2 sierpnia Bell Textron zaprezentował projekty koncepcyjne samolotu transportowego pionowego startu i lądowania nowej generacji, który wykorzystuje technikę HSVTOL (High-Speed Vertical Take-Off and Landing). Jest to kolejny element rozwoju, zapoczątkowany wiele lat temu.
Zgodnie z upublicznioną koncepcją, nowa konstrukcja może cechować się wysoką prędkością przelotową (powyżej 740 km/h), być niezależną od rozbudowanej infrastruktury lotniskowej, a także odpowiadać na różnorodne zapotrzebowanie sił zbrojnych. Co więcej, koncepcja jest modułowa i umożliwia budowę statków powietrznych o maksymalnej masie własnej od 1815 do 45359 kg. Obok prędkości innym ważnym aspektem jest także większy (niż w przypadku tradycyjnych wiropłatów) zasięg operacyjny.
Powyższy projekt koncepcyjny to kolejny przykład na filozofię firmy Bell Textron, która od wielu lat jest jedną z najbardziej innowacyjnych podmiotów amerykańskiego sektora lotniczego. W przypadku koncepcji samolotów pionowego startu i lądowania można wymienić m.in. odnoszący sukcesy V-22 Osprey (ta konstrukcja w bieżącym roku świętowała przekroczenie granicy 600 tys. godzin globalnego nalotu) czy rozwijany projekt V-280 Valor. Ten ostatni jest odpowiedzą firmy Bell Textron na program FLRAA Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, który poszukuje następcy dla obecnie używanych UH-60 Black Hawk.
Obecnie program FLRAA budzi zainteresowanie różnych państw świata. Przedstawiciele Bella zachęcają także Polskę do udziału w Future Vertical Lift, wskazując zarazem na możliwość zacieśnienia współpracy przemysłowej z polskim przemysłem obronnym. Przesłanie przez stronę polską Letter of Interest do rządu Stanów Zjednoczonych miałoby otworzyć możliwość włączenia polskiego przemysłu do wspomnianych projektów wiropłatów przyszłości. Zdaje się, że ważnym elementem może być czas – kto pierwszy dołączy do amerykańskich firm może liczyć na największe korzyści przemysłowe dla własnej gospodarki.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Niemiecki Dornier 31 na przełomie lat 60tych i 70tych był całkiem odrzutowy Szkoda że zbudowali tylko 3 prototypy i zamknęli program