15 stycznia do bazy morskiej w Ventura County w Port Hueneme w stanie Kalifornia powróciły cztery bezzałogowe pojazdy nawodne (USV) ze składu 1. Dywizjonu jednostek bezzałogowych USVDIV-1 (USV Division 1).
Wraz z powrotem jednostek do bazy zakończono kampanię znaną jako Integrated Battle Problem (IBP) 23.2. Było to pierwsze tak długie, bo trwające ponad pięć miesięcy, a trzecie ogólnie ćwiczenie polegające na współpracy pomiędzy USV a okrętami załogowymi, zrealizowanym w ramach programu eksperymentalnego Floty Pacyfiku.
W skład wydzielonych z USVDIV-1 sił wchodziły dwa USV średniej wyporności (MDUSV) tj. Sea Hunter i Sea Hawk, oraz dwa dużej wyporności (LDUSV) tj. Mariner (OSUV 4) oraz Ranger (OUSV 1). Ten nietypowy na skalę światową zespół zadaniowy opuścił swoje miejsce stałej dyslokacji 7 sierpnia 2023 roku, rozpoczynając zdanie w ramach którego operował głównie w rejonie zachodniego Pacyfiku (WESTPAC). W trakcie IBP 23.2 wydzielone USV przebyły sumarycznie dystans 46651 Mm, odwiedzając m.in. porty w Japonii oraz Australii. Współpracowały w tym czasie m.in. z okrętami: japońskich morskich sił samoobrony, siłami morskimi Australii, pierwszej lotniskowcowej grupy uderzeniowej (Carrier Strike Group 1) oraz zespołem ekspedycyjnym amerykańskiej piechoty morskiej (III Marine Expeditionary Force). Podejmowano także współpracę z różnymi amerykańskimi okrętami operującymi samodzielnie. Bezzałogowce wzięły także udział w ćwiczeniach australijskiej marynarki wojennej pk. Autonomous Warrior 2023.
W trakcie IBP 23.2 przećwiczono także różnorodne zadania realizowane w zespołach, w tym m.in. uzupełnienie paliwa przez OSUV1 i OSUV4 z okrętu wsparcia logistycznego USNS Charles Drew (T-AKE 10) typu Lewis and Clark. Jak podkreśla sam dowódca USVDIV-1, kmdr Jeremiah Daley, każdy z jego dronów w trakcie tej kampanii przez co najmniej 50 dni operował samodzielnie w trybie autonomicznym.
Celem IBP 23.2 było przede wszystkim zweryfikowanie założeń współpracy USV z różnej klasy okrętami załogowymi w trakcie realizacji zadań o różnym charakterze, a także zachowanie bezzałogowych platform w trakcie długotrwałego pobytu na morzu. Kontrolę nad ich prawidłowym funkcjonowaniem sprawowali operatorzy z centrum operacji bezzałogowych w Port Hueneme lub z pokładów okrętów, z którymi współpracowano. Tak długa kampania dla jednostek klasy USV to wyzwanie także dla operatorów, którzy mieli okazje do przetestowania wielu rozwiązań związanych z kontrolą pojedynczej jednostki lub całego zespołu (z pojedynczej konsoli) jak i przekazywania kontroli z brzegowego centrum na okręty i z powrotem. Dowódca USVDIV-1 nie zdradził jakie dokładnie wyposażenie znajdowało się na detaszowanych bezzałogowcach, ale z jego słów wynika że współpracowały one z bezzałogowymi aparatami latającymi (UAV) oraz podwodnymi (UUV). Ujawniono z kolei informacje dotyczące niezawodności systemów instalowanych na pokładach wydzielonych USV, wg. specjalistów z USVDIV-1, bezzałogowce mogą bezpiecznie operować przez okres ok. 2 tygodni bez wystąpienia żadnej znaczącej awarii w którejkolwiek z trzech grup wyposażenia pokładowego (systemy autonomiczne, dowodzenia i kontroli, kadłuba oraz układu napędowego). W trakcie tej pięciomiesięcznej misji, marynarze musieli 13 razy deaktywować systemy autonomiczne ze względów szeroko pojętych kwestii bezpieczeństwa, przy czym tylko sześć uznano za znaczące zagrożenie.
Teraz, gdy zespół powrócił do bazy, poważne zadanie stoi przed zespołem analitycznym, który musi zapoznać się i przeanalizować setki terabajtów danych jakie czujniki jednostek zebrały przez te pięć miesięcy. Zadanie to jest nie mniej ważne niż samo IBP, gdyż pozwoli na odpowiednią modyfikację obecnego oprogramowania by zapewnić jeszcze lepszą efektywność działań USV w przyszłości.
Sea Hunter i Sea Hawk to jednostki charakteryzujące się zastosowaniem układu trimarana, zbudowane w ramach realizowanego pod auspicjami agencji DARPA programu ACTUV (ASW Continuous Trail Unmanned Vessel). Legitymują się one wypornością pełną 145 ton przy długości 40,23 m. Na pokład mogą one przyjąć ładunek o masie do 9070 kg. Napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne Rolls-Royce Power Systems MTU, (najprawdopodobniej z serii 4000) które poprzez przekładnie redukcyjne obracają dwiema pięciopłatowymi śrubami o skoku stałym, co umożliwia osiągnięcie prędkości maksymalnej 27 w. Zapas paliwa umożliwia przebycie 10 000 Mm przy prędkości 12 w. Końcówki wałów napędowych zaopatrzono w dwa ostrza H4 Marine QuicKutter, których zadaniem jest niedopuszczenie do nawinięcia się na śrubę lin naturalnych, syntetycznych czy stalowych, a tym samym unieruchomienia jednostki.
Ranger i Mariner to zdecydowanie większe ale i zbudowane w klasycznej formie jednostki. Legitymują się one wymiarami 62,79 x 9,75 x 2,90 m. Ich napęd stanowi pięć silników wysokoprężnych Cummins QSK60 o mocy po 1971 kW, które poprzez pięć przekładni redukcyjnych MGX 61500SC napędzają pięć pędników wodnostrumieniowych Hamilton HT810. Przy poruszaniu się bez ładunku prędkość wynosi 38 węzłów. Pokład ładunkowy o wymiarach 41,6 x 8,1 m umożliwia przyjęcie dwóch kontenerów TEU w części dziobowej oraz czterech kontenerów 40-stopowych w części rufowej (lub zamiennie do ośmiu kolejnych TEU).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu