Rosyjskie formacje ochotnicze walczące po stronie Ukrainy kontynuują operację dywersyjno-psychologiczną mającą potwierdzić, że w Rosji narasta opór przeciwko reżimowi. 31 maja Rzecznik Legionu „Wolna Rosja” poinformował, że w jego szeregach walczy „od 500 do 1000 ludzi”, którzy są wyłącznie obywatelami Rosji.
Formacja ma posiadać duży potencjał wojskowy, jest uzbrojona w moździerze, przenośne systemy przeciwpancerne, bezzałogowce oraz pojazdy opancerzone. 1 czerwca Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion „Wolna Rosja” ogłosiły, że kontynuują operację dywersyjną na terytorium Rosji w rejonie położonego ok. 10 km od granicy miasteczka Szebiekino. W ramach wsparcia ogniowego miało ono zostać ostrzelane przez artylerię. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że odparło atak dwóch kompanii piechoty wzmocnionych czołgami. Atak wywołał panikę wśród miejscowej ludności, a władze lokalne podjęły chaotyczne próby ewakuacji mieszkańców Szebiekino.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow stwierdził, że Rosjanie mają pełne prawo do walki zbrojnej z reżimem Putina, a ich zbrojna aktywność będzie rosła. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że nie widzi zagrożeń dla obywateli z powodu ataku bezpilotowców i uznał działania Ministerstwa Obrony w celu odparcia ataku za udane. Dodał, że prezydent Władimir Putin „bezpośrednio" otrzymywał informacje o tym, co się dzieje i nie planuje ograniczyć swojej aktywności.
30 maja Rosjanie wysadzili w powietrze dwie drogi na styku granicy Ukrainy z Federacją Rosyjską i Białorusią. Potwierdził to dzień później rzecznik ukraińskiej służby granicznej Andrij Demczenko, który wskazał, że niszczenie dróg w rejonie przygranicznym jest działaniem mającym utrudnić potencjalne działania sił zbrojnych Ukrainy.
Tego samego dnia źródła rosyjskie poinformowały o ataku dronów na przedmieścia Moskwy. Rosyjska obrona powietrzna miała zestrzelić wszystkie atakujące drony (początkowo media informowały o 10, później resort obrony podał, że było ich 8), jednakże w trzech miejscach miało dojść do szkód od spadających odłamków. Rosjanie uznali to za atak ukraiński w zemście za deklarowane przez agresora zniszczenie 28 maja m.in. siedziby wywiadu wojskowego w Kijowie (bolesną dla Rosjan odpowiedź zapowiadał szef HUR Kyryło Budanow). 2 czerwca Rosjanie informowali o atakach ukraińskich dronów na infrastrukturę w obwodach kurskim i smoleńskim.
Rosjanie kontynuują ataki z wykorzystaniem rakiet i dronów-kamikadze, których głównym celem jest Kijów. Strona ukraińska niezmiennie deklaruje zniszczenie wszystkich środków napadu powietrznego atakujących miasto i obwód kijowski, potwierdzając jedynie nieliczne trafienia w innych rejonach kraju. Według Dowództwa Sił Powietrznych 30 maja obrońcy mieli zniszczyć 29 z 31 atakujących dronów Shahed-136/131, 1 czerwca 10 z 12 rakiet (w tym 7 rakiet balistycznych Iskander-M i 3 pociski manewrujące Iskander-K), a 2 czerwca 15 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555 i 21 dronów Shahed-136/131. W Kijowie i okolicach odnotowano zniszczenia infrastruktury krytycznej i cywilnej (30 maja aż w sześciu rejonach miasta), doszło także do ofiar (największą ich liczbę – 3 osoby zabite i 11 rannych – odnotowano 1 czerwca), przy czym miały być one skutkiem upadku odłamków. W Kijowie zatrzymano kilka osób, które opublikowały nagrania z ataków na miasto (m.in. szczególnie drastyczne z dziennego ataku 1 czerwca, na którym widać uderzającą pomiędzy jadące samochody rakietę PAC-3 CRI z systemu Patriot). Dowództwo Sił Powietrznych po raz kolejny zaapelowało o nie nagrywanie i nie publikowanie filmów, podkreślając, że stanowią one wsparcie dla wroga.
Poza Kijowem głównym celem rosyjskich ataków rakietowych było zaplecze sił ukraińskich w obwodzie charkowskim. Do najpoważniejszego w skutkach ataku doszło nocą 1 czerwca w rejonie przemysłowym Charkowa, gdzie obrońcy potwierdzili uderzenie dwóch rakiet z systemów S-300 i znaczne zniszczenia. Wzdłuż linii styczności i w rejonach przygranicznych aktywne pozostają rosyjskie artyleria i lotnictwo. Niezmiennie głównymi celami ataków poza rejonami walk pozostają Chersoń, Nikopol i Oczaków, ostrzeliwane i bombardowane kilka razy na dobę. 30 maja siły ukraińskie uderzyły rakietami w zaplecze agresora w okupowanych Melitopolu (dwukrotnie) i Mychajliwce.
Główny ciężar walk przesunął się w rejon Marjinki. Na miasto i jego okolice przypada połowa odnotowywanych przez ukraiński Sztab Generalny starć (12-13 na dobę), których liczba w porównaniu z poprzednim okresem intensywnych walk o Bachmut i w rejonie Awdijiwki nadal jest względnie niewielka (w okresie 29 maja – 1 czerwca od 21 do 27 na dobę). Rosjanie mają być coraz aktywniejsi na styku obwodów charkowskiego i ługańskiego (Krochmalne, Kuzemiwka, Nowoseliwśke, Stelmachiwka), gdzie 1 czerwca doszło do 11 starć. Obrońcy deklarują odparcie wszystkich wrogich ataków, niejasna pozostaje jednak sytuacja na północny wschód od Kupiańska, gdzie siły agresora miały się zbliżyć do miasta. Do rosyjskich ataków w rejonie Awdijiwki i Bachmutu (Biła Hora, Orichowo-Wasyliwka) oraz na pograniczu obwodów ługańskiego i donieckiego (Biłohoriwka w obwodzie ługańskim, Spirne) miało dochodzić sporadycznie. Według źródeł ukraińskich w rejonach tych przez jedną lub dwie doby przeciwnik miał w ogóle nie atakować. 1 czerwca dowódca ukraińskich Wojsk Lądowych gen. Ołeksandr Syrśkyj potwierdził wstrzymanie przez obrońców działań zaczepnych w rejonie Bachmutu (wcześniej informowała o tym wiceminister Malar). Poinformował jednocześnie, że okolice miasta wciąż pozostają niespokojne z racji zwiększenia przez agresora intensywności ostrzału artyleryjskiego.
31 maja Pentagon poinformował o nowym pakiecie wsparcia wojskowego wartości 300 mln dolarów. W jego skład weszły m.in. dodatkowe rakiety do wyrzutni Patriot, pociski AIM-7 do naziemnych systemów obrony powietrznej, systemy przeciwlotnicze bliskiego zasięgu Avenger i przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Stinger, dodatkowe pociski naprowadzane GMLRS do wyrzutni HIMARS, amunicja artyleryjska kalibru 155 mm i 105 mm oraz czołgowa 105 mm, lotnicza amunicja precyzyjna (najprawdopodobniej bomby JDAM), lotnicze pociski niekierowane 127 mm Zuni, amunicja dla bezzałogowych statków powietrznych (po raz pierwszy), granatniki przeciwpancerne AT4 oraz około 30 mln nabojów do broni strzeleckiej. Wszystko pochodzi z zapasów armii amerykańskiej, co oznacza, że może zostać wysłane na Ukrainę w najbliższych tygodniach. 30 maja o przygotowywaniu nowego (siódmego z kolei) pakietu wsparcia wojskowego Ukrainy poinformował minister obrony Włoch Guido Crosetto. Według włoskich mediów mogą się w nim znaleźć kolejne systemy obrony powietrznej SAMP/T lub inne uzbrojenie tej kategorii.
1 czerwca amerykański Departament Obrony poinformował o zakupieniu dla armii ukraińskiej terminali Starlink i usług w zakresie łączności satelitarnej w kompanii SpaceX. Były one wymienione w pakiecie wsparcia z grudnia 2022 r. jako elelment pomocy długoterminowej, finansowanej w ramach inicjatywy wsparcia bezpieczeństwa Ukrainy (USAI). Pentagon zakontraktował ponadto w kompanii Global Military Product Inc. na kwotę ponad 118 mln dolarów zakup i dostawę na Ukrainę samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard, które amerykańska firma ma pozyskać z Jordanii. Zakończenie realizacji kontraktu przewidziano na 30 maja 2024 r. 31 maja resort obrony RFN zamówił dla Ukrainy 300 dronów rozpoznawczych średniego zasięgu Vector. Niemiecki producent – Quantum-Systems GmbH – dostarczył wcześniej armii ukraińskiej dwie partie dronów Vector (33 w sierpniu 2022 r. i 105 w styczniu 2023 r.)
30 maja minister obrony Ołeksij Reznikow poinformował, że Ukraina potrzebuje 120 myśliwców, większość z których powinny stanowić F-16. Zakłada także pozyskanie od europejskich partnerów myśliwców Eurofighter i Gripen. Nie spodziewa się natomiast, by Ukraina otrzymała francuskie Rafale. Wcześniej przedstawiciele ukraińskich Sił Powietrznych informowali, że spodziewają się otrzymać 48 maszyn.
29 maja wprowadzono poprawki do rosyjskiej ustawy „O stanie wojennym”. Zalegalizowano możliwość „przymusowego i kontrolowanego przesiedlenia obywateli z terytorium, na którym obowiązuje stan wojenny, na tereny, na których stan wojenny nie jest wprowadzony”. Przewiduje się również możliwość przeprowadzania referendów i wyborów do organów władzy państwowej i administracji lokalnej. Decyzję o przeprowadzeniu wyborów podejmie Centralna Komisja Wyborcza po uzgodnieniu z Ministerstwem Obrony i Federalną Służba Bezpieczeństwa. 30 maja premier Rosji Michaił Miszustin poinformował, że od października 2022 r. rosyjskie paszporty otrzymało prawie 1,5 mln osób przebywających na terytoriach „przyłączonych do Rosji”.
31 maja do rosyjskiego parlamentu wpłynął projekt ustawy zezwalającej osobom z przeszłością kryminalną podejmowanie kontraktowej służby wojskowej. Zwerbowani zostaną zwolnieni z kary lub wykreśleni z rejestru karnego. Do wojska nadal nie będą mogli być wcielani skazani za przestępstwa seksualne wobec nieletnich, a także za zdradę państwa, terroryzm i ekstremizm.
Grupa Wagnera kontynuuje werbunek najemników wykorzystując profile w sieciach społecznościowych Facebook i Twitter. 31 maja brytyjska firma „Logically”, zajmująca się badaniem dezinformacji, natrafiła na oferty ze strony grupy „Wagnera” dla lekarzy, operatorów dronów i psychologów do udziału w działaniach wojennych, w tym na Ukrainie. Oferty pracy w uzyskały prawie 120 tys. wyświetleń w obu sieciach społecznościowych w ciągu ostatnich 10 miesięcy. Ogłoszenia są publikowane są w kilkudziesięciu językach, w tym francuskim i hiszpańskim. Deklarowane wynagrodzenia za zawarcie kontraktu wynoszą ok. 2800 euro miesięcznie i obejmują opiekę medyczną.
30 maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wezwała właścicieli ulicznych kamer monitoringu do zaprzestania transmisji online ze swoich urządzeń, a obywateli do zgłaszania zaobserwowanej tego rodzaju aktywności w sieci. Wyjaśniono, że chodzi o uniemożliwienie rosyjskim hakerom obserwacji sytuacji w miejscach publicznych i weryfikowania skuteczności ostrzałów rakietowych. Przypomniano, że za publikowanie materiałów dokumentujących działania Sił Zbrojnych i skutki ostrzału grozi kara do 12 lat więzienia.
30 maja Rada Najwyższa Ukrainy obniżyła na wniosek resortu obrony granicę wieku dla obywateli podlegających poborowi z 27 do 25 lat. Z uwagi na to, że regularny pobór do wojska w czasie obowiązywania stanu wojennego jest wstrzymany, niemożliwe było kierowanie na front osób, które mu podlegają.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu