyczaj niespotykaną skromność jak na tak duże i znaczące państwo, nie tylko w regionie.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu