3 listopada gen. bryg Serhij Baranow, szef Głównego Zarządu Rakietowego, Artylerii i Systemów Bezzałogowych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, zapowiedział lokalne opracowanie nowych systemów artyleryjskich.

Deklaracja padła w jednym z wywiadów dla mediów.

Generał Baranow zapowiedział m.in. opracowanie 155 mm armatohaubicy ciągnionej, która w przyszłości zastąpiłaby przestarzałe działa sowieckiej produkcji i otrzymane z Zachodu M777 czy FH70. Rozwijana ma być również artyleria rakietowa ‒ użyty w sierpniu pocisk, który trafił w cel oddalony od wyrzutni ok. 700 km, ma być rodzimej produkcji. Generał nie podał, czy jest to wersja rozwojowa pocisku balistycznego systemu Hrim-2, lecz zapowiedział, że rakieta będzie rozwijana pod kątem zwiększenia zasięgu oraz celności. Zadeklarował również, że wiele nowych systemów już istnieje w postaci prototypów, a po zakończeniu przyspieszonych testów niezwłocznie trafią do produkcji, aby jak najszybciej zabezpieczyć wciąż rosnące potrzeby frontu.

Jeżeli deklaracje padające z ust ukraińskiego generała odpowiadającego w SG SZU za artylerię są prawdziwe, może to oznaczać że Ukrainian Defence Industry (dawniej Ukroboronprom) nie tylko zachował część mocy produkcyjnych, ale też może w niektórych aspektach je rozwijać. Zapewne jest to możliwe dzięki częściowej ewakuacji zakładów przemysłu zbrojeniowego, przed wojną w dużej mierze zlokalizowanego m.in. w zniszczonym Charkowie, stale atakowanym Kijowie czy w zajętych przez Rosjan miastach, jak również dzięki szerokiemu wsparciu firm zagranicznych oraz za sprawą przeniesienia części produkcji wręcz poza granice Ukrainy.