Pierwsze deklaracje o potrzebie zastąpienia MiG-ów-21bis/UM padły z ust przedstawicieli chorwackiego resortu obrony jeszcze pod koniec lat 90. Zakładano wówczas, że samoloty pozostaną w linii do 2002 r., kiedy rozpocznie się ich zastępowanie przez myśliwiec wielozadaniowy nowego typu. Realia budżetowe sprawiły, że od tych planów odstąpiono, podejmując decyzję o remoncie głównym i doposażeniu części MiG-ów (8+4) w rumuńskich zakładach Aerostar, przy współpracy izraelskiego Elbitu. Samoloty otrzymały oznaczenie bisD/UMD, a prace zrealizowano w 2003 r. Zakładano wówczas ich najwyżej 10-letnią eksploatację i ostateczne wycofanie do końca 2011 r., a potem 2013 r. Stąd w 2008 r. powrócono do dyskusji o rozpisaniu przetargu na 12 nowych bądź używanych naddźwiękowych samolotów wielozadaniowych. Wybór ich dostawcy miał zostać dokonany w 2009 r., a dostawy rozpocząć w 2011 r. Kryzys ekonomiczny sprawił jednak, że z planów tych zrezygnowano w 2012 r. Konieczne stało się kolejne wydłużenie okresu eksploatacji MiG-ów-21bisD/UMD. Stosowną umowę, o wartości 17,5 mln EUR, zawarto w 2013 r. z Ukrspeceksportem, a remont przeprowadziły zakłady Odessawiaremserwis w Odessie na Ukrainie. Spośród chorwackich maszyn do prac tych wytypowano siedem, żeby zachować poprzedni stan 191. eskadry samolotów myśliwskich (191. eskadrila lovačkih aviona) z 91. Bazy Lotniczej w Pleso pięć kolejnych samolotów MiG-21bis zakupiono na Ukrainie. Miały one zostać wyremontowane i doprowadzone do standardu analogicznego do maszyn MiG-21bisD. Prace miały przedłużyć okres eksploatacji chorwackich MiG-ów-21 o kolejnych 10 lat, po których miały zostać ostatecznie wycofane. Kontrakt został zrealizowany do połowy lipca 2015 r., ale jakość przeprowadzonych prac została oceniona, delikatnie mówiąc, jako niezadawalająca, a pięć dokupionych maszyn w ogóle nie kwalifikowało się do wprowadzenia do eksploatacji (ostatecznie spośród tej piątki do służby trafiła jedna, szerzej w WiT 2/2017). W związku z tym zastąpienie przestarzałych samolotów stało się sprawą palącą.
Działania zmierzające do zakupu 12 nowych lub używanych maszyn wielozadaniowych generacji 4/4+ dla Hrvatsko ratno zrakoplovstvo (HRZ) wznowiono wiosną 2015 r. i liczono wówczas, że wybór zostanie dokonany do końca 2016 r. Chociaż formalnie nie zainicjowano postępowania, do chorwackiego rządu wpłynęło kilka ofert, dotyczących m.in. używanych F-16A/B (Izrael, państwa europejskie, prawdopodobnie Stany Zjednoczone), ale także nowych KAI FA-50 Golden Eagle, Saab JAS-39C/D Gripen. Mówiło się także już wtedy o propozycji francuskiej dotyczącej nowych Dassault Rafale i „pomostowych”, używanych Mirage 2000. Komisja doradców, złożona z przedstawicieli rządu i wojska, zarekomendowała 29 grudnia 2016 r. do finalnego etapu postępowania dwie konstrukcje FA-50 i Gripena. Rekomendacje skierowano do prezydent Republiki Chorwackiej Kolindy Grabar-Kitarović i Ministerstwa Obrony Republiki Chorwackiej. Tej procedury jednak nie kontynuowano i ostatecznie rząd w Zagrzebiu zdecydował w połowie 2017 r. o rozpoczęciu przetargu w formule „rząd–rząd”.
20 lipca 2017 r. wysłano formalne zapytania ofertowe dotyczące 12 samolotów wielozadaniowych (RFP, Request for Proposal) do pięciu państw: Grecji (używane F-16), Izraela (używane F-16), Republiki Korei (nowe FA-50), Szwecji (nowe Gripeny C/D) i Stanów Zjednoczonych (nowe F-16). W ciągu 75 dni miały wrócić odpowiedzi, w październiku planowano rozpoczęcie fazy oceny ofert, która miała zostać zamknięta do końca roku. Ocenie podlegać miały: potencjał operacyjny samolotów, warunki umów międzyrządowych, koszty zakupu i towarzysząca oferta przemysłowa. Spośród nadesłanych propozycji (szwedzka, izraelska i amerykańska) za najkorzystniejszą uznano szwedzką i izraelską, wspartą przez Stany Zjednoczone. Proces oceny uszczegółowionych ofert obydwu finalistów chorwacka Rada Bezpieczeństwa Narodowego zakończyła formalnie 27 marca 2018 r. Za najkorzystniejszą uznano propozycję władz Izraela, dotyczącą samolotów F-16C/D Block 30/40 Barak (10+2, wyprodukowanych w latach 1986–1988, po modernizacji MLU w ramach programu Barak 2020) z nadwyżek sprzętowych Hel HaAwir. Koszt ich zakupu miał wynieść ok. 480 mln USD. Umowa miała objąć także: remonty generalne maszyn pozwalające na 15 kolejnych lat eksploatacji lub 3000 h lotu, dwa symulatory, trzy zapasowe silniki i podstawowy zestaw uzbrojenia podwieszanego produkcji amerykańskiej, szkolenie ośmiu pilotów i 50 techników oraz współpracę przy wsparciu eksploatacji samolotów w okresie trzech lat. Zaoferowano także offset i niezależne od niego przedsięwzięcia związane ze współpracą gospodarczą, w tym utworzenie regionalnego centrum serwisowego dla F-16.
W drugiej połowie 2018 r. wydawało się, że wszystko zmierza do pomyślnego końca. W kwietniu pierwsi chorwaccy piloci wykonali loty zapoznawcze na Barakach w Izraelu, ustalono że dostawy samolotów rozpoczną się w 2020, a zakończą w 2022 r. Umowa jednak wciąż nie została podpisana… Pod koniec roku pojawiły się spekulacje, że blokują ją Stany Zjednoczone, które były przeciwne sprzedaży Chorwacji samolotów amerykańskiej produkcji z zaawansowanymi systemami wyposażenia elektronicznego (notabene chodziło o systemy walki radioelektronicznej izraelskiej produkcji i konstrukcji). Ponoć Amerykanie byli skłonni zgodzić się na dostawę przez Izrael wyłącznie samolotów przywróconych do fabrycznego standardu Block 30/40, co z kolei było nie do przyjęcia przez komisję przetargową i technicznie niewykonalne. Zgoda Waszyngtonu jest każdorazowo niezbędna w przypadku reeksportu amerykańskiego sprzętu wojskowego do krajów trzecich. Plotki i doniesienia medialne potwierdziły się 11 stycznia 2019 r., gdy strony izraelska i chorwacka poinformowały o zakończeniu wszystkich rozmów dotyczących zakupu F-16C/D z nadwyżek sprzętowych Hel HaAwir z powodu braku formalnych możliwości zawarcia umowy. Jako przyczynę podano brak wymaganej zgody administracji Stanów Zjednoczonych na tę transakcję (szerzej w WiT 5/2018 i 2/2019).
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu