Nie wszystkim oczekiwaniom uczyniono zadość. Tuż przed rozpoczęciem Salonu Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o odroczeniu upublicznienia choćby wstępnych konkluzji Strategicznego Przeglądu Obronnego ze względu na złożoność materii. Zarazem dodano, że środków na program modernizacji technicznej w obecnej postaci brakuje, co zresztą nie było aż takim zaskoczeniem. Już wcześniej płynęły takie sygnały ze strony rządu, a raport Najwyższej Izby Kontroli miał stwierdzić, że PMT SZ na lata 2013–2022 w dotychczasowym wymiarze musiałby pochłonąć nie ok. 100 mld PLN, a nawet ok. 245 mld PLN itd. Stało się zatem jasne, że podczas MSPO żadne istotne decyzje nie zapadną. Niemniej Salon wciąż dobrze rokował biorąc pod uwagę liczbę wystawców – ponad 600 z 30 krajów – i ilości przywiezionego do Kielc sprzętu.
Okazało się jednak inaczej. Jeżeli przyjąć stopień aktywności (czy wręcz obecność) na MSPO 2016 wystawców zagranicznych, jako wskaźnik kontynuacji prac nad kluczowymi programami modernizacyjnymi, to być może z programem modernizacji technicznej jest nawet gorzej niż się wydaje. Lista obecności pozostała prawie niezmieniona w porównaniu z ubiegłymi latami, jednak liczba sprzętu była wyraźnie mniejsza. Widać to było choćby po śmigłowcach czy systemach rakietowych, w tym obrony przeciwlotniczej.
Najważniejsze nowości i premiery MSPO 2016 opisuje ten i wrześniowy numer Wojska i Techniki (a zachęcamy w tym kontekście także do lektury numeru listopadowego), oraz październikowy numer Lotnictwa Aviation International (bardziej szczegółowa prezentacja konstrukcji lotniczych i systemów bezzałogowych), dlatego ograniczymy się tylko do dopełniającego przeglądu.
Odwiedzając halę firm skupionych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A., można było zobaczyć ekspozycję Grupy zorganizowaną według nowej koncepcji. Zamiast dotychczasowego zbioru stoisk poszczególnych spółek Grupy, zajmowana przez nią hala stanowiła wspólną przestrzeń, opatrzoną wyłącznie logotypami PGZ S.A. W ten sposób zaprezentowano szeroką ofertę – od broni i wyposażenia piechoty, po wozy bojowe i artylerię samobieżną, a także bezzałogowe systemy powietrzne – składającą się z komplementarnych wyrobów. Było ich tak wiele, że część największych gabarytowo egzemplarzy sprzętu i tak musiała być na zewnątrz hali, a w niej samej było dosyć ciasno – nasz państwowy przemysł i jego partnerzy mają się czym pochwalić. Swoją podmiotowość na tle całej PGZ S.A. – tradycyjnie – wyodrębniły jedynie spółki handlowe Cenrex i Cenzin, wystawiając się odrębnie w swoich zwyczajowo zajmowanych miejscach, ale z drugiej strony ich oferta nie obejmuje wyrobów polskiego przemysłu.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu