Spółka RADMOR dostarczyła sprzęt nadawczo-odbiorczy do wojsk lądowych działających w klimacie równikowym. Siły zbrojne jednego z państw Afryki Środkowej zamówiły radiostacje taktyczne 3501 i osobiste R35010 oraz repeatery BS3501/1 produkowane w Gdyni.
Wchodząca w skład GRUPY WB spółka RADMOR od wielu lat prowadzi aktywne działania na rynkach Azji i Afryki. Zaowocowały one we wcześniejszych latach sprzedażą sprzętu łączności do odbiorców instytucjonalnych w Malezji, Indonezji i Bangladeszu. Nowoczesne radiostacje wytwarzane w Gdyni zostały w 2021 roku dostarczone również do armii jednego z państw Afryki Środkowej.
Siły zbrojne zamówiły głównie środki łączności będące osobistym wyposażeniem żołnierzy. RADMOR dostarczył do afrykańskiego odbiorcy najnowszy wariant radiostacji taktycznych VHF 3501 z szyfrowaniem AES256 i hoppingiem częstotliwości oraz radiostacje osobiste krótkiego zasięgu R35010.
Ze względu na ukształtowanie terenu w kraju odbiorcy, klient zdecydował się także na zakup repeatera BS3501/1. Wykorzystanie tego urządzenia o mocy wyjściowej 50 W zwiększa zasięg łączności VHF dla radiostacji pracujących w trudnych lokalnych warunkach.
Radiostacja R35010 jest niewielkim i bardzo lekkim urządzeniem przeznaczonym do natychmiastowego użycia. Służy do zapewnienia łączności między członkami drużyny lub zespołu bojowego w niewielkich sieciach radiowych. R35010 pracuje w paśmie częstotliwości 2405-2480 MHz.Radiostacja działa w systemie z rozpraszaniem widma DSSS (Direct Sequence Spread Spectrum) z impulsowym odbieraniem i nadawaniem informacji. Dzięki temu znacząco zmniejsza się ryzyko wykrycia transmisji przez przeciwnika. R35010 może mieć wbudowane szyfrowanie AES, odbiornik GPS i być wyposażona w bezprzewodowy włącznik Push-To-Talk (PTT).
W danej sieci mogą nadawać jednocześnie cztery radiostacje, przy nieograniczonej liczbie odbiorców. R35010 pozwala na połączenia konferencyjne i może zostać dostosowana do komunikacji w ośmiu niezależnych grupach. Urządzenie pozwala tworzyć do 64 różnych sieci radiowych pracujących na tej samej częstotliwości. Dodatkowa funkcja grupowości daje możliwość ustanawiania sieci o różnorodnych strukturach, w tym hierarchicznych.
Radiostacja może być używana do simpleksowej cyfrowej łączności fonicznej z włączaniem nadawania przy pomocy wbudowanego lub bezprzewodowego przycisku PTT; simpleksowej łączności z automatyczną retransmisją; lub dupleksowej cyfrowej łączności foniczna (tryb konferencyjny) z włączaniem nadawania przez PTT lub głos (VOX), z możliwością jednoczesnej transmisji danych (19,2 kb/s);
RADMOR jest synonimem niezawodnej komunikacji i bezpiecznego przekazywania danych na polu walki. Flagowymi produktami spółki są radiostacje wojskowe, używane przez siły zbrojne Polski i innych państw, zestawy przewoźne, urządzenia doręczne i radiotelefony cywilne. Spółka zaangażowana jest także w szereg europejskich programów badawczych, jak ESSOR (European Secure Software Defined Radio)
GRUPA WB to polski producent zaawansowanych systemów wojskowych i cywilnych, którego udziałowcem jest Polski Fundusz Rozwoju. Przedsiębiorstwo działa globalnie na rynku systemów łączności, zarządzania kryzysowego, bezpieczeństwa publicznego, transportu, energetyki, elektromobilności i obronności.
Źródło: GRUPA WB.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Ciekawe co tam nowego z Warmate ten sławny tysiąc dronów jednego z szefów MON-u to było 100 zestawów po 10 aparatów, to był dobry zakup , ale wbrew pozorom 100 zestawów na całe siły zbrojne to za mało , amunicja krążąca podobnie jak artyleria-Raki powinna być w dyspozycji dowódcy batalionu.
Dobrze, niech się eksport rozwija.
Co do amunicji krążącej Warmate to też myślę, że nasycenie armii tymi bsl jest zbyt małe a przecież w ofercie jest cała rodzina amunicji krążącej. Dodatkowo sprawa z dronami rozpoznawczymi różnego typu też nie wygląda na to aby były zaspokojne pełne potrzeby naszej armii.
A kiedy Radmor wróci do produkcji sprzętu audio domowego użytku?
Oczywiście w wersji analogowej, aluminium na dobrych tranzystorach tzw." Kapeluszach " i zasilaczach o ogromnych pojemnościach kondensatorów, miernikami VU. W tych czasach było by to mocne uderzenie 🙂