22 listopada przy Nabrzeżu Oliwskim Portu Gdańsk zacumowała fregata Nordrhein-Westfalen typu F 125 Baden-Württemberg należąca do sił morskich Republiki Federalnej Niemiec.
Jak już wspomniano jest to pierwsza wizyta okrętu tego typu w naszym kraju. Ma ona charakter stricte techniczny, a jej celem jest przede wszystkim odtworzenie gotowości bojowej okrętu oraz krótki wypoczynek dla załogi. Okręt opuścić ma gdański port w poniedziałek 25 listopada w okolicy południa.
Nordrhein-Westfalen (F223) jest jednym z czterech okrętów, przedstawicieli chwilowego (jak się okazało) kroku ku ewolucji linii niemieckich fregat w okresie postzimnowojennym. Głównymi zadaniami, do których zostały one zaprojektowane jest m.in.: realizacja długotrwałych operacji w znacznym oddaleniu od bazy macierzystej, przede wszystkim o charakterze stabilizacyjnym oraz policyjnym w rejonach o niestabilnej sytuacji politycznej, a także wspieranie działań wojsk sojuszniczych poprzez udzielania im wsparcia ogniowego oraz wykorzystanie zaokrętowanych wojsk specjalnych. Stąd też największą wadą tych fregat jest ograniczona właściwie jedynie do samoobrony, zdolność zwalczania środków napadu powietrznego. Uzbrojenie to składające się z dwóch 21-prowadnicowych wyrzutni Mk49 systemu Mk31 RAM Block 2, co biorąc pod uwagę ich wielkość jest sporym niedopatrzeniem.
Podczas ich projektowania, mając na uwadze rejon ich docelowego działania, dużo uwagi poświęcono redukcji pól fizycznych, ze szczególnym uwzględnieniem zmniejszenia skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego (SPO) oraz pola magnetycznego. Pierwszą kwestię rozwiązano poprzez adaptację rozwijanej wraz z kolejnymi okrętami (F 123, F 124 i K 130), koncepcji X-form. W przypadku natomiast pola magnetycznego i związanego z tym zagrożenia ze strony min morskich, zdecydowano się podejść wielotorowo. Zainstalowano zautomatyzowany system demagnetyzacyjny DEG COMP Mod 2, zdolny do kompensacji stałego oraz indukowanego pola magnetycznego, jak również prądów wirowych, w systemach okrętowych wykorzystano specjalne małomagnetyczne silniki elektryczne produkcji firmy Combimac. W celu zwiększenia przeżywalności okrętów w konstrukcji kadłuba wykorzystano trzy poprowadzone równolegle do stępki, ciągnące się niemal na całej jego długości, opancerzone dźwigary skrzynkowe, a wnętrze kadłuba podzielono poprzecznie na trzy odseparowane strefy obrony przeciwawaryjnej.
Położenie stępki przyszłego Nordrhein-Westfalen odbyło się 24 października 2012 roku, a wodowanie miało miejsce 16 kwietnia 2015 roku. Na podniesienie bandery i tym samym na jej oficjalne przyjęcie do służby trzeba było jednak poczekać ponad pięć lat (co związane było z licznymi problemami technicznymi). Uroczystość ta miała bowiem miejsce dopiero 10 czerwca 2020 roku. Na co dzień, wraz z trzema bliźniaczymi okrętami, F 223 podporządkowana jest rozkazom dowódcy 4. Dywizjonu Fregat (4. Fregattengeschwader ), 2. Flotylli Operacyjnej (Einsatzflottille 2) z bazą macierzystą w Heppenser Groden (Marinestützpunkt Heppenser Groden) w Wilhelmshaven.
Najnowsze i zarazem największe okręty bojowe w powojennej historii Niemiec legitymują się wypornością pełną 7276 ton przy wymiarach 149,52x18,8x6,6 m. Skonfigurowany w układzie CODLAG układ napędowy składa się z czterech silników wysokoprężnych MTU 20V4000 M53B o mocy po 3370 kW (sprzęgnięte z agregatami prądotwórczymi Siemens), dwóch silników elektrycznych Siemens o mocy po 4700 kW oraz turbiny gazowej GE LM2500 o mocy 20 000 kW. Umożliwia to uzyskanie prędkości maksymalnej 26 węzłów i ekonomicznej 20 węzłów (przy której okręt może przebyć do 4000 Mm).
Okręty te otrzymały bogate wyposażenie elektroniczne, z czego warto wspomnieć m.in. o systemie radiolokacyjnym, którego F 125 są pierwszymi i póki co jedynymi nosicielami. Mowa o opracowanym przez Hensoldt, trójwspółrzędnym, pracującym w paśmie G (4-6 GHz) systemie radiolokacyjnym TRS-4D FF (Fixed Face) z czterema antenami ścianowymi. Ich moduły nadawczo-odbiorcze TRM (Transceiver–Receiver Modules), wyprodukowanno w technologii azotku galu (GaN). Okręty dysponują dwoma systemami optoelektronicznymi, w tym Rheinmetall Defence MSP 600 oraz dookólnym systemem obserwacji w podczerwieni Diehl Defence SIMONE (Ship Infrared Monitoring Observation and Navigation Equipment), który składa się z sześciu zespołów niechłodzonych detektorów podczerwieni (dwóch mieszczących pięć sensorów i czterech pojedynczych).
Wspomnianą słabość w kwestii obrony przeciwlotniczej starano się częściowo zniwelować poprzez rozbudowę systemów walki elektronicznej. Tworzą go system C/R-ESM (Kora 18) oraz cztery wyrzutnie wielospektralnych celów pozornych MASS. Nad prawidłową pracą wszystkich systemów czuwa z kolei system dowodzenia Atlas Naval Combat System (ANCS).
Najnowsze niemieckie fregaty mogą się także pochwalić najbardziej rozbudowanymi systemami artyleryjskimi który składa się z: 127 mm/64 armaty Leonardo LW, dwóch 27 mm zdalnie sterowanych stanowisk uzbrojenia MLG 27 oraz aż pięciu zdalnie sterowanych stanowisk ogniowych Hitrole Mod. 517 kal. 12,7 mm w unikalnej i rzadko spotykanej odmianie NT (Naval Tilting, które umożliwiają zwalczania celów nawet bezpośrednio przy burcie okrętu). Okręty posiadają też systemy niezabijające, do których należą: zdalnie sterowane działka wodne i systemy oświetlenia o dużej mocy typu Colorlight zintegrowane z megafonami. Uzbrojenie ofensywne składa się z kolei z dwóch wyrzutni dla łącznie ośmiu kontenerów transportowo–startowych Mk141 dla kierowanych pocisków przeciwokrętowych RGM-84D Harpoon Block 1C (podczas wizyty w Gdańsku okręt pozbawiony był tego oręża). Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe, docelowo bowiem ten przestarzały system rakietowy zastąpiony zostanie znacznie bardziej wyrafinowanym norweskim NSM. Stała załoga składa się ze 140 osób (w tym 20 osób obsady lotniczej), przy czym istnieje możliwość zaokrętowania do 50 dodatkowych osób.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu