14 marca Sikorsky Aircraft Corp. poinformował, że do prób w locie ciężkich śmigłowców transportowych CH-53K King Stallion dołączył drugi prototyp. Maszyna została oblatana 22 stycznia, a od chwili dołączenia do programu wylatała już 18,5 godziny. Drugim ważnym wydarzeniem ostatnich tygodni programu było uzyskanie prędkości 222 km/h, czyli tylko o 39 km/h mniejszej od projektowanej, co biorąc pod uwagę wczesną fazę prób w locie wskazuje na pozytywny finał w przyszłości. W bieżącym roku do pary już oblatanych maszyn dołączą kolejne dwie, które obecnie przechodzą próby naziemne. Dzięki temu, znacznemu przyspieszeniu ma ulec cykl badawczo-rozwojowy, który otworzy drogę do uruchomienia produkcji seryjnej. CH-53K King Stallion jest wyczekiwany przez głównego użytkownika, lotnictwo Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, jako następca dla mocno już zużytych śmigłowców CH-53E Super Stallion.
Według raportu, który ujrzał światło dzienne 23 lutego, jedynie 23% floty ciężkich śmigłowców transportowych CH-53E Super Stallion znajduje się w gotowości operacyjnej. Flota obejmuje obecnie 146 maszyn tego typu, czyli poniżej zakładanego minimum – częściowo winne tego stanu są brak funduszy na remont i bardzo intensywna eksploatacja. Po misji w Afganistanie lotnictwo Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych mogło wydać tylko po 100 tys. dolarów na przeglądy każdego CH-53E Super Stallion, które mogły trwać zaledwie 30 dni (dla porównania przeglądy armijnych śmigłowców CH-47 Chinook kosztowały po 1,2 mln dolarów i trwały do 100 dni). To wszystko powoduje, że obecnie naloty załóg w czasie operacji ekspedycyjnych (na pokładach wielozadaniowych okrętów desantowych) osiągają poziom 30 godzin (w ciągu pół roku misji).