Sytuacja na froncie nie uległa istotnym zmianom, a rozmoknięte pola i drogi gruntowe znacznie ograniczają możliwości prowadzenia przez Rosjan działań zaczepnych poza terenem zurbanizowanym. Oddziały grupy Wagnera nieustannie szturmują pozycje ukraińskie w zachodniej części Bachmutu, nie odnosząc jednak znaczących sukcesów.
Pomimo obchodzonej przez prawosławnych Wielkanocy, w ostatnich dniach doszło do intensyfikacji rosyjskich ostrzałów i ataków rakietowych na obiekty cywilne. 14 kwietnia na Słowiańsk spadło osiem rakiet wystrzelonych z systemów S-300, które trafiły m. in. w czteropiętrowy blok, zabijając 15 cywilów i raniąc kolejne 24 osoby. Był to najsilniejszy atak rakietowy na to miasto od ponad pół roku. Rosjanie nieprzerwanie ostrzeliwują także miejscowości położone nad Dnieprem od Zaporoża aż do ujścia, przede wszystkim Nikopol, Berysław i Chersoń. Notowane było także użycie przez Rosjan kierowanych bomb lotniczych m. in. w przygranicznych rejonach obwodów czernihowskiego i sumskiego.
17 kwietnia minister obrony Słowacji Jaroslav Nad’ poinformował, że jego kraj dostarczył już na Ukrainę wszystkie zapowiadane wcześniej samoloty MiG-29 (13 sztuk). Trwają prace remontowe w ramach rozpoczętego w lutym br. duńsko-niemiecko-niderlandzkiego projektu przekazania czołgów Leopard 1A5 (minimum 100 sztuk); czołgi te wcześniej były przez dłuższy czas magazynowane, dlatego doprowadzenie ich do gotowości bojowej wymaga dłuższego czasu. Wg p. o. ministra obrony Danii Troelsa Lunda Poulsena pierwsze Leopardy 1A5 przeznaczone dla szkolenia ukraińskich załóg zostaną przekazane w ciągu najbliższych paru tygodni. Z kolei 14 kwietnia minister obrony narodowej Kanady Anita Anand poinformowała, że wszystkie osiem zadeklarowanych dla Ukrainy czołgów Leopard 2A4 zostało przetransportowanych na terytorium Polski.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety „La Razon” na pytanie dlaczego nie dostarczano jeszcze Ukrainie niezbędnej broni stwierdził, że Zachód „od dawna żyje w dogmacie, by nie prowokować Rosji”. Odnosząc się do ukraińskich potrzeb obronnych stwierdził, że priorytetem jest stworzenie skutecznego i nowoczesnego systemu obrony powietrznej. Zwrócił uwagę, że ukraińskie myśliwce MiG-29 mogą atakować na odległość do 30 km, kiedy rosyjskie Su-35 mogą uderzyć z dystansu 150 kilometrów. Według Reznikowa Ukraina musi przełamać rosyjską dominację w powietrzu, a można to zrobić za pomocą myśliwców F-16, szwedzkich Gripenów lub innych nowoczesnych konstrukcji. Odnosząc się do kwestii ukraińskich strat na froncie wskazał, że „są one krytycznie mniejsze niż rosyjskie” i mniejsze niż liczba ofiar śmiertelnych poniesionych w wyniku marcowego trzęsienia ziemi w Turcji (ponad 45 tys.).
16 kwietnia szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że zakończono ostatni etap wielkanocnej wymiany jeńców. Z niewoli wróciło 130 żołnierzy, m.in. walczących w rejonie Bachmutu i Soledaru. 48 osób uznano wcześniej za zaginione. Najstarszy z uwolnionych ma 58 lat, najmłodszy 21 lat. W ciągu ostatniego tygodnia na stronę ukraińską wróciło 230 żołnierzy, a od początku inwazji 2235 osób.
16 kwietnia ukraiński Sztab Generalny ujawnił, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu podjął decyzję o przesunięciu rozpoczęcia procesu kształcenia oficerów w niektórych wyższych uczelniach wojskowych z 1 września na 1 grudnia. Sygnalizuje to problem z naborem kandydatów. Rosjanie kontynuują wysyłanie małych grup świeżo przeszkolonych żołnierzy w rejony działań bojowych w celu uzupełnienia strat w jednostkach. Nie zrezygnowano z usług „prywatnej” firmy wojskowej „Wagner”, która nadal prowadzi nabór najemników.
16 kwietnia władze ukraińskie wskazały, że tzw. regionalne administracje okupacyjne otrzymały polecenie przekazania do miejscowych komisji wojskowych wykazów osób posiadających rosyjski paszport. Obserwowane działania oznaczają, że rosyjska armia ma zamiar zasilić jednostki osobami rekrutującymi się z miejscowej ludności, które często pod przymusem przyjęły rosyjskie paszporty.
Rosyjskie władze zawiesiły 15 kwietnia działanie cywilnego portu w Sewastopolu. Według oficjalnego komunikatu powodem ograniczenia były prace „prewencyjne” mające udoskonalić obronę przed atakami dywersantów i dronów podwodnych.
14 kwietnia wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar ostrzegła, że rosyjska operacja informacyjno-psychologiczna skupiła się na fałszowaniu obrazu sytuacji w Bachmucie i propagowaniu tezy, że ukraińskie dowództwo nie oszczędza życia własnych żołnierzy. Ma to służyć podważeniu zaufania do ukraińskich dowódców i wywołaniu niezadowolenia w społeczeństwie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ołeksij Daniłow wskazał, że rośnie zagrożenie rosyjskich prób destabilizacji wewnętrznej Ukrainy. Przyznał, że w kraju przebywa duża ilość „zdrajców i kolaborantów”, którzy będą podejmować działania na rzecz zdezorientowania społeczeństwa np. poprzez posługiwanie się hasłami o konieczności przeprowadzenia wyborów parlamentarnych czy prezydenckich.
Minister obrony Białorusi Wiktar Hrenin oświadczył 14 kwietnia, że po rozmieszczeniu na Białorusi taktycznej broni jądrowej użyć będzie jej mogła wyłącznie strona rosyjska. Trwają prace nad dostosowaniem magazynów, w których będzie ona składowana. Dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, w kraju znajdzie się również strategiczna broń nuklearna. Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało również o zakończeniu szkolenia przez rosyjskich instruktorów pilotów samolotów Su-25 w zakresie „użycia nowoczesnych lotniczych środków rażenia, w tym amunicji specjalnej”.
Autorzy: Jakub Ber, Piotr Żochowski.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu