Między innymi na bazie doświadczeń wyniesionych z udziału w konfliktach w Iraku i Afganistanie, pod koniec pierwszej dekady XXI w., podjęto decyzję o reorganizacji i modernizacji Australian Army. Program, znany jako Plan Beersheba, został ogłoszony w 2011 r. i obejmował zmiany zarówno w siłach regularnych (1. Dywizja), jak i rezerwowych (2. Dywizja). W strukturze 1. Dywizji zreorganizowano brygady 1., 3. i 7., unifikując ich organizację. Każda z nich składa się obecnie z: pułku kawalerii (de facto jest to mieszany batalion z czołgami, kołowymi i gąsienicowymi transporterami opancerzonymi), z dwóch batalionów lekkiej piechoty oraz pułków: artylerii, inżynieryjnych, łączności i logistycznych. Realizują one 36-miesięczny cykl gotowości, podczas którego każda z brygad na zmianę jest w fazie „zerowania” (szkolenie indywidualne i zespołowe), fazie osiągania gotowości bojowej oraz fazie pełnej gotowości do dyslokacji na teatr działań, przy czym każda faza obejmuje okres 12 miesięcy. Wraz z brygadami wsparcia i 2. Dywizją (aktywna rezerwa) Wojska Lądowe Australijskich Sił Obronnych liczą ok. 43 600 żołnierzy. Kompletowanie zrestrukturyzowanych oddziałów formalnie zakończyło się 28 października 2017 r., choć wydana rok wcześniej australijska Biała Księga Obronności sugeruje, że zmiany będą kontynuowane m.in. w kierunku pozyskania nowych systemów rozpoznawczych i łączności, a wdrażanie nowego uzbrojenia znajdzie odzwierciedlenie także w strukturze jednostek bojowych.
Podstawowym wyposażeniem jednostek, poza nowoczesnymi pojazdami opancerzonymi wysokiej mobilności Thales Australia Hawkei i MRAP-ami Bushmaster, są zakupione w latach 1995–2007 kołowe transportery opancerzone ASLAV w siedmiu wersjach (253 wozy), czyli lokalna odmiana MOWAG Piranha 8×8 i Piranha II/LAV II 8×8, produkcji GDLS Canada, amerykańskie transportery gąsienicowe M113 w wersjach M113AS3 (z poprawionymi charakterystykami trakcyjnymi i opancerzeniem dodatkowym, 91 wozów) i AS4 (wydłużony, zmodyfikowany AS3, 340), wreszcie czołgi podstawowe M1A1 Abrams (59 wozów). Poza wspomnianymi lżejszymi pojazdami kołowymi lokalnej produkcji, park wozów bojowych Australian Army wyraźnie odstaje od współczesnych standardów. Przestarzałe transportery kołowe i gąsienicowe mają być zastąpione wozami nowej generacji w ramach olbrzymiego, jak na warunki tamtejszych sił zbrojnych, wartego 10 mld AUD (1 AUD=0,78 USD), programu zakupów.
Pierwsze kroki do pozyskania nowych wozów bojowych Canberra podjęła jeszcze w 2010 r. Wpłynęła wówczas do resortu obrony oferta koncernu BAE Systems (listopad 2010 r.), dotycząca możliwości wyposażenia Australian Army w transportery gąsienicowe Armadillo (na bazie bwp CV90) i pojazdy klasy MRAP RG41. Oferta została jednak odrzucona. Program Land 400 został ostatecznie zaakceptowany przez australijski parlament w kwietniu 2013 r. Po perturbacjach politycznych związanych m.in. z kontrowersjami wokół szacowanych kosztów programu (10 mld AUD, wobec przewidywanych przez niektórych ekspertów nawet 18; obecnie pojawiają się szacunki przekraczające 20 mld), 19 lutego 2015 r. minister obrony Kevin Andrews obwieścił formalne rozpoczęcie prac nad nowym etapem modernizacji sił lądowych. Równocześnie rozesłano zapytania ofertowe (RFT, Request For Tender) do potencjalnych uczestników programu. Celem programu Land 400 (znanego także jako Land Combat Vehicles System, dosł. System Bojowych Pojazdów Lądowych) był zakup i zapewnienie wsparcia eksploatacji nowej generacji pojazdów opancerzonych o skokowo wyższych podstawowych charakterystykach (sile ognia, opancerzeniu i mobilności), co miałoby przełożyć się na ogólny wzrost zdolności bojowych Australian Army, także dzięki uzyskaniu możliwości korzystania z dobrodziejstw sieciocentrycznego środowiska informacyjnego pola walki. Za sieciocentryczność odpowiadać miały systemy zakupione w ramach programów Land 75 i Land 125, będące procedurami zakupu różnych elementów systemów klasy BMS.
Program podzielono na cztery fazy (Phase), przy czym Faza 1 (koncepcyjna) w 2015 r. była już zakończona. Zadecydowała ona o celach, wstępnych terminach i skali potrzeb oraz zamówień w ramach pozostałych faz. Rozpoczęto za to Fazę 2, czyli program zakupu 225 nowych kołowych bojowych wozów rozpoznawczych (Combat Reconnaissance Vehicle), czyli następców zbyt słabo opancerzonych i zbyt ciasnych ASLAV-ów. Do wiadomości podano także plany dotyczące Fazy 3 (zakup 450 gąsienicowych bwp i pojazdów towarzyszących) oraz Fazy 4 (utworzenie zintegrowanego systemu szkoleniowego).
Jak wspomniano, zainicjowana w pierwszej kolejności Faza 2 miała wyłonić następcę przestarzałych ASLAV-ów, które wg założeń programu miałyby zostać wycofane do 2021 r. Zwłaszcza odporność przeciwminowa tych pojazdów została uznana za niewystarczającą. Duży nacisk położono także na wzrost wszystkich głównych parametrów wozu. W zakresie mobilności musiano pójść na kompromis – następca ASLAV-a nie musiał być wozem pływającym, w zamian za co mógł być lepiej chroniony i bardziej ergonomiczny z punktu widzenia załogi oraz desantu. Odporność pojazdu przy masie nie wyższej niż 35 t, miała odpowiadać aż poziomowi 6 wg STANAG 4569A (chociaż dopuszczono pewne odstępstwa), zaś przeciwminowa miałaby być na poziomie 4a/4b normy STANAG 4569B. Z rozpoznawczymi zadaniami pojazdów wiązać się będzie najprawdopodobniej instalacja rozbudowanych (i kosztownych) czujników: radaru pola walki, głowicy optoelektronicznej itp.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu